Sport (UFC/WWE) jest niezbędny dla gospodarki Florydy
- Kategoria: Newsy
- Opublikowano: czwartek, 16, kwiecień 2020
Stan Floryda wydał nowe wytyczne, które pozwolą być może organizacjom takim jak Ultimate Fighting Championship przeprowadzić wydarzenia podczas pandemii koronawirusa Covid-19. W notatce opublikowanej 9 kwietnia przez gubernatora Rona DeSantisa definicja „podstawowych usług” została rozszerzona o sport zawodowy.
Są też nowe wytyczne Florida Essential Services. Rzecznik biura republikańskiego gubernatora DeSantisa powiedział ESPN, że sport został dodany do „priorytetowej” listy: „ponieważ jest niezbędny dla gospodarki Florydy”. Jako pierwsze do akcji chcą ruszyć organizacje Sportów Walki.
Prezes UFC Dana White ujawnił wcześniej, że zorganizuje przyszłe gale na "prywatnej wyspie", o której krążą legendy a Valentina Shevchenko nawet powiedziała, że chciałaby tam trenować, walczyć a nawet żyć i że pomysł jest genialny. Oczywiście. Jakżesz by inaczej? Sportowcy zawsze byli oderwani od społeczeństwa i niestety rzeczywistości. W momencie gdy świat zmaga się z pandemią, sportowcy uciekną na wyspy. Miała ona znajdować się na zachodnim wybrzeżu. Z kolei Floryda leży na wschodnim. Brany jest tatkże pod uwagę macierzysty obiekt UFC Apex w Las Vegas.
Problem z Florydą pojawił się jednak na dniach, bo okazało się, że krzywa zachorowań w USA wzrosła mocno a na Florydzie możliwy jest nawet lokalny "scenariusz nowojorski". Wszak jeszcze tydzień, dwa temu plaże Florydy pękały w szwach a testów było jak na lekarstwo. O późną reakcję obwiniany jest głównie Ron DeSantis, który obok gubernatora Teksasu zwlekał najdłużej z wprowadzeniem izolacji. Greg Abbott gubernator Teksasu także reprezentuje Partię Republikańską. Obydwaj to zwolennicy Donalda Trumpa, który w lutym jeszcze twierdził, że wszystko jest pod kontrolą, potem zmienił zdanie a teraz w szczycie pandemii chce już odmrażać gospodarkę. Można się w tym pogubić, bo Trump przerzuca winę na WHO.
Gospodarka i sport na Florydzie i nie tylko w USA razie leżą, ale są wyjątki. W świąteczny poniedziałek 13 kwietnia wrestlingowa organizacja WWE wznowiła transmisje na żywo, przerwane w ostatnich tygodniach przez pandemię, a odcinek z cotygodniowego serialu „Raw” został nagrany w obiektach prezesa Vince'a McMahona w Orlando na Florydzie. Szału nie było, bo wyrównała ona najsłabszy rekord oglądalności organizacji. Bez tłumów, bez emocji widzów ten produkt trudno sprzedać. W walkach MMA jest nieco inaczej. Tu ważne są porównania umiejętności a trashtalk ma mniejsze znaczenie. Najważniejsze jest jednakże zatrzymanie koronawirusa a póki co tylko wczoraj USA zanotowały największą liczbę zgonów od początku pandemii.
Są też nowe wytyczne Florida Essential Services. Rzecznik biura republikańskiego gubernatora DeSantisa powiedział ESPN, że sport został dodany do „priorytetowej” listy: „ponieważ jest niezbędny dla gospodarki Florydy”. Jako pierwsze do akcji chcą ruszyć organizacje Sportów Walki.
Teoretycznie pozwoliłoby to UFC na organizowanie przyszłych wydarzeń w tym stanie, o ile UFC będzie przestrzegać zasad. Definicja obejmuje: „pracowników profesjonalnej produkcji sportowej i medialnej z publicznością krajową - w tym sportowców, artystów estradowych, zespołu produkcyjnego, zespołu wykonawczego, zespołu medialnego i wszystkich innych potrzebnych do wspierania usług, o ile obiekt jest zamknięty dla ogółu społeczeństwa„.
Prezes UFC Dana White ujawnił wcześniej, że zorganizuje przyszłe gale na "prywatnej wyspie", o której krążą legendy a Valentina Shevchenko nawet powiedziała, że chciałaby tam trenować, walczyć a nawet żyć i że pomysł jest genialny. Oczywiście. Jakżesz by inaczej? Sportowcy zawsze byli oderwani od społeczeństwa i niestety rzeczywistości. W momencie gdy świat zmaga się z pandemią, sportowcy uciekną na wyspy. Miała ona znajdować się na zachodnim wybrzeżu. Z kolei Floryda leży na wschodnim. Brany jest tatkże pod uwagę macierzysty obiekt UFC Apex w Las Vegas.
Problem z Florydą pojawił się jednak na dniach, bo okazało się, że krzywa zachorowań w USA wzrosła mocno a na Florydzie możliwy jest nawet lokalny "scenariusz nowojorski". Wszak jeszcze tydzień, dwa temu plaże Florydy pękały w szwach a testów było jak na lekarstwo. O późną reakcję obwiniany jest głównie Ron DeSantis, który obok gubernatora Teksasu zwlekał najdłużej z wprowadzeniem izolacji. Greg Abbott gubernator Teksasu także reprezentuje Partię Republikańską. Obydwaj to zwolennicy Donalda Trumpa, który w lutym jeszcze twierdził, że wszystko jest pod kontrolą, potem zmienił zdanie a teraz w szczycie pandemii chce już odmrażać gospodarkę. Można się w tym pogubić, bo Trump przerzuca winę na WHO.
Gospodarka i sport na Florydzie i nie tylko w USA razie leżą, ale są wyjątki. W świąteczny poniedziałek 13 kwietnia wrestlingowa organizacja WWE wznowiła transmisje na żywo, przerwane w ostatnich tygodniach przez pandemię, a odcinek z cotygodniowego serialu „Raw” został nagrany w obiektach prezesa Vince'a McMahona w Orlando na Florydzie. Szału nie było, bo wyrównała ona najsłabszy rekord oglądalności organizacji. Bez tłumów, bez emocji widzów ten produkt trudno sprzedać. W walkach MMA jest nieco inaczej. Tu ważne są porównania umiejętności a trashtalk ma mniejsze znaczenie. Najważniejsze jest jednakże zatrzymanie koronawirusa a póki co tylko wczoraj USA zanotowały największą liczbę zgonów od początku pandemii.