Były zawodnik UFC 28-letni Brazylijczyk Rodrigo Goiano de Lima (na fot. po lewej - przyp. red.) o przydomku "Monstro" zginął w niedzielę 21-go kwietnia w następstwie kłótni z kierowcą Ubera w Belem w Brazylii. Jak przekazał inny zawodnik UFC i zarazem cioteczny brat de Limy, Michel Prazeres, który walczył w ubiegłym roku z Bartoszem Fabińskim, Rodrigo był w samochodzie z kilkoma przyjaciółmi, kiedy zaczął się kłócić z kierowcą.

Kierowca zatrzymał samochód i obaj wdali się w kłótnię, po czym mężczyzna odjechał, wrócił i uderzył de Limę samochodem od tyłu, przejechał, po czym uciekł. Według świadków zbrodnia miała miejsce około godziny 21:50 na Júlio Cesar Avenue, w pobliżu kanału São Joaquim, w okolicy Maracangalha (Belem). Ofiara i przyjaciele wynajęli kierowcę za pomocą aplikacji Uber.

Mężczyznę zidentyfikowanego jako Jefferson Roger Maciel Barata i jest on poszukiwany przez policję. De Lima był żonaty i miał dwójkę dzieci. „Monstro” legitymował się rekordem 9-3-1 i dwukrotnie walczył pod sztandarem UFC w latach 2014–2015, przegrywając z Neilem Magnym i Efrain Escudero . Był mistrz wagi półśredniej Jungle Fight a ostatni raz walczył w czerwcu 2018 roku, poddając rodaka Luiza Fabiano na Shooto Brazil 85.