free templates joomla

Martyna Czech o występie na KOK World GP 2016

Martyna CzechPolska zawodniczka MMA Martyna Czech (1-0-1) zaliczyła w ostatni weekend start na litewskiej gali KOK World Grand Prix 2016, która odbyła się w w sobotę 19-go marca w stolicy tego kraju, Wilnie. Jej rywalką była reprezentująca faworytka gospodarzy Julija Stoliarenko (1-2-2) Występ w hali Siemens Arena przed kilkutysięczną publicznością można by uznać za udany, gdyby nie werdykt, z którego nie jest zadowolona.

Jadąc do Wilna chyba nie do końca zdawała sobie sprawę, że na tamtejszym terenie trudno jest uzyskać korzystny wynik punktowy. Nie zawsze wynika on z czysto sportowych przesłanek, ale tak to czasem jest między "bratnimi" narodami. Jednak zaryzykowała walkę i poradziła sobie dobrze, sygnalizując wysoką formę. Krakowianka wypowiedziała się na ten temat.

"Występ na Litwie oceniam za udany, po długiej przerwie bardzo chciałam zobaczyć jak prezentuje się moja walka w stójce i cieszę się, że przeciwniczka też chciała się bić w tej płaszczyźnie mimo, iż obie mamy doświadczenie w walce parterowej.
Zawiedziona jestem wynikiem, uważam iż nie po to zasady obejmują 3 rundy, aby na wyrównanej walce dawać remisy. Powinna być dogrywka, która wyłoniłaby zwycięzcę. Walka w stójce była wyrównana, na swoją delikatną korzyść przypisuję kontrolę ringu oraz na większy plusik dla mnie, sprowadzenie oraz kontrolę walki w parterze. Niemniej walka była bliska i sędziowie mając wątpliwości powinni zażądać 3 min dogrywki
" - podkreśliła swoje zdanie na temat wydarzeń w walce i werdykcie.

"Nie czuję się przegrana to na pewno, wiem walka na wyjeździe, trzeba było o kończenie przed czasem się postarać. Nie chcę się tłumaczyć ani mieć do kogoś pretensji, choć jak mówię miała być 3 runda, tam myślę już nie chciałabym robić przeglądu swoich umiejętności a pokusiła bym się o kończenie, ale nie lubię gdybać. Stało się jak się stało. Nie chce tego oceniać, wiem ze przed walka powiedziano nam ze jak będzie bliska walka to będzie dogrywka ja się na 3 rundę szykowałam widzę ze sędzia nas ustawia do werdyktu pomyślałam chyba obalenie zaprocentowało, a tu remis..podobno telewizja dzwoniła, że muszą coś skrócić, bo czas leci... ale nie wiem to nie wypowiadam się" - dodała o całej sytuacji związanej z kontekstem walki.

O samym wydarzeniu i dalszych planach powiedziała: "Gala była profesjonalnie zorganizowana, trybuny pełne, kibice bardzo żywi oraz zaangażowani w wydarzenie, bardzo pozytywne wrażenie na mnie wywarli. Cieszę się z udziału w gali i poprawię błędy, które wyszły w walce. Teraz krótki odpoczynek i zabieram się za nie i za nowe umiejętności i chętnie znowu zawalczę".