Jeff Monson potwierdza pojedynek z Fiodorem Emelianenko!
Do tego momentu sztab Emelianenko nie potwierdził jeszcze oficjalnie informacji o zaaprobowaniu tej walki, ale od dłuższego czasu wiadomo, iż to Rosjanie byli stroną szukającą zawodnika do walki z Fiodorem i na giełdzie przewinęło się kilka znanych nazwisk jak Mike Whitehead, Gabriel Gonzaga czy właśnie Jeff Monson. Potwierdzenie informacji jest kwestią godzin a nie dni nawet. Czas tyka nieubłaganie, bo Fiodor jest po trzech porażkach z rzędu na przestrzeni około roku, kiedy to złamał jego dominację mistrz grapplingu Fabricio Werdum. Potrzebuje on rozpaczliwie szybko zwycięstwa. Czarę goryczy przelała dość specyficzna przegrana z 42 letnim Danem Hendersonem, gdzie gołym okim było widać, że Fiodor nie jest już tym samym zawodnikiem co niegdyś w sferze mentalnej.

Jego sztab po odejściu ze Strikeforce podjął słuszną decyzję o odbudowie kariery poprzez walki w Rosji na własnych warunkach. Już wcześniej jeszcze przez lipcową walką z Hendersonem, prekursor rosyjskiego i światowego MMA Oleg Taktarov przestrzegał, że właśnie tak może się stać i by koncentrować się na walkach w Rosji traktując „Ostatniego Imperatora” jako dobro narodowe. Odbudowa wizerunku najbardziej znanej postaci świata MMA nie będzie łatwa, ale większość fachowców uważa, że Rosjanin ma jeszcze duże rezerwy i jest na tyle młody by się tego podjąć.
Na pewno droga do tego wiedzie poprzez pokonanie Monsona a tutaj wcale łatwo może nie być a czym przekonało się wielu fighterów jak choćby dawny partner treningowy Fiodora, Sergei Kharitonov, który został łatwo pokonany przez „Snowmana” w Japonii w 2009 roku. jeśli Emelianenko przegra nic już mu nie przeszkodzi w decyzji o zakończeniu kariery. Monson znany z anarchistycznych poglądów twierdzi, iż na konferencji prasowej w Rosji zjawi się w koszulce z komunistycznymi symbolami. Tym bardziej że obecny ma być tam sam premier Rosji Władymir Władymirowicz Putin, faktyczny władca byłego komunistycznego imperium.
Wydarzenia