Catalin Morosanu dla Fightsport.pl: Słowiński bił najmocniej z moich rywali!
- Kategoria: Wywiady
- Opublikowano: czwartek, 01, listopad 2012
Zapraszamy od lektury wywiadu, z jednym z zawodników światowej elity K-1, jakim bez wątpienia jest rumuński bombardier Catalin Morosanu, nazywany "Śmiercią z Karpat". Bezkompromisowy zawodnik potwierdził swoje walory na gali K-1 World GP Final 16 pokonując naszego Pawła Słowińskiego w jednej z najlepszych walk na tejże gali w Tokio w dniu 14-go października. Morosanu to dziś wielki faworyt do zwycięstwa w finałowym turnieju K-1 World GP w grudniu br. Polecamy gorąco wywiad:
Fightsport.pl: Po pierwsze chcielibyśmy pogratulować Ci znakomitej postawy w finałowej eliminacji K-1 Rising World Grand Prix 2012, ale jednocześnie jako Polakom jest nam przykro, że pokonałeś naszego rodaka. Catalin jak się czujesz po pokonaniu Pawła Słowińskiego?
Catalin Morosanu: Szczerze powiem, że Słowiński jest uznanym nazwiskiem w świecie K-1. Przed walką był faworytem i ja uważam swój występ za doskonały, bo teraz jestem w turnieju finałowym K-1. Przed walką nie sądziłem nawet, że uda mi się go pokonać. To było niezwykłe. To dla mnie wielki zaszczyt, że mogłem stanąć naprzeciw niego w ringu.
FS: Czy to było najważniejsze zwycięstwo w Twojej karierze?
CM: Zdecydowanie tak. Wygrana nad Słowińskim to dla mnie ogromny krok naprzód. Teraz mogę poczuć na własnej skórze, jak to jest walczyć na najwyższym poziomie w K-1.
FS: Jak byś teraz sklasyfikował się pośród najlepszych zawodników wagi ciężkiej w K-1?
CM: Jestem pewny, że teraz jestem w pierwszej dziesiątce zawodników wagi ciężkiej na świecie.
FS: Mógłbyś porównać rumuńską i holenderską scenę K-1? Jak wygląda obecna sytuacja K-1 w Rumunii i jak według Ciebie wygląda jego przyszłość?
CM: K-1 w Rumunii staje się powoli przedmiotem kultu. Jest wiedza w tym temacie, zawodnicy są już znani. W każdym mieście ludzie rozpoznają mnie na ulicach. Mamy wielu zawodników, którzy osiągnęli bardzo wysoki poziom. Patrząc na to z tej perspektywy jesteśmy już bardzo blisko Holandii. Jednak to wszystko nie udałoby się gdyby nie Eduard Irimia, człowiek stojący za organizacją SuperKombat.
FS: Powiedz proszę, kto do tej pory był Twoim najtrudniejszym rywalem i z kim chciałbyś się zmierzyć w przyszłości?
CM: Słowiński bił najmocniej z moich rywali. Jego ciosy dosięgały samego serca. Nie myślałem o moich rywalach w przyszłości, ale jestemgotów walczyć z każdym. Wielkim zaszczytem byłaby potyczka z Mirko Cro Copem. Walczyłem już z Mighty'm Mo i Gary'm Goodridgem, więc fajnie
byłoby zawalczyć z Cro Copem, który jest prawdziwą legendą.
FS: Daniel Ghita jest uważany za najlepszego w swoim fachu i podobnie jak Ty, jest z Rumunii. Chciałbyś się z nim zmierzyć? Widzisz szanse na organizację tej walki?
CM: Każdy wie, że Daniel Ghita byłby faworytem i jego postępy sprawiły, że jestem bardziej zmotywowany do pracy. Daniel pokazał, że każdy rumuński fighter może osiągnąć bardzo wysoki poziom. To znakomity zawodnik i z chęcią bym się z nim zmierzył. To byłoby cenne doświadczenie.
FS: Walczyłeś w SuperKombat i ostatnio zadebiutowałeś na gali K-1 w Japonii. Mógłbyś porównać oba te wydarzenia i powiedzieć, gdzie wolisz walczyć?
CM: Bardzo lubię obie organizacje. K-1 jest dla mnie czymś nowym, a SuperKombat ma ambicję, by stać się najlepszą organizacją Kickboxingu na świecie. Chciałbym walczyć w obu tych organizacjach.
FS: Dziękujemy za wywiad i życzymy Ci w imieniu polskich fanów Kickboxingu wielu sukcesów i zwycięstwa w finałowym turnieju K-1.
CM: Dziękuję i chcę wam powiedzieć, że powinniście być cholernie dumni, że macie tak znakomitego zawodnika jak Paweł Słowiński. Chciałbym wam również podziękować za wspieranie mnie na całym świecie.
FS: Dziękujemy za wywiad w imieniu Redakcji a także naszych czytelników i życzymy Tobie sukcesów
Fightsport.pl: Po pierwsze chcielibyśmy pogratulować Ci znakomitej postawy w finałowej eliminacji K-1 Rising World Grand Prix 2012, ale jednocześnie jako Polakom jest nam przykro, że pokonałeś naszego rodaka. Catalin jak się czujesz po pokonaniu Pawła Słowińskiego?
Catalin Morosanu: Szczerze powiem, że Słowiński jest uznanym nazwiskiem w świecie K-1. Przed walką był faworytem i ja uważam swój występ za doskonały, bo teraz jestem w turnieju finałowym K-1. Przed walką nie sądziłem nawet, że uda mi się go pokonać. To było niezwykłe. To dla mnie wielki zaszczyt, że mogłem stanąć naprzeciw niego w ringu.
FS: Czy to było najważniejsze zwycięstwo w Twojej karierze?
CM: Zdecydowanie tak. Wygrana nad Słowińskim to dla mnie ogromny krok naprzód. Teraz mogę poczuć na własnej skórze, jak to jest walczyć na najwyższym poziomie w K-1.
FS: Jak byś teraz sklasyfikował się pośród najlepszych zawodników wagi ciężkiej w K-1?
CM: Jestem pewny, że teraz jestem w pierwszej dziesiątce zawodników wagi ciężkiej na świecie.
FS: Mógłbyś porównać rumuńską i holenderską scenę K-1? Jak wygląda obecna sytuacja K-1 w Rumunii i jak według Ciebie wygląda jego przyszłość?
CM: K-1 w Rumunii staje się powoli przedmiotem kultu. Jest wiedza w tym temacie, zawodnicy są już znani. W każdym mieście ludzie rozpoznają mnie na ulicach. Mamy wielu zawodników, którzy osiągnęli bardzo wysoki poziom. Patrząc na to z tej perspektywy jesteśmy już bardzo blisko Holandii. Jednak to wszystko nie udałoby się gdyby nie Eduard Irimia, człowiek stojący za organizacją SuperKombat.
FS: Powiedz proszę, kto do tej pory był Twoim najtrudniejszym rywalem i z kim chciałbyś się zmierzyć w przyszłości?
CM: Słowiński bił najmocniej z moich rywali. Jego ciosy dosięgały samego serca. Nie myślałem o moich rywalach w przyszłości, ale jestemgotów walczyć z każdym. Wielkim zaszczytem byłaby potyczka z Mirko Cro Copem. Walczyłem już z Mighty'm Mo i Gary'm Goodridgem, więc fajnie
byłoby zawalczyć z Cro Copem, który jest prawdziwą legendą.
FS: Daniel Ghita jest uważany za najlepszego w swoim fachu i podobnie jak Ty, jest z Rumunii. Chciałbyś się z nim zmierzyć? Widzisz szanse na organizację tej walki?
CM: Każdy wie, że Daniel Ghita byłby faworytem i jego postępy sprawiły, że jestem bardziej zmotywowany do pracy. Daniel pokazał, że każdy rumuński fighter może osiągnąć bardzo wysoki poziom. To znakomity zawodnik i z chęcią bym się z nim zmierzył. To byłoby cenne doświadczenie.
FS: Walczyłeś w SuperKombat i ostatnio zadebiutowałeś na gali K-1 w Japonii. Mógłbyś porównać oba te wydarzenia i powiedzieć, gdzie wolisz walczyć?
CM: Bardzo lubię obie organizacje. K-1 jest dla mnie czymś nowym, a SuperKombat ma ambicję, by stać się najlepszą organizacją Kickboxingu na świecie. Chciałbym walczyć w obu tych organizacjach.
FS: Dziękujemy za wywiad i życzymy Ci w imieniu polskich fanów Kickboxingu wielu sukcesów i zwycięstwa w finałowym turnieju K-1.
CM: Dziękuję i chcę wam powiedzieć, że powinniście być cholernie dumni, że macie tak znakomitego zawodnika jak Paweł Słowiński. Chciałbym wam również podziękować za wspieranie mnie na całym świecie.
FS: Dziękujemy za wywiad w imieniu Redakcji a także naszych czytelników i życzymy Tobie sukcesów