W hali Artego Arena w Bydgoszczy dnia 22 kwietnia 2017 roku przeprowadzono drugą odsłonę gali Envio Fight Night, organizowanej przez Karola Cygana. Obiekt był wypełniony kibicami żywiołowo dopingującymi swoich ulubieńców, wszak był to event, na którym zdecydowaną większość uczestników stanowili przedstawiciele lokalnej sceny sportów walki, zarówno K-1, jak i MMA.

I chociaż poziom sportowy walk mógł się generanie podobać, to końcowy akord tego wydarzenia pozostawił po sobie spory niedosyt. Ciekawie rozwijająca się walka wieczoru zakończyła się przedwcześnie już w pierwszej rundzie, ponieważ Janu ''Malkriado'' Cruz po otrzymaniu silnego kopnięcia w krocze nie był w stanie kontynuować potyczki. Długo zwijał się z bólu, aż w końcu został zabrany przez medyków na noszach. Zwycięzcą ogłoszono jego oponenta, Damiana Walucha, ale niewątpliwie nie był to zbytnio satysfakcjonujący sposób na wygraną.

Pozostałe pojedynki w formule K-1 toczyły się na pełnym dystansie, a miejscowi faworyci z klubu Muaythai Legion Bydgoszcz radzili sobie ze zmiennym szczęściem. Jako jedyny z nich triumfował Oskar Siegert, który w krótkim odstępie czasu po raz drugi pokonał Łukasza Łęczyckiego: najpierw na Mistrzostwach Polski Muaythai w Kaliszu, tym razem zaś na zawodowej arenie.

Remigiusz Szkudlarek po niejednomyślnym werdykcie sędziów musiał uznać wyższość Pawła Michalaka ze Słupska, z kolei Jakub Rajewski po bardzo twardym i zażartym boju uległ Adamowi Gielacie. Starcie bydgosko-wrocławskie ze względu na jego wysoki poziom techniczny było powszechnie chwalone przez obserwatorów i trudno się dziwić, bowiem rywalizowali aktualni mistrzowie kraju: w K-1 (Gielata) i Muaythai (Rajewski).

Starcia na zasadach MMA w liczbie pięciu dostarczyły wielu emocji, a o ich porywającym przebiegu niech świadczy fakt, iż po w zasadzie każdym z nich konieczne było wycieranie maty z krwi. Szczególnie duża dramaturgia towarzyszyła dwóm bojom. Andrzej Piątkowski przeżywał ciężki momenty w pierwszej rundzie, bo nie dość, iż był na skraju porażki i z mocno zakrwawioną twarzą, to jeszcze otrzymał akcję poniżej pasa od Konrada Dzinowagisa. Potem jednak stopniowo przejmował inicjatywę, a na początku drugiej rundy po furiackim ''ground and pound'' przy siatce wywalczył wygraną.

Wewnątrz bydgoska batalia Artura Drążka z Michałem Strehlke również miała swoją historię. Na starcie Strehlke mocno ruszył po gilotynę, którą jednak po dłuższej chwili Drążek wybronił. W drugiej rundzie to Drązek zdobył sobie korzystną pozycję na ziemi i zmusił rywala do odklepania po duszeniu zza pleców.

Zawodnicy zostawili kawał serca i warto to podkreślić. Walki odbywały się w ośmiokątnej klatce, więc była to pewna nowina dla kickboxerów, którzy musieli przystosować się do nietypowego dla siebie placu boju. Jednak taka arena zapewniła interesujące konfrontacje w obu formułach, więc pomysł należy uznać za udany. Tak jak i całą galę, na której panowała świetna atmosfera. Za jej sprawą fighterzy wykrzesali z siebie maksimum i było to widać.

Komplet wyników:

Walka wieczoru
K-1 77 kg: Damian Waluch (Golden Dragon Bydgoszcz) pokonał Janu Cruza (Portugalia) przez RSC (przerwanie przez lekarza) w 1 rundzie

Pozostałe walki
MMA 66 kg: Artur Drążek (Viet Vo Dao Bydgoszcz) pokonał Michała Strehlke (Golden Dragon Bydgoszcz) przez poddanie (duszenie zza pleców) w 2 rundzie
K-1 86 kg: Paweł Michalak (AW Czarni Słupsk) pokonał Remigiusza Szkudlarka (Muaythai Legion Bydgoszcz) przez niejednogłośną decyzję 2-1
MMA 84 kg: Bartłomiej Gładkowicz (Fighting Division Bydgoszcz) pokonał Krzysztofa Jankowiaka (KS Gwiazda Bydgoszcz) przez TKO (uderzenia) w 1 rundzie
K-1 71 kg: Adam Gielata (Puncher Wrocław) pokonał Jakuba Rajewskiego (Muaythai Legion Bydgoszcz) przez decyzję 3-0
MMA 93 kg: Andrzej Piątkowski (Golden Dragon Bydgoszcz) pokonał Konrada Dzinowagisa (Przemol Boxing Team Gryfice) przez TKO (uderzenia) w 2 rundzie
K-1 65 kg: Oskar Siegert (Muaythai Legion Bydgoszcz) pokonał Łukasza Łęczyckiego (Garuda Warszawa) przez decyzję 3-0
MMA +93 kg: Łukasz Domachowski (Golden Dragon Bydgoszcz) pokonał Łukasza Kozłowskiego (Dragon Fight Club Sochaczew) przez decyzję 3-0
MMA 77 kg: Dawid Potoczny (ASW Black Panther Bydgoszcz) pokonał Macieja Szydłowskiego (Fighting Division Bydgoszcz) przez poddanie (duszenie zza pleców) w 3 rundzie