free templates joomla

UFC 184: Ronda Rousey bije rekord UFC! Wyniki i podsumowanie gali!

Ronda Rousey W kalifornijskim Staples Center w Los Angeles, podczas gali UFC 184, Ronda Rousey (11-0) pobiła swój kolejny rekord. Tym razem ex reprezentantka USA w Judo odśrubowała należący niegdyś rekord Francka Shamrocka, który w 16 sekund poddał Kevina Jacksona na UFC 15.5 i w zaledwie 14 zmusiła Cat Zingano (9-1) do odklepania jej firmowej dźwigni na łokieć, ale to nie wszystko co działo się w hali, gdzie swoje mecze rozgrywa w lidze NBA Los Angeles Lakers.

Pojedynek "Rowdy" nie wzbudził większych emocji. Starsza pretendentka do pasa rozpoczęła walkę od latającego kolana, po czym znalazła się w ulubionej płaszczyźnie walki rywalki, czyli w klinczu. Tam odpowiednio skontrolowana została powalona, Rousey szybko zdobyła odsłonięte plecy i skręciła się do dźwigni na łokieć. Pojedynki blond mistrzyni UFC w wadze koguciej coraz częściej przypominają te toczone przez Mike’a Tysona w latach jego świetności. Rousey podobnie jak "Żelazny Mike" sieje postrach w swojej dywizji wagowej i jest traktowana jako najlepsza, mimo, że wciąż nie walczyła z najlepszą od lat zawodniczką kobiecego MMA, Cris ‘Cyborg’ Justino. Zdecydowanie wyzwaniem dla Rousey byłby występ na ADCC 2015, bowiem z tym co pokazuje w oktagonie z pewnością nadaje się do startu w najbardziej prestiżowej imprezie grapplingowej świata. Co dalej dla mistrzyni? Jak sama powiedziała po walce, poluje na zero w rekordzie Bethe Correiry, która pokonała już dwie koleżanki klubowe Rousey. Ponadto mistrzyni wagi koguciej UFC zaimponował występ Holly Holm.

W drugiej walce wieczoru udanie w największej organizacji MMA na świecie zadebiutowała była mistrzyni świata w boksie zawodowym, Holly Holm (8-0), która swoim doświadczeniem z boksu wypunktowała na dystansie trzech rund Raquel Pennington (5-5). Trzeba przyznać, że ostatnia runda to popis młodszej z Amerykanek, która prawym rzuciła rywalkę na deski, ale nie byłą w stanie utrzymać jej w parterze, gdyż najzwyczajniej w świecie się pośliznęła. Mniejsza o większość, 33-letnia podopieczna duetu Jackson, Winklejohn znajduje się teraz na krótkiej liście zawodniczek, których jeszcze nie pokonała Rousey i prawdopodobnie przetestuje poziom boksu, jakiego nauczył mistrzynię UFC Edmond Tarverdyan.

Nie udał się powrót do oktagonu byłemu pretendentowi do pasa mistrza UFC w wadze półśredniej, Joshowi Koscheckowi (17-9), który został zmuszony do odklepania duszenia północ południe przez Jake’a Ellenbergera (30-9). Powracający po trzech porażkach z rzędu z czołowymi zawodnikami dywizji półśredniej Koscheck w swoim stylu próbował wywracać przeciwnika, ale Ellenberger dobrze bronił się przed ofensywnymi zapędami rywala nie pozwalając się przewrócić i kontrując łokciami będąc przyciśniętym do siatki. Dołożył do tego lepszy od Koschecka boks, czym dał jasno do zrozumienia, że nie zamierza żegnać się z największą organizacją MMA na świecie. W drugiej rundzie znów będąc przyciśniętym do siatki złapał głowę ‘Kosa’ po czym rywal znalazł się na plecach, w parterze Ellenberger tylko zacieśnił uchwyt i pod koniec drugiej rundy zmusił do odklepania weterana UFC. Tym samym Ellenberger zapewnił sobie kolejną walkę w UFC przerywając passę trzech porażek z rzędu, a Koscheck przemyśli przejście na emeryturę.

Długo w oktagonie nie przebywał również zawodnik wagi półśredniej, Alan Jouban (11-3), który w niecałe pół rundy rozprawił się z Ricardem Walshem (8-3), który najpierw łokciem posłał rywala na deski, a później zwieńczył dzieło uderzeniami w parterze. Australijczyk walczył dzielnie dobrze kopiąc na tułów rywala, ale ostatnie słowo należało do Joubana, który pokazał, że w sporcie wszystko może się zmienić dosłownie w jednej sekundzie.

Kartę główną otworzył pojedynek narzekającego na brak miejsca w rankingu UFC wagi lekkiej, Gleisona Tibau (33-11) ze zwycięzcą 12-ego sezonu TUFa, Tony’m Fergusonem (18-3). Dla zawodnika American Top Team nie był to jednak najlepszy wieczór, bowiem przyjął najpierw mocny cios od wiele wyższego rywala, który później wszedł za plecy Brazylijczyka i udanie zaaplikował duszenie zza pleców, kończąc pojedynek już w pierwszej rundzie.

W pojedynkach nietransmitowanych jako karta główna na uwagę zasługuje zwycięstwo brazylijskiego weterana, Roana Carneiro (20-9), który poddał duszeniem zza pleców Marka Munoza (13-6). W pierwszej walce po trzech latach przerwy jedna z największych gwiazd japońskiego MMA, Norifumi Yamamoto (18-6) miał niezwykłego pecha w walce z Romanem Salazarem (9-3). Palec w oko Salazara uniemożliwił kontynuowanie walki w drugiej rundzie, a Japończyk po walce powiedział, że ma nadzieję, że UFC da mu kolejną szanse występu. Yamamoto w największej organizacji MMA na świecie stoczył na razie trzy walki, z czego wszystkie przegrał. Poniżej wszystkie rezultaty z gali.

Komplet wyników:

Walka wieczoru
Pojedynek o pas mistrzyni w wadze koguciej
135 lbs: Ronda Rousey pokonała Cat Zingano przez poddanie (dźwignia na łokieć) w 1 rundzie (0:14 min)

Karta główna
135 lbs: Holly Holm pokonała Raquel Pennington przez decyzję 2-1 (29-20, 30-27, 28-29)
170 lbs: Jake Ellenberger pokonał Josha Koschecka przez poddanie (duszenie północ-południe) w 2 rundzie (4:20 min)
170 lbs: Alan Jouban pokonał Richarda Walsha przez KO (łokieć i uderzenia w parterze) w 1 rundzie (2:19 min)
155 lbs: Tony Ferguson pokonał Gleisona Tibau przez poddanie (duszenie zza pleców) w 1 rundzie (2:37 min)

Pozostałe walki
185 lbs: Roan Carneiro pokonał Marka Munoza przez techniczne poddanie (duszenie zza pleców) w 1 rundzie (1:40 min)
135 lbs: Norifumi Yamamoto vs Roman Salazar – walka uznana za nieodbytą (przypadkowe włożenie palca w oko) w 2 rundzie (2:37 min)
170 lbs: Tim Means pokonał Dhiego Limę przez TKO (uderzenia w parterze) w 1 rundzie (2:17 min)
265 lbs: Derrick Lewis pokonał Ruana Pottsa przez TKO (seria ciosów) w 2 rundzie (3:18 min)
155 lbs: Valmir Lazaro pokonał Jamesa Krause przez decyzję 2-1 (29-28, 29-28, 28-29)
145 lbs: Masio Fullen pokonał Alexandra Torresa przez decyzję 2-1 (29-28, 29-28, 28-29)