UFC on FOX 13: Joanna Jędrzejczyk niejednogłośnie wygrywa z Claudią Gadelha! Wyniki!
- Kategoria: Wyniki Świat
- Opublikowano: niedziela, 14, grudzień 2014
Pierwsza wizyta UFC w stanie Arizona miała miejsce przy okazji eventu UFC on FOX 13 w Phoenix dnia 13 grudnia 2014 roku. Warto zapamiętać tę datę, gdyż wszystko wskazuje na to, iż właśnie tego dnia po raz pierwszy zawodnik z Polski zapracował sobie na walkę o tytuł największej organizacji MMA na świecie! A właściwie zawodniczka, bo mowa o Joannie Jędrzejczyk (8-0 MMA, 2-0 UFC).
Reprezentantka olsztyńskiego Arrachionu w opinii sędziów, a przynajmniej ich większości, zasłużyła na wygraną w starciu z Claudią Gadelhą (12-1 MMA, 1-1 UFC). Czy słusznie można polemizować. Pierwsza runda za sprawą znakomitej końcówki na pewno powędrowała na konto Polki, gdyż pięknie trafiła prawym podbródkowym i jedynym powodem, dla którego nie skończyła swojej oponentki było to, iż zabrzmiała syrena na przerwę.
Jednak w kolejnych rundach inicjatywa należała do Brazylijki. I choć Jędrzejczyk naprawdę dobrze broniła się przed obaleniami, to jednak kilkukrottnie lądowała na plecach. Inna sprawa, że gdy już do tego dochodziło, to Gadelha wielkiego użytku z tego nie czyniła, a przecież mówimy o wielokrotnej mistrzyni świata BJJ. W stójce przeważała z kolei mistrzyni świata, ale w Muay Thai, każda jej akcja wywoływała ogromne zamieszanie w defensywie zawodniczki Nova Uniao.
Być może na końcowym wyniku zaważyły wydarzenia, które dokonały się już... po wszystkim. Gadelha bowiem zadała cios po końcowej syrenie i choć starała się tłumaczyć, że nie słyszała go, to jednak ciężko w to uwierzyć. Może w jakimś stopniu wpłynęło to na końcową ocenę i przyznanie zwycięstwa Jędrzejczyk. Co nie zmienia faktu, iż werdykt jest po prostu mocno kontrowersyjny. Prawdopodobnie Polka, jako jedyna fighterka w wadze słomkowej UFC z dwoma zwycięstwami w oktagonie, zostanie teraz pretendentką do tytułu, który od kilkudziesięciu godzin dzierży Carla Esparza.
Stojący na świetnym poziomie i bardzo zażarty pojedynek bokserski w main evencie zafundowali czołowi fighterzy kategorii ciężkiej: Junior dos Santos (17-3 MMA, 12-2 UFC) i Stipe Miocic (12-2 MMA, 6-2 UFC). Na kartach sędziowskich nieznacznie lepszy okazał się być dos Santos i wydaje się, że w tym przypadku jednak zasłużenie, choć każdy inny werdykt też byłby zrozumiały. Lepiej w walkę wszedł Miocic, ale od trzeciej większe wrażenie zaczęły robić uderzenia byłego mistrza UFC. Ostatnia runda była wspaniałym zwieńczeniem tej bitwy. Początkowy jej fragment to przewaga Brazylijczyka, a końcowy to udany finisz Amerykanina z chorwackim rodowodem. Bez dwóch zdań była to jedna z najlepszych, jeśli nie najlepsza walka tego roku w królewskiej kategorii wagowej w UFC. Potężnie porozbijane twarze obu bohaterów w pełni oddają wysiłek, jaki obaj włożyli przez 25 minut tego pojedynku.
Pozostałe boje w wadze ciężkiej kończyły się już w pierwszych rundach. Derby Holandii padły łupem Alistaira Overeema (38-14 MMA, 3-3 UFC), pokonując wracającego po poważnych kłopotach zdrowotnych Stefana Struve (25-7 MMA, 9-5 UFC). Niespodziankę sprawił Matt Mitrione (9-3 MMA, 9-3 UFC), posyłając Gabriela Gonzagę (16-9 MMA, 11-8 UFC) na deski lewym sierpowym, a następnie dobijając go uderzeniami na ziemi.
Bardzo pewną wygraną w potyczce w wadze lekkiej odniósł Rafael dos Anjos (23-7 MMA, 12-5 UFC). Kluczem do sukcesu nad Nate'em Diazem (17-10 MMA, 12-8 UFC) były niskie kopnięcia, których ponad dwadzieścia umieścił na wykrocznej nodze rywala. Dodając do tego mocne uderzenia w parterze otrzymujemy obraz dominacji w wykonaniu Brazylijczyka. Następnym przystankiem dla niego będzie konfrontacja o pas z Anthony'm Pettisem.
Zwycięsko ze swoich starć wyszli dwaj zawodnicy rodem z Phoenix: John Moraga (16-3 MMA, 5-2 UFC) i Henry Cejudo (7-0 MMA, 1-0 UFC), mistrz olimpijski w zapasach, który debiutował w UFC. Przegrał natomiast inny lokalny fighter, Jamie Varner (21-11-1 MMA, 3-6 UFC). Były czempion WEC postanowił zakończyć karierę.
Nagrody pieniężne otrzymali Ian Entwistle (9-2 MMA, 1-1 UFC) oraz Matt Mitrione za najlepsze występy, a za najlepszą walkę Junior dos Santos i Stipe Miocic. W hali US Airways Center obecnych było 15 300 widzów, którzy za wejściówki zapłacili łącznie 1,5 mln dolarów.
Komplet wyników:
Walki eliminacyjne
61 kg: Ian Entwistle (Wielka Brytania) pokonał Anthony'ego Birchaka (USA) przez poddanie (dźwignia na nogę) w 1 rundzie (1:04 min)
61 kg: Henry Cejudo (USA) pokonał Dustina Kimurę (USA) przez decyzję 3-0 (30-27, 30-27, 30-27)
70 kg: David Michaud (USA) pokonał Garetta Whiteley'a (USA) przez decyzję 3-0 (29-28, 29-28, 30-27)
70 kg: Bryan Barberena (USA) pokonał Joe Ellenbergera (USA) przez TKO (uderzenia) w 3 rundzie (3:24 min)
70 kg: Drew Dober (USA) pokonał Jamie'ego Varnera (USA) przez poddanie (duszenie zza pleców) w 1 rundzie (1:52 min)
77 kg: Ben Saunders (USA) pokonał Joe Riggsa (USA) przez poddanie (kontuzja) w 1 rundzie (0:57 min)
57 kg: John Moraga (USA) pokonał Willie'ego Gatesa (USA) przez poddanie (duszenie zza pleców) w 3 rundzie (4:06 min)
52 kg: Joanna Jędrzejczyk (Polska) pokonała Claudię Gadelhę (Brazylia) przez niejednogłośną decyzję 2-1 (29-28, 28-29, 29-28)
Główna karta
120 kg: Matt Mitrione (USA) pokonał Gabriela Gonzagę (Brazylia) przez TKO (uderzenia) w 1 rundzie (1:59 min)
120 kg: Alistair Overeem (Holandia) pokonał Stefana Struve (Holandia) przez KO (uderzenia) w 1 rundzie (4:13 min)
70 kg: Rafael dos Anjos (Brazylia) pokonał Nate'a Diaza (USA) przez decyzję 3-0 (30-26, 30-26, 30-27)
Walka wieczoru
120 kg: Junior dos Santos (Brazylia) pokonał Stipe Miocicia (USA/Chorwacja) przez decyzję 3-0 (48-47, 49-46, 49-46)
Reprezentantka olsztyńskiego Arrachionu w opinii sędziów, a przynajmniej ich większości, zasłużyła na wygraną w starciu z Claudią Gadelhą (12-1 MMA, 1-1 UFC). Czy słusznie można polemizować. Pierwsza runda za sprawą znakomitej końcówki na pewno powędrowała na konto Polki, gdyż pięknie trafiła prawym podbródkowym i jedynym powodem, dla którego nie skończyła swojej oponentki było to, iż zabrzmiała syrena na przerwę.
Jednak w kolejnych rundach inicjatywa należała do Brazylijki. I choć Jędrzejczyk naprawdę dobrze broniła się przed obaleniami, to jednak kilkukrottnie lądowała na plecach. Inna sprawa, że gdy już do tego dochodziło, to Gadelha wielkiego użytku z tego nie czyniła, a przecież mówimy o wielokrotnej mistrzyni świata BJJ. W stójce przeważała z kolei mistrzyni świata, ale w Muay Thai, każda jej akcja wywoływała ogromne zamieszanie w defensywie zawodniczki Nova Uniao.
Być może na końcowym wyniku zaważyły wydarzenia, które dokonały się już... po wszystkim. Gadelha bowiem zadała cios po końcowej syrenie i choć starała się tłumaczyć, że nie słyszała go, to jednak ciężko w to uwierzyć. Może w jakimś stopniu wpłynęło to na końcową ocenę i przyznanie zwycięstwa Jędrzejczyk. Co nie zmienia faktu, iż werdykt jest po prostu mocno kontrowersyjny. Prawdopodobnie Polka, jako jedyna fighterka w wadze słomkowej UFC z dwoma zwycięstwami w oktagonie, zostanie teraz pretendentką do tytułu, który od kilkudziesięciu godzin dzierży Carla Esparza.
Stojący na świetnym poziomie i bardzo zażarty pojedynek bokserski w main evencie zafundowali czołowi fighterzy kategorii ciężkiej: Junior dos Santos (17-3 MMA, 12-2 UFC) i Stipe Miocic (12-2 MMA, 6-2 UFC). Na kartach sędziowskich nieznacznie lepszy okazał się być dos Santos i wydaje się, że w tym przypadku jednak zasłużenie, choć każdy inny werdykt też byłby zrozumiały. Lepiej w walkę wszedł Miocic, ale od trzeciej większe wrażenie zaczęły robić uderzenia byłego mistrza UFC. Ostatnia runda była wspaniałym zwieńczeniem tej bitwy. Początkowy jej fragment to przewaga Brazylijczyka, a końcowy to udany finisz Amerykanina z chorwackim rodowodem. Bez dwóch zdań była to jedna z najlepszych, jeśli nie najlepsza walka tego roku w królewskiej kategorii wagowej w UFC. Potężnie porozbijane twarze obu bohaterów w pełni oddają wysiłek, jaki obaj włożyli przez 25 minut tego pojedynku.
Pozostałe boje w wadze ciężkiej kończyły się już w pierwszych rundach. Derby Holandii padły łupem Alistaira Overeema (38-14 MMA, 3-3 UFC), pokonując wracającego po poważnych kłopotach zdrowotnych Stefana Struve (25-7 MMA, 9-5 UFC). Niespodziankę sprawił Matt Mitrione (9-3 MMA, 9-3 UFC), posyłając Gabriela Gonzagę (16-9 MMA, 11-8 UFC) na deski lewym sierpowym, a następnie dobijając go uderzeniami na ziemi.
Bardzo pewną wygraną w potyczce w wadze lekkiej odniósł Rafael dos Anjos (23-7 MMA, 12-5 UFC). Kluczem do sukcesu nad Nate'em Diazem (17-10 MMA, 12-8 UFC) były niskie kopnięcia, których ponad dwadzieścia umieścił na wykrocznej nodze rywala. Dodając do tego mocne uderzenia w parterze otrzymujemy obraz dominacji w wykonaniu Brazylijczyka. Następnym przystankiem dla niego będzie konfrontacja o pas z Anthony'm Pettisem.
Zwycięsko ze swoich starć wyszli dwaj zawodnicy rodem z Phoenix: John Moraga (16-3 MMA, 5-2 UFC) i Henry Cejudo (7-0 MMA, 1-0 UFC), mistrz olimpijski w zapasach, który debiutował w UFC. Przegrał natomiast inny lokalny fighter, Jamie Varner (21-11-1 MMA, 3-6 UFC). Były czempion WEC postanowił zakończyć karierę.
Nagrody pieniężne otrzymali Ian Entwistle (9-2 MMA, 1-1 UFC) oraz Matt Mitrione za najlepsze występy, a za najlepszą walkę Junior dos Santos i Stipe Miocic. W hali US Airways Center obecnych było 15 300 widzów, którzy za wejściówki zapłacili łącznie 1,5 mln dolarów.
Komplet wyników:
Walki eliminacyjne
61 kg: Ian Entwistle (Wielka Brytania) pokonał Anthony'ego Birchaka (USA) przez poddanie (dźwignia na nogę) w 1 rundzie (1:04 min)
61 kg: Henry Cejudo (USA) pokonał Dustina Kimurę (USA) przez decyzję 3-0 (30-27, 30-27, 30-27)
70 kg: David Michaud (USA) pokonał Garetta Whiteley'a (USA) przez decyzję 3-0 (29-28, 29-28, 30-27)
70 kg: Bryan Barberena (USA) pokonał Joe Ellenbergera (USA) przez TKO (uderzenia) w 3 rundzie (3:24 min)
70 kg: Drew Dober (USA) pokonał Jamie'ego Varnera (USA) przez poddanie (duszenie zza pleców) w 1 rundzie (1:52 min)
77 kg: Ben Saunders (USA) pokonał Joe Riggsa (USA) przez poddanie (kontuzja) w 1 rundzie (0:57 min)
57 kg: John Moraga (USA) pokonał Willie'ego Gatesa (USA) przez poddanie (duszenie zza pleców) w 3 rundzie (4:06 min)
52 kg: Joanna Jędrzejczyk (Polska) pokonała Claudię Gadelhę (Brazylia) przez niejednogłośną decyzję 2-1 (29-28, 28-29, 29-28)
Główna karta
120 kg: Matt Mitrione (USA) pokonał Gabriela Gonzagę (Brazylia) przez TKO (uderzenia) w 1 rundzie (1:59 min)
120 kg: Alistair Overeem (Holandia) pokonał Stefana Struve (Holandia) przez KO (uderzenia) w 1 rundzie (4:13 min)
70 kg: Rafael dos Anjos (Brazylia) pokonał Nate'a Diaza (USA) przez decyzję 3-0 (30-26, 30-26, 30-27)
Walka wieczoru
120 kg: Junior dos Santos (Brazylia) pokonał Stipe Miocicia (USA/Chorwacja) przez decyzję 3-0 (48-47, 49-46, 49-46)