free templates joomla

Tyson Fury (znów) kończy karierę! Promotor ma dla niego pracę!

Tyson Fury [@Tyson_Fury Twitter]Jeden z najlepszych pięściarzy wagi ciężkiej ostatnich lat, Tyson 'Król Cyganów' Fury (34-2-1, 24 KO) ponownie ogłosił zakończenie kariery. Ponownie w tym celu użył swoich mediów społecznościowych. Kibice i niemal cały świat boksu patrzy na te rewelacje z przymrużeniem oka, a promotor Fury'ego, Frank Warren ma dla niego nawet nowe zajęcie.

Sam Warren nie jest zaskoczony decyzją byłego czempiona WBC królewskiej dywizji. Według Warrena, który przez krótki moment promował min. Mike'a Tysona, a obecnie ma w swoich szeregach czołówkę wagi ciężkiej w boksie zawodowym, Irlandczyk dokonał w boksie wszystkiego co chciał i wcale nie wyklucza, że Fury tym razem nie żartuje o emeryturze. Co ciekawe sam Warren chciałby, by Fury pozostał w innej roli w prowadzonej przez niego grupie Queensberry Promotions.
 
- Nie widzę przeszkód, żeby Tyson nie współpracował dalej z Queensberry już po zakończeniu zawodniczej kariery. Razem przeżyliśmy naprawdę niezłą przygodę. On ma naprawdę świetny umysł i jest bardzo bystry... Mam nadzieję, że nie żegna się definitywnie z boksem, bo ma jeszcze wiele do zaoferowania od siebie poza ringiem. Moim zdaniem tym razem naprawdę zakończył karierę. Nie mam zamiaru z nim dyskutować, by ponownie wychodził do ringu. Będziemy za nim tęsknić. Świat boksu będzie za nim tęsknił. To nie jest zabawa pod publiczkę. Po co miałby to robić? Czy on byłby stroną A w potencjalnej walce z Joshuą? - pyta retorycznie na zakończenie swojej wypowiedzi słynny promotor.

Tyson Fury w dwóch ostatnich walkach mierzył się z absolutnym królem boksu i jednym z najlepszych pięściarzy w historii, Alexandrem Usykiem. Obie wyrównane walki zakończyły się porażkami Irlandczyka. Oczywiście do Fury'ego ustawiła się kolejka chętnych z Anthonym Joshuą na czele. Czas pokaże, czy tym razem Brytyjczyk będzie w stanie żyć bez boksu.

Autor: Paweł Sawicki