UFC 308: Ilia Topuria miażdży Maxa Hollowaya! Masakra Chimaeva i krawa bitwa Rębeckiego! Wyniki & Video
- Kategoria: Wyniki Świat
- Opublikowano: niedziela, 27, październik 2024
W sobotę 26-go października w hali Etihad Arena w Abu Dhabi w Zjednoczonych Emiratach Arabskich, odbyła się gala UFC 308: Topuria vs. Holloway z walką wieczoru Ilia Topuria (16-0 MMA, 8-0 UFC) kontra Max Holloway (26-8 MMA, 22-8 UFC), która była starciem o pas mistrzowski w wadze piórkowej (145 lbs/65,8 kg).
W gali wziął udział także polski zawodnik Mateusz Rębecki (20-2 MMA, 4-1 UFC), który z mierzył się z Kirgizem Myktybekiem Orolbai (13-1-2 MMA, 2-1 UFC) w kategorii lekkiej. Polak wygrał walkę co opisywaliśmy a dodatkowo walkę wyróżniono jak "Fight of the Night". To pierwszy bonus w karierze Polaka choć mógł dostać wcześniej za poddania czy nokauty. Po nieudanej walce z Diego Ferreirą teraz Mateusz wraca z tarczą.
Topuria nie dał sobie odebrać pasa przez osławionego rywala, który tym razem musiał zejść do tej kategorii niższej. Dodatkowo po raz pierwszy występował na innym kontynencie. Wymiany ciosów skończyły się dla Hawajczyka kiepsko. W trzecuej rundzie dostał lewy sierp i padł po czym został zasypany gradem ciosów. To była pierwsza udana obrona pasa zdobytego na UFC 298 z Alexandrem Volkanovskim. Dodatkowo bonus "Performance of the Night", który jest czwartym w jego karierze i piątym włącznie z wszystkich przyznanych bonusów. Wygrana z Alexandrem Volkanovskim nie była przypadkiem jak się okazało.
Styl w jakim Khamzat Chimaev (14-0 MMA, 8-0 UFC) zmiażdżył byłego mistrza Roberta Whittakera (27-8 MMA, 17-6 UFC) pokazał jaki potencjał ma ten zawodnik, gdy jest zdrowy. Rok czasu zajęła mu przerwa w walkach. Dodatkowo za przeciwnika, miał solidnego zawodnika i byłego mistrza. Co prawda pierwsze sprowadzenie Czeczena zawodnik z Nowej Zelandii obronił, ale kolejnych już nie i znalazł się w zagrożonej pozycji z Khamzatem za plecami. Kontynuacja akcji dała szansę na czyste uderzenia na bok szczęki. Łokieć i pięści zrobiły swoje. Po założeniu naciskówki rozbity Whittaker klepał od razu. Okazało się, że ma złamaną szczękę i jest to poważna kontuzja. Chimaev dostał szósty bonus w karierze z czego pięć było tytułem "Performance of the Night" czyli za efektowne skończenia przed czasem.
Najbardziej efektowne skończenie podczas tej gali zanotował diaboliczny Sharatbutin Magomedov (14-0 MMA, 3-0 UFC), który rywalizawał z innym stójkowiczem z Rosji Armenem Petrosyanem (9-3 MMA, 3-2 UFC). Podwójny backfist może kandydować śmiało do miana "Nokautu Roku 2024".
Największe rozczarowanie gali to słabe widowiskowo starcie Magomed Ankalaev (19-1-1 MMA, 10-1-1 UFC) kontra Aleksandar Rakic (14-4 MMA, 6-3 UFC). Byli rywale Jana Błachowicza niestety walczyli zachowawczo. Nieco lepiej wypadł Ankalaev, ale UFC ma z nim ewidentnie problem.
Komplet wyników:
Main event
65,8 kg: Ilia Topuria (Gruzja) pokonał Maxa Hollowaya (USA) przez KO (uderzenia) w 3 rundzie (1:34 min)
Karta główna
84,3 kg: Khamzat Chimaev (ZEA) pokonał Roberta Whittakera (Nowa Zelandia) przez poddanie (naciskówka) w 1 rundzie (3:34 min)
93,4 kg: Magomed Ankalaev (Rosja) pokonał Aleksandara Rakica (Austria) przez decyzję 3-0 (29-28, 29-28, 29-28)
66,2 kg: Lerone Murphy (Rosja) pokonał Dana Ige (USA) przez decyzję 3-0 (29-28, 29-28, 29-28)
84,3 kg: Shara Magomedov (Rosja) pokonał Armena Petrosyana (USA) przez KO (uderzenie obrotowe) w 2 rundzie (4:52 min)
Karta wstępna
93,4 kg: Ibo Aslan (Turcja) pokonał Rafaela Cerqueira (Brazylia) przez TKO (uderzenia) w 1 rundzie (0:51 min)
77,6 kg: Geoff Neal (USA) pokonał Rafaela dos Anjosa (Brazylia) przez TKO (kontuzja kolana) w 1 rundzie (1:40 min)
70,8 kg: Mateusz Rębecki (Polska) pokonał Myktybeka Orolbai (Kirgistan) przez niejednogłośną decyzję 2-1 (29-28, 28-29, 29-28)
84,3 kg: Abus Magomedov (Niemcy) pokonał Brunno Ferreira (Brazylia) przez poddanie (trójkątne duszenie rękami) w 3 rundzie (3:14 min)
120,6 kg: Kennedy Nzechukwu (Nigeria) pokonał Chrisa Barnetta (USA) przez TKO (uderzenia) w 1 rundzie (4:27 min)
61,7 kg: Farid Basharat (Afganistan) pokonał Victora Hugo (Brazylia) przez decyzję 3-0 (30-27, 29-28, 29-28)
84,3 kg: Ismail Naurdiev (Maroko) pokonał Bruno Silvę (Brazylia) przez decyzję 3-0 (30-27, 30-27, 30-27)
77,6 kg: Rinat Fakhretdinov (Rosja) pokonał Carlosa Leal (Brazylia) przez decyzję 3-0 (29-28, 29-28, 30-27)
Autor: Tomasz Majewski
W gali wziął udział także polski zawodnik Mateusz Rębecki (20-2 MMA, 4-1 UFC), który z mierzył się z Kirgizem Myktybekiem Orolbai (13-1-2 MMA, 2-1 UFC) w kategorii lekkiej. Polak wygrał walkę co opisywaliśmy a dodatkowo walkę wyróżniono jak "Fight of the Night". To pierwszy bonus w karierze Polaka choć mógł dostać wcześniej za poddania czy nokauty. Po nieudanej walce z Diego Ferreirą teraz Mateusz wraca z tarczą.
Topuria nie dał sobie odebrać pasa przez osławionego rywala, który tym razem musiał zejść do tej kategorii niższej. Dodatkowo po raz pierwszy występował na innym kontynencie. Wymiany ciosów skończyły się dla Hawajczyka kiepsko. W trzecuej rundzie dostał lewy sierp i padł po czym został zasypany gradem ciosów. To była pierwsza udana obrona pasa zdobytego na UFC 298 z Alexandrem Volkanovskim. Dodatkowo bonus "Performance of the Night", który jest czwartym w jego karierze i piątym włącznie z wszystkich przyznanych bonusów. Wygrana z Alexandrem Volkanovskim nie była przypadkiem jak się okazało.
Styl w jakim Khamzat Chimaev (14-0 MMA, 8-0 UFC) zmiażdżył byłego mistrza Roberta Whittakera (27-8 MMA, 17-6 UFC) pokazał jaki potencjał ma ten zawodnik, gdy jest zdrowy. Rok czasu zajęła mu przerwa w walkach. Dodatkowo za przeciwnika, miał solidnego zawodnika i byłego mistrza. Co prawda pierwsze sprowadzenie Czeczena zawodnik z Nowej Zelandii obronił, ale kolejnych już nie i znalazł się w zagrożonej pozycji z Khamzatem za plecami. Kontynuacja akcji dała szansę na czyste uderzenia na bok szczęki. Łokieć i pięści zrobiły swoje. Po założeniu naciskówki rozbity Whittaker klepał od razu. Okazało się, że ma złamaną szczękę i jest to poważna kontuzja. Chimaev dostał szósty bonus w karierze z czego pięć było tytułem "Performance of the Night" czyli za efektowne skończenia przed czasem.
Najbardziej efektowne skończenie podczas tej gali zanotował diaboliczny Sharatbutin Magomedov (14-0 MMA, 3-0 UFC), który rywalizawał z innym stójkowiczem z Rosji Armenem Petrosyanem (9-3 MMA, 3-2 UFC). Podwójny backfist może kandydować śmiało do miana "Nokautu Roku 2024".
Największe rozczarowanie gali to słabe widowiskowo starcie Magomed Ankalaev (19-1-1 MMA, 10-1-1 UFC) kontra Aleksandar Rakic (14-4 MMA, 6-3 UFC). Byli rywale Jana Błachowicza niestety walczyli zachowawczo. Nieco lepiej wypadł Ankalaev, ale UFC ma z nim ewidentnie problem.
Komplet wyników:
Main event
65,8 kg: Ilia Topuria (Gruzja) pokonał Maxa Hollowaya (USA) przez KO (uderzenia) w 3 rundzie (1:34 min)
Karta główna
84,3 kg: Khamzat Chimaev (ZEA) pokonał Roberta Whittakera (Nowa Zelandia) przez poddanie (naciskówka) w 1 rundzie (3:34 min)
93,4 kg: Magomed Ankalaev (Rosja) pokonał Aleksandara Rakica (Austria) przez decyzję 3-0 (29-28, 29-28, 29-28)
66,2 kg: Lerone Murphy (Rosja) pokonał Dana Ige (USA) przez decyzję 3-0 (29-28, 29-28, 29-28)
84,3 kg: Shara Magomedov (Rosja) pokonał Armena Petrosyana (USA) przez KO (uderzenie obrotowe) w 2 rundzie (4:52 min)
Karta wstępna
93,4 kg: Ibo Aslan (Turcja) pokonał Rafaela Cerqueira (Brazylia) przez TKO (uderzenia) w 1 rundzie (0:51 min)
77,6 kg: Geoff Neal (USA) pokonał Rafaela dos Anjosa (Brazylia) przez TKO (kontuzja kolana) w 1 rundzie (1:40 min)
70,8 kg: Mateusz Rębecki (Polska) pokonał Myktybeka Orolbai (Kirgistan) przez niejednogłośną decyzję 2-1 (29-28, 28-29, 29-28)
84,3 kg: Abus Magomedov (Niemcy) pokonał Brunno Ferreira (Brazylia) przez poddanie (trójkątne duszenie rękami) w 3 rundzie (3:14 min)
120,6 kg: Kennedy Nzechukwu (Nigeria) pokonał Chrisa Barnetta (USA) przez TKO (uderzenia) w 1 rundzie (4:27 min)
61,7 kg: Farid Basharat (Afganistan) pokonał Victora Hugo (Brazylia) przez decyzję 3-0 (30-27, 29-28, 29-28)
84,3 kg: Ismail Naurdiev (Maroko) pokonał Bruno Silvę (Brazylia) przez decyzję 3-0 (30-27, 30-27, 30-27)
77,6 kg: Rinat Fakhretdinov (Rosja) pokonał Carlosa Leal (Brazylia) przez decyzję 3-0 (29-28, 29-28, 30-27)
Autor: Tomasz Majewski