free templates joomla

UFC Washington: Alistair Overeem zdemolowany przez Jairzinho Rozenstruika! Wyniki & Video

Jairzinho Rozentruik W sobotnią noc z 7 na 8 grudnia w hali Capital One Arena w stolicy USA, Waszyngtonie odbyła się gala UFC Fight Night Washington z walką wieczoru 39-letniego holenderskiego weterana MMA Alistaira Overeema (45-18 MMA, 10-7 UFC) i jego holenderskiego rodaka reprezentującego Surinam, Jairzinho Rozenstruika (10-0 MMA, 4-0 UFC). Ten wewnątrz holenderski pojedynek na gali nazywanej też UFC on ESPN 7 miał wiele wspólnych elementów jak choćby kickboxerskie korzenie obu zawodników.

Po trzech walkach w UFC i błyskawicznych nokautach 31-letniego Surinamczyka obawia się każdy. Ewidentnie to talent na miarę Ngannou, kameruńskiego objawienia ostatnich dwóch lat. Silnoręki zawodnik nie ma takiego doświadczenia jak legendarny "Demolition Man", który walczył w Pride FC, Dream, Strikeforce nim trafił do UFC. Stąd ten pojedynek był bardzo ciekawy i też dla europejskiej sceny istotny, bo choć Rozestruik pochodzi z Surinamu, to cała kariera rozpoczęła i trwa w Kraju Tulipanów.

Walka Overeema z Rozestruikiem od początku pokazywała doświadczenie Alistaira, który 80% czasu kontrolował walkę a nawet sprawdzał odporość swojej gardy w stójce. Już na początkum położył na deskach rywala swoim firmowym obaleniem, które jest jedyne w arsenale Holendra, ale za to skuteczne. Pierwszą rundę przeleżał na Surinamczyku, ale było to mało efektywne. Kolejną toczył w stójce, bo nie wykorzystał okazji, by skończyć niemrawo broniącego się Jairzinho. Tu jednak nic wielkiego także się nie działo i wyglądało na to, że Holender wypunktuje Rozenstruika. Ten miał tylko nieliczne szarże, ale Overeem dobrze bronił się i wychodził obronną ręką z zagrożenia. Jego miżerne próby kolejnych obaleń straszyły Rozenstruika i spodziewano się werdyktu.

Tymczasem w ostatnich sekundach walki, dwójkowa akcja: lewy sierp - prawy sierp, po prostu zakręciła mu głowę jak korek w butelce po trafieniu. W chwilę potem sędzia Dan Miragliotta zatrzymał pojedynek, mimo że Overeem poderwał się na równe nogi. Było 4 sekundy do końca walki, ale nie trudno mówić tu o kontrowersji, gdy okazało się, że górna warga Overeema jest potwornie rozcięta a zdjęcie obiegło świat. Nie ma wątpliwości, że decyzja była słuszna. Rozenstruik pokazał sporo słabości w tej walce, ale pokazał też moc. Kolejne jego występy przyciągną sporą uwagę.

Jednak nie wspomniany nokaut zasłużył zdaniem UFC na bonus “Performance of the Night” a kapitalny występ trenującego w Ankosie MMA w Poznaniu, Uzbeka Makhmuda Muradova (24-6 MMA, 2-0 UFC), który strzelił tak prawym sierpem Amerykanina Trevora Smitha (15-10 MMA, 5-7 UFC), że ochraniacz na szczękę przeleciał pół oktagonu, a ten padł jak rażony gromem. To było podkreślenie pełnej dominacji w dwóch poprzednich rundach, zawodnika prowadzonego managersko przez legendę boksu Floyda Mayweathera.

Taki sam bonus przydzielono Bryce'owi Mitchellowi (12-0 MMA, 3-0 UFC), który poddał Matta Saylesa (8-3 MMA, 1-2 UFC), tak zwanym twisterem. Było to takie drugie poddanie w historii UFC i stąd doceniono je kwotą 50 tysięcy dolarów. Rob Font (17-4 MMA, 7-3 UFC) i Ricky Simon (15-3 MMA, 3-2 UFC) z kolei dostali wyróżnienie za Najlepszą Walkę Wieczoru i do nich także powędrował bonus po 50 tysięcy dolarów.

Nie brakowało na tej gali i wyróżnienień i nokautów, które takżke mogły pretendować do tego. Przykładem jest debiutująca niegdyś w Gdańsku na UFC Fight Night 118, Amerykanka Aspen Ladd (9-1 MMA, 4-1 UFC), która zmiotła wprost lewym prostym znaną w Polsce pretendentkę do pasa mistrzowskiego wagi piórkowej Yanę Kunitskayą (12-5 MMA, 2-2 UFC). Rosjanka z Murmańska w ostatnim czasie zaangażowana jest w romans z Thiago Marrtą Sanosem i chyba my ślami była gdzie indziej w tym pojedynku. Zapłaciła za to. Od nokautu nie uchronił się także najwyższy zawodnik organizacji mierzący 209 cm Holender Stefan Struve (29-12 MMA, 13-10 UFC), który padł pod ciosami weterana Bena Rothwella (37-12 MMA, 7-6 UFC).

Komplet wyników:

Karta wstępna
84,3 kg: Makhmud Muradov (Uzbekistan) pokonał Trevora Smitha (USA) przez KO (uderzenie) w 3 rundzie (4:09 min)
52,6 kg: Virna Jandiroba (Brazylia) pokonała Mallory Martin (USA) przez poddanie (duszenie zza pleców) w 2 rundzie (1:16 min)
70,8 kg: Joe Solecki (USA) pokonał Matta Wimana (USA) przez decyzję 3-0 (30-26, 30-26, 30-27)
66,2 kg: Bryce Mitchell (USA) pokonał Matta Saylesa przez poddanie (twister) w 1 rundzie (4:20 min)
66,2 kg: Billy Quarantillo (USA) pokonał Jacoba Kilburna (USA) przez poddanie (trójkątne duszenie) w 2 rundzie (3:18 min)
77,6 kg: Tim Means (USA) pokonał Thiago Alvesa (Brazylia) przez poddanie (duszenie gilotynowe) w 1 rundzie (2:38 min)

Karta główna
61,7 kg: Rob Font (USA) pokonał Ricky'ego Simona (USA) przez decyzję 3-0 (29-28, 29-28, 30-27)
61,7 kg: Cody Stamann (USA) vs. Song Yadong (Chiny) - Remis (29-27, 28-28, 28-28)
61,7 kg: Aspen Ladd (USA) pokonała Yanę Kunitskayą (Rosja) przez TKO (lewy prosty & uderzenia) w 3 rundzie (0:33 min)
120,7 kg: Ben Rothwell (USA) pokonał Stefana Struve (Holandia) przez TKO (uderzenia) w 2 rundzie (4:57 min)
52,6 kg: Marina Rodriguez (Brazylia) vs. Cynthia Calvillo (USA) - Remis (29-28, 28-28, 28-28)

Main event
120,7 kg: Jairzinho Rozenstruik (Surinam) pokonał Alistaira Overeema (Holandia) przez KO (uderzenie) w 5 rundzie (4:56 min)

autor: Tomasz Majewski