free templates joomla

UFC Fight Night 134 Shogun vs Smith: relacja i wyniki na żywo!

UFC Fight Night 134 Shogun vs Smith W niedzielę, 22 lipca 2018 w Niemczech, w hali Barclaycard Arena, w Hamburgu odbywa się gala UFC Fight Night 134 Shogun vs Smith, podczas której w walce wieczoru zmierzą się Mauricio ''Shogun'' Rua i Anthony Smith. Dla polskich fanów MMA z pewnością najważniejsze tego wieczoru będą pojedynki czterech zawodników z Polski: Marcina Tybury, Bartosza Fabińskiego, Damiana Stasiaka i mającego polskie korzenie Davida "Sagata" Zawady.

To najważniejsza w tej części roku impreza Ultimate Fighting Championship w Europie i choćby z tego względu warto ja obserwować. Zapraszamy do śledzenia wyników i relację na żywo z tego wydarzenia na naszym portalu.
 




Komplet wyników:

Karta wstępna
61,7 kg: Pingyuan Liu (Chiny) pokonał Damiana Stasiaka (Polska) przez decyzję 3-0 (30-27, 29-28, 29-28)
93,4 kg: Darko Stosic (Serbia) pokonał Jeremy Kimballa (USA) przez TKO (uderzenia) w 1 rundzie (3:13 min)
61,7 kg: Manny Bermudez (USA) pokonał Davey Grant (Anglia) przez poddanie (trójkątne duszenie) w 1 rundzie (0:59 min)
93,4 kg: Aleksandar Rakic (Austria) pokonał Justin Ledet (USA) przez decyzję 3-0 (30-24, 30-24, 30-25)
66,2 kg: Nad Narimani (Anglia) pokonał Khalida Taha (Niemcy) przez decyzje 3-0 (327, 30-27, 30-27)
77,6 kg: Bartosz Fabiński (Polska) pokonał Emila Webera Meeka (Norwegia) przez decyzję 3-0 (30-27, 30-28, 30-28)
70,8 kg: Damir Hadzovic (Bośnia) pokonał Nicka Heina (Niemcy) przez niejednogłośną decyzję 2-1 (29-28, 28-29, 29-28)

Karta główna

Marc Diakiese (12-3 MMA, 3-3 UFC) vs. Nasrat Haqparast (9-2 MMA, 1-1 UFC)
To starcie awizowano jako potencjalny "Fight of The Night". Faworytem jawił się widowiskowo walczący Anglik Marc Diakiese, jednak ci którzy widzieli ile wysiłku musiał włożyć nasz Marcin Held by pokonał Afgańczyka Nasrata Haqparasta na UFC Gdańsk wiedzieli, że łatwo nie będzie. W pełni potwierdziło się to w Barclays Arena w Hamburgu. Od początku walki Haqparast narzucił wysoki tempo walki. Pierwsza runda to jego pogoń za rywalem i skracanie pola walki. Diakese nie był w stanie użyć swoich kopnięć i zasięgu. Otrzymywał przy tym sporo bokserskich ciosów głównie na swoją prawą stronę. Kompletnie było widać, że nie radzi sobie z mańkutem. W drugiej rundzie Afgańczyk podkręcił tempo i wydłużył serie ciosów co skutkowało większą ilością trafień. Świetnie bronił i kilka razy podłączył Anglika. W końcu rundy miał pozycję z góry i niewiele brakowało by sędzia Tomasz Bronder przerwał walkę. W trzeciej rundzie ani na moment nie zwolnił tempa i trafiał raz za razem. Diakese mocno krwawił, ale próbował coś zdziałać. Kontra rzutem pokazał Anglikowi, że nie ma co wchodzić w parter. Do końca pozostał bezradny.
Wynik: Nasrat Haqparast (Afganistan) pokonał Marca Diakiese (Anglia) przez decyzję 3-0 (30-27, 30-27, 30-26)

77,6 kg: Danny Roberts (16-3 MMA, 5-2 UFC) vs. David Zawada (16-4 MMA, 0-1 UFC)
Dla Dawida Zawady pojedynek zaczął się pechowo od nieudanego kopnięcia na głowę i z trudem ratuje się po nim. W kolejnych minutach atakuje i nieźle mu idzie do momentu gdy próbuje obalenia po którym ląduje pod Anglikiem i musi się bronić. Udaje mu się momentami uciec z zagrożenia, ale popełnia fatalne błędy w kluczowych meomentach. Podobnie jest w drugiej rundzie, gdy udaje mu się dwukrotnie dusić duszeniem anakondy rywala. Obaj kontrowali gilotynowymi duszeniami. W trzecim starciu mieliśmy festiwal błędów z obu stron, ale Danny Roberts, troche lepiej radził sobie w zapaśniczych zmaganiach, układjąc Zawadę plecami. Szalony finisz zaczął Anglik uderzeniami z góry, ale Zawadzie na koniec udało się wyjść i próbować kontrataku, ale było już za mało czasu i sił by to zrealizować. maujący polskie korzenie "Sagat" miał za malo czasu na przygotowania i to skutkowało błędami i brakami w tej walce.
Wynik: Danny Roberts (Anglia) pokonał Davida Zawadę (Niemcy) przez niejednogłośną decyzję 2-1 (27-30, 29-28, 29-28)

120,7 kg: Stefan Struve (28-11 MMA, 12-9 UFC) vs. Marcin Tybura (17-4 MMA, 4-3 UFC)
Po pojedynczych próbach wymian w stójce Polakowi udaje się sprowadzić mierzacego 209 cm Holendra. przez dwie minuty obija lokciami tułów i ciosami głowę Struve. Na 1,5 minuty przed końcem rundy sedzia podnosi walkę. Obaj toczą ją niemal do końca przed, którym Tybura sprowadza hoelderskiego giganta. Runda dla Polaka. Niemal identycznie toczy się drugie starcie toczy się identycznie i identycznie Tybura na raty obala Holendra. Polak ma przewagę ale Struve udaje się wstać po minucie i w stójce trafić frontalnym kopnięciem na twarz. Tybura ratuje się istynktownie wchodząc w obalenie i do końca utrzymuje rywala w parterze. Trzecie starcie rto walka w stójce do połowy rundy. Tybura jest zmęczony, ale kontroluje pojedynek i w polowie rundy atakuje sprowadzeniem. Struve broni się, ale druga próba i dalszy atak kończą się obaleniem pod siatką, gdzie wielki jak dąb Holender pada na matę. Tybura kontroluje walkę do końca w parterze uderzeniami i odnosi zasłużone zwycięstwo.
Wynik: Marcin Tybura (Polska) pokonał Stefan Struve (Holandia) przez decyzję 3-0 (30-27, 30-27, 29-28)

84,4 kg: Abu Azaitar (14-2-1 MMA, 1-0 UFC) vs. Vitor Miranda (12-7 MMA, 3-4 UFC)
Bardzo dynamiczny pojedynek zaczął się od przewagi Brazylijczyka, który po wymianach w stójce postarał się o obalenie marokańskiego fightera. Potrafił utrzymać go w parterze niemal do końca rundy. Później sytuacja zmieniała się jak w kalejdoskopie. Miranda miał nawet pozycje na skończenie walki dwoma poddaniami, ale zabrakło mu dokładności. Marokańczyk był żwawy przez cały pojedynek i odzyskiwał pozycje. Na koniec także tracił. Walka na pewno nie odpowiadała punktacji, ale sędziowie ulegli presji marokańskiej publiczności, która pojawiła się w hali.
Wynik: Abu Azaitar (Maroko) pokonał Vitora Miranda (Brayzlia) przez decyzję 3-0 (30-27, 30-27, 29-28)

93,4 kg: Corey Anderson (11-4 MMA, 8-4 UFC) vs. Glover Teixeira (27-7 MMA, 10-5 UFC)
Pojedynek bez historii głównie z uwagi na słabą dyspozycję taktyczną Brazylijczyka, który zamiast atakować w stójce starał się pokonać Amerykanina w zapaśniczej płaszczyźnie. Ten świetnie bronił obalenia i kontraatakował Teixeirę. Dobrze radził sobie także w stójce nie ustępując mu także w tym elemencie. Występ podkreślił dobrą kontrolą w parterze, na którą Brazylijczyk odpowiadał tylko obroną w gardzie.
Wynik: Corey Anderson (USA) pokonał Glovera Teixeira (Brazylia) przez decyzję 3-0 (30-27, 30-27, 30-27)

Main event

93,4 kg: Mauricio Rua (25-11 MMA, 9-9 UFC) vs. Anthony Smith (30-13 MMA, 6-3 UFC)
Takiego szybkiego zakończenia walki chyba nikt się nie spodziewał. Po przepuszczeniu kilku ciosów wyjątkowo rozkojarzonego "Shoguna", Smith posłał frontalne kopnięcie, które trafiło Brazyliczyka. Potem wypadki potoczyły się szybko, bo ciosy zaczęły docierać najpierw pojedynczo a potem gdy Smith zobaczył, że Brazylijczyk chwieje się i cofa - ruszył momentalnie. Seria ciosów na stojąco zmasakrowała Brazylijczyka, którego ratował sędzia przerywając walkę. To był jeden z najcięższych nokautów Brazylijczyka, który nie był w stanie stawić się do werdyktu.
Wyniki: Anthony Smith (USA) pokonał Maurício Shoguna Rua (Brazylia) przez KO (uderzenia) w 1 rundzie (1:29 min)