Jason Miller aresztowany, walka o pas Venator FC zagrożona!
- Kategoria: Newsy
- Opublikowano: czwartek, 17, marzec 2016
Niezbyt długo Jason Miller (28-9) kazał nam czekać na kolejne doniesienia, związane z jego problemami natury prawnej. Uwielbiający pakować się w różnego rodzaju tarapaty zawodnik MMA, tym razem został zatrzymany z powodu aktów wandalizmu.
Dopuścił się ich w jedynym ze studiów tatuażu na terenie hrabstwa Orange w stanie Kalifornia. Działo się to w styczniu, a w ostatni wtorek trafił za to do aresztu. Wrażenie musi robić kaucja, jaka musi zostać wpłacona, żeby ''Mayhem'' mógł wyjść na wolność. Wynosi ona aż milion dolarów! W takich okolicznościach niewykluczone jest, że posiedzi sobie nieco dłużej za kratkami.
A taka sytuacja powoduje, że być może nie dojdzie do jego powrotu do MMA. Ten ma nastąpić 21 maja 2016 roku we włoskim Mediolanie na gali Venator FC 3, gdzie w walce o pas w kategorii średniej zmierzy się z jego posiadaczem, Luke'iem Barnattem (9-3). Pozostały więc jeszcze dwa miesiące do tego wydarzenia i być może sprawy przybiorą niekorzystny obrót zarówno dla Millera, jak i dla organizacji Venator FC, której włodarze na pewno liczyli na duży rozgłos w związku z zakontraktowaniem tego zawodnika.
Jeśli zaś chodzi o Millera, jest sam sobie winien, ponieważ lista jego przewinień jest długa niczym rolka papieru toaletowego i jak widać, nie uczy się na swoich błędach. I może w końcu spotka go za to zasłużona kara.
Dopuścił się ich w jedynym ze studiów tatuażu na terenie hrabstwa Orange w stanie Kalifornia. Działo się to w styczniu, a w ostatni wtorek trafił za to do aresztu. Wrażenie musi robić kaucja, jaka musi zostać wpłacona, żeby ''Mayhem'' mógł wyjść na wolność. Wynosi ona aż milion dolarów! W takich okolicznościach niewykluczone jest, że posiedzi sobie nieco dłużej za kratkami.
A taka sytuacja powoduje, że być może nie dojdzie do jego powrotu do MMA. Ten ma nastąpić 21 maja 2016 roku we włoskim Mediolanie na gali Venator FC 3, gdzie w walce o pas w kategorii średniej zmierzy się z jego posiadaczem, Luke'iem Barnattem (9-3). Pozostały więc jeszcze dwa miesiące do tego wydarzenia i być może sprawy przybiorą niekorzystny obrót zarówno dla Millera, jak i dla organizacji Venator FC, której włodarze na pewno liczyli na duży rozgłos w związku z zakontraktowaniem tego zawodnika.
Jeśli zaś chodzi o Millera, jest sam sobie winien, ponieważ lista jego przewinień jest długa niczym rolka papieru toaletowego i jak widać, nie uczy się na swoich błędach. I może w końcu spotka go za to zasłużona kara.