Alexander Sarnavskiy: jeśli dojdzie do rewanżu z Marcinem Heldem, będę w stanie wygrać
- Kategoria: Newsy
- Opublikowano: środa, 10, luty 2016
Na rosyjskim rynku MMA, dojdzie do bardzo ciekawego pojedynku na szczycie wagi lekkiej, w którym Alexander Sarnavskiy (32-3) zmierzy się w z Muradem Machaevem (17-1). Obaj są niepokonani na terenie Rosji, ale obaj byli w organizacji Bellator MMA i obaj zostali pobici przez polskiego zawodnika Marcina Helda właśnie w niej. Teraz 26-go lutego na gali Fight Nights 44 Global w Moskwie, dojdzie do ich konfrontacji.
Obaj nie oszczędzają się w wypowiedziach dla rosyjskiej prasy. Jako pierwszy zaczął Machaev, który z Heldem przegrał w 2012 roku na punkty. "Strangler" zarzucił Sarnavskiy'emu słabości w postaci parteru i braku obron przed obaleniami. Sarnavkiy przegrał walkę właśnie w parterze z Heldem przez poddanie.
Machaev przegrał na punkty w 2012 roku i jak twierdzi Sarnavskiy dla niego to jest największy sukces zawodnika pochodzącego z Machaczkały w Dagestanie. "Uważam, że to wielkie osiągnięcie dla Machaeva, że przetrwał aż do końcowego gongu przeciwko Marcinowi Heldowi (śmiech). W rzeczywistości MMA jest bardzo nieprzewidywalnym sportem i nie można powiedzieć, na przykład, że gdybym wygrał z fighterem "A" a on pokonał zawodnika "B" to ja będę silniejszy od zawodnika "B". W naszym sporcie taka arytmetyka nie zawsze działa. Held to bardzo silny zawodnik, ale jestem pewien, że jeśli między nami będzie rewanż, to będę w stanie wygrać. Ale w stosunku do Murada Machaeva szczerze mówiąc, to nie mam takiego zaufania co do jego rewanżu z Heldem"- powiedział Sarnavskiy dla rosyjskich mediów.
Obaj nie oszczędzają się w wypowiedziach dla rosyjskiej prasy. Jako pierwszy zaczął Machaev, który z Heldem przegrał w 2012 roku na punkty. "Strangler" zarzucił Sarnavskiy'emu słabości w postaci parteru i braku obron przed obaleniami. Sarnavkiy przegrał walkę właśnie w parterze z Heldem przez poddanie.
Machaev przegrał na punkty w 2012 roku i jak twierdzi Sarnavskiy dla niego to jest największy sukces zawodnika pochodzącego z Machaczkały w Dagestanie. "Uważam, że to wielkie osiągnięcie dla Machaeva, że przetrwał aż do końcowego gongu przeciwko Marcinowi Heldowi (śmiech). W rzeczywistości MMA jest bardzo nieprzewidywalnym sportem i nie można powiedzieć, na przykład, że gdybym wygrał z fighterem "A" a on pokonał zawodnika "B" to ja będę silniejszy od zawodnika "B". W naszym sporcie taka arytmetyka nie zawsze działa. Held to bardzo silny zawodnik, ale jestem pewien, że jeśli między nami będzie rewanż, to będę w stanie wygrać. Ale w stosunku do Murada Machaeva szczerze mówiąc, to nie mam takiego zaufania co do jego rewanżu z Heldem"- powiedział Sarnavskiy dla rosyjskich mediów.