Grappler Night 3 w Mińsku Mazowieckim 17-ego października 2015!
- Kategoria: Newsy
- Opublikowano: piątek, 04, wrzesień 2015
17-ego października w podwarszawskim Mińsku Mazowieckim fani sztuk walki będą mieli swoje święto. Tego dnia odbędzie się gala Grappler Night 3, na której zaplanowane jest kilkanaście pojedynków w formułach: MMA, K-1 oraz w boksie.
Każdy fan sztuk walki znajdzie więc coś dla siebie, a zestawione przez organizatorów Marcina i Ewelinę Frankiewiczów zawodnicy, którzy są wyróżniającymi się fighterami na Mazowszu, gwarantują najwyższy poziom emocji.
W walce wieczoru dojdzie do starcia w boksie. Reprezentujący Legia Fight Klub Paweł Echler wniesie do ringu doświadczenie nabyte w pracy z czołowymi szkoleniowcami w Polsce. Zawodnik Legii miał okazję trenować pod okiem mistrzyni świata w boksie i jednej z najlepszych pięściarek w historii polskiego boksu, Karoliny Koszewskiej.
Ponadto pobierał on również naukę od Krzysztofa Kosedowskiego, którego klasę trenerską znają wszyscy fani szermierki na pięści. Paweł wystąpił na drugiej gali Grappler Night, na której poległ w walce z zawodnikiem warszawskiej Palestry, jednego z najlepszych, a przez wielu uważany za najlepszy, klubów specjalizujących się w Kickboxingu i Muay Thai w Polsce. Zawodnik z Warszawy będzie chciał się zrehabilitować przed mińską publicznością, a najlepsza okazją ku temu będzie pokonanie miejscowego zawodnika. Marcin Frankiewicz będzie debiutował tym pojedynkiem w boksie. Wcześniej trener Klubu Walki Grappler rywalizował w zawodowym MMA oraz w turniejach grapplingowych. Obecnie zawodnik z Mińska Mazowieckiego przygotowuje się pod okiem Eugeniusza Chażewskiego i jak sam powiedział, poczynił ogromne postępy i będzie to można zobaczyć w ringu 17-ego października. Walka jest zakontraktowana w wadze ciężkiej, więc każdy cios może być tym ostatnim. Dwóch doświadczonych zawodników w walce wieczoru jest zapowiedzią doskonałego starcia.
Ponadto na gali odbędą się również pojedynki w formule MMA. Tuż przed walką wieczoru na ring powróci uczestnik drugiej gali najlepszej europejskiej federacji MMA, KSW, Artur Zając (0-1). Po 10-ciu latach postanawia on powrócić do formuły MMA, by zmazać plamę w rekordzie, gdyż na KSW 2 został pokonany przez judokę. Podczas Grappler Night 3 po raz kolejny zmierzy się z zawodnikiem wywodzącym się z judo, Sebastianem Rawskim (1-0). Rawski walczył na Grappler Night 2, na której zastopował Huberta Jaszczuka z MMA WLKS Siedlce w trzeciej rundzie. Wcześniej walczył amatorsko na galach, np. PLMMA 28, czy był uczestnikiem walki wieczoru na Wieczorze Sztuk Walki w swoim rodzinnym Jakubowie w maju tego roku. Weteran Kickboxingu Artur Zając stawia przed sobą kolejne wyzwanie, pokazując charakter prawdziwego wojownika, który nie unika wyzwań, a zwłaszcza tych trudnych. Jeszcze nie zanotował zwycięstwa w MMA, więc zrobi wszystko, by zapisać pierwszą wygraną na swoim koncie. Będzie to kolejna klasyczna konfrontacja chwytacza z uderzaczem, a takie zestawienia zwykle są najbardziej interesujące.
Ponadto na gali pojawi się również utalentowany podopieczny Wojciecha Dudkowskiego z klubu Gladiator Ostrołęka, Daniel Chrzanowski (3-0), który stanie do walki z reprezentującym Warszawskie Centrum Atletyki, Przemysławem Baranem (0-2). Chrzanowski walczył na obu galach Grappler Night, na pierwszej pokonał Mateusza Zahorskiego w skutek kontuzji rywala, a na drugiej poddał duszeniem Artura Głowackiego z Nastula Club. W międzyczasie zaliczył również zwycięstwo przez duszenie z Arkadiuszem Ozioro na gali w Ostrołęce, więc na występ tego utalentowanego zawodnika fani powinni zwrócić szczególną uwagę. Specjalizujący się w walce w parterze Chrzanowski cały czas udoskonala swoje umiejętności walki w stójce i w przyszłości najpewniej będzie walczył na największych galach MMA nie tylko w Polsce, ale i w Europie. Przemysław Baran wie, że dla niego będzie to walka o być albo nie być w MMA. Dwie porażki w karierze zanotował z mocnymi przeciwnikami. Na gali Forca w Dęblinie w maju 2012-ego roku został zastopowany przez Adriana Kurka, a w kolejnej walce na PLMMA 7 w Białymstoku przegrał ze świetnym zawodnikiem i obecnie trenerem jednego z najlepszych klubów MMA w Polsce, Łukaszem Grochowskim. Po dwóch porażkach i blisko trzech latach przerwy walka z Chrzanowskim będzie dla niego okazją, by pokazać się z dobrej strony przed fanami MMA pokonując zawodnika, z którym wiąże się nadzieje.
Równie ciekawie zapowiada się walka w formule K-1, w której zobaczymy Rafała Jastrzębskiego z K.O. Fight Club Łuków, który zmierzy się z zawodnikiem Legia Fight Club, Tomaszem Sieradzkim. Zawodnik z Łukowa walczył na drugiej edycji Grappler Night pokonując w dobrym stylu rywala, co zaowocowało kilkoma propozycjami walk dla organizacji nie tylko polskich, ale również zagranicznych, co samo w sobie świadczy o poziomie tego zawodnika. Tomasz Sieradzki jest zawodnikiem doświadczonym, mający na swoim koncie starty amatorskie, więc jest fighterem na poziomie Jastrzębskiego.
Zwiastuje więc to pojedynek, który z pewnością będzie kandydować do miana walki wieczoru.
Oprócz tego zobaczymy jeszcze dwie walki rewanżowe. Krystyna Iwanow z Klubu Walki Grappler zmierzy się po raz drugi z Dominiką Skołorzyńską. Obie Panie zmierzyły się na Grappler Night 2 i wtedy górą była podopieczna Marcina Frankiewicza. Tym razem zawodniczka Spectrum 360 zapowiada, że nie popełni tych samych błędów i nie pozostawi wątpliwości, która z nich jest lepszą fighterką. Jak widać, obydwie podchodzą niezwykle emocjonalnie do tej walki, a takie pojedynki kończą się zwykle szybko po ringowej wojnie. Drugim rewanżem będzie starcie dwóch debiutantów w zawodowym MMA, Kamila Kublika z Klubu Walki Grappler oraz Islam Mayrasultanov z Fight Club Łomża. Do ich pierwszej walki, jeszcze na zasadach amatorskich, doszło na Wieczorze Sztuk Walki w Jakubowie i wtedy niejedno głośną decyzją sędziów wygrał Czeczen. Kublik jednak nie zasypiał gruszek w popiele i ciężko trenował do rewanżu, czego dowodem ma być ich druga walka. Mayrasultanov też ma zamiar wygrać przed czasem, więc nie możemy się spodziewać, że pojedynek potrwa cały dystans.
Na gali zobaczymy również Damiana Majewskiego (0-1), który po raz trzeci zawalczy na gali organizowanej przez państwo Frankiewicz. Przeciwnikiem podopiecznego byłego mistrza olimpijskiego w judo, Pawła Nastuli zmierzy się z Bartoszem Pasikiem (1-0). Obydwaj są zawodnikami, którzy nie planują zostawiać werdyktu w rękach sędziów. Były pięściarz, Majewski podczas drugiej gali Grappler Night przegrał z bratem weterana UFC i KSW, Krzysztofem Drwalem i z pewnością będzie chciał pokazać mińskiej publiczności, że potrafi wygrywać walki w efektowny sposób.
Oprócz tego na gali zobaczymy jeszcze kilka innych pojedynków w MMA oraz w K-1, zarówno amatorskich, jak i zawodowych. Organizacja Grappler Night promuje sztuki walki na Mazowszu oraz organizuje gale, których brakuje w tym regionie Polski. Dla wszystkich zainteresowanych biletami mamy informację, że można je nabyć w siedzibie Klubu Walki Grappler, oraz w dniu gali na hali przy ul. Kopernika 9 w Mińsku Mazowieckim.
Każdy fan sztuk walki znajdzie więc coś dla siebie, a zestawione przez organizatorów Marcina i Ewelinę Frankiewiczów zawodnicy, którzy są wyróżniającymi się fighterami na Mazowszu, gwarantują najwyższy poziom emocji.
W walce wieczoru dojdzie do starcia w boksie. Reprezentujący Legia Fight Klub Paweł Echler wniesie do ringu doświadczenie nabyte w pracy z czołowymi szkoleniowcami w Polsce. Zawodnik Legii miał okazję trenować pod okiem mistrzyni świata w boksie i jednej z najlepszych pięściarek w historii polskiego boksu, Karoliny Koszewskiej.
Ponadto pobierał on również naukę od Krzysztofa Kosedowskiego, którego klasę trenerską znają wszyscy fani szermierki na pięści. Paweł wystąpił na drugiej gali Grappler Night, na której poległ w walce z zawodnikiem warszawskiej Palestry, jednego z najlepszych, a przez wielu uważany za najlepszy, klubów specjalizujących się w Kickboxingu i Muay Thai w Polsce. Zawodnik z Warszawy będzie chciał się zrehabilitować przed mińską publicznością, a najlepsza okazją ku temu będzie pokonanie miejscowego zawodnika. Marcin Frankiewicz będzie debiutował tym pojedynkiem w boksie. Wcześniej trener Klubu Walki Grappler rywalizował w zawodowym MMA oraz w turniejach grapplingowych. Obecnie zawodnik z Mińska Mazowieckiego przygotowuje się pod okiem Eugeniusza Chażewskiego i jak sam powiedział, poczynił ogromne postępy i będzie to można zobaczyć w ringu 17-ego października. Walka jest zakontraktowana w wadze ciężkiej, więc każdy cios może być tym ostatnim. Dwóch doświadczonych zawodników w walce wieczoru jest zapowiedzią doskonałego starcia.
Ponadto na gali odbędą się również pojedynki w formule MMA. Tuż przed walką wieczoru na ring powróci uczestnik drugiej gali najlepszej europejskiej federacji MMA, KSW, Artur Zając (0-1). Po 10-ciu latach postanawia on powrócić do formuły MMA, by zmazać plamę w rekordzie, gdyż na KSW 2 został pokonany przez judokę. Podczas Grappler Night 3 po raz kolejny zmierzy się z zawodnikiem wywodzącym się z judo, Sebastianem Rawskim (1-0). Rawski walczył na Grappler Night 2, na której zastopował Huberta Jaszczuka z MMA WLKS Siedlce w trzeciej rundzie. Wcześniej walczył amatorsko na galach, np. PLMMA 28, czy był uczestnikiem walki wieczoru na Wieczorze Sztuk Walki w swoim rodzinnym Jakubowie w maju tego roku. Weteran Kickboxingu Artur Zając stawia przed sobą kolejne wyzwanie, pokazując charakter prawdziwego wojownika, który nie unika wyzwań, a zwłaszcza tych trudnych. Jeszcze nie zanotował zwycięstwa w MMA, więc zrobi wszystko, by zapisać pierwszą wygraną na swoim koncie. Będzie to kolejna klasyczna konfrontacja chwytacza z uderzaczem, a takie zestawienia zwykle są najbardziej interesujące.
Ponadto na gali pojawi się również utalentowany podopieczny Wojciecha Dudkowskiego z klubu Gladiator Ostrołęka, Daniel Chrzanowski (3-0), który stanie do walki z reprezentującym Warszawskie Centrum Atletyki, Przemysławem Baranem (0-2). Chrzanowski walczył na obu galach Grappler Night, na pierwszej pokonał Mateusza Zahorskiego w skutek kontuzji rywala, a na drugiej poddał duszeniem Artura Głowackiego z Nastula Club. W międzyczasie zaliczył również zwycięstwo przez duszenie z Arkadiuszem Ozioro na gali w Ostrołęce, więc na występ tego utalentowanego zawodnika fani powinni zwrócić szczególną uwagę. Specjalizujący się w walce w parterze Chrzanowski cały czas udoskonala swoje umiejętności walki w stójce i w przyszłości najpewniej będzie walczył na największych galach MMA nie tylko w Polsce, ale i w Europie. Przemysław Baran wie, że dla niego będzie to walka o być albo nie być w MMA. Dwie porażki w karierze zanotował z mocnymi przeciwnikami. Na gali Forca w Dęblinie w maju 2012-ego roku został zastopowany przez Adriana Kurka, a w kolejnej walce na PLMMA 7 w Białymstoku przegrał ze świetnym zawodnikiem i obecnie trenerem jednego z najlepszych klubów MMA w Polsce, Łukaszem Grochowskim. Po dwóch porażkach i blisko trzech latach przerwy walka z Chrzanowskim będzie dla niego okazją, by pokazać się z dobrej strony przed fanami MMA pokonując zawodnika, z którym wiąże się nadzieje.
Równie ciekawie zapowiada się walka w formule K-1, w której zobaczymy Rafała Jastrzębskiego z K.O. Fight Club Łuków, który zmierzy się z zawodnikiem Legia Fight Club, Tomaszem Sieradzkim. Zawodnik z Łukowa walczył na drugiej edycji Grappler Night pokonując w dobrym stylu rywala, co zaowocowało kilkoma propozycjami walk dla organizacji nie tylko polskich, ale również zagranicznych, co samo w sobie świadczy o poziomie tego zawodnika. Tomasz Sieradzki jest zawodnikiem doświadczonym, mający na swoim koncie starty amatorskie, więc jest fighterem na poziomie Jastrzębskiego.
Zwiastuje więc to pojedynek, który z pewnością będzie kandydować do miana walki wieczoru.
Oprócz tego zobaczymy jeszcze dwie walki rewanżowe. Krystyna Iwanow z Klubu Walki Grappler zmierzy się po raz drugi z Dominiką Skołorzyńską. Obie Panie zmierzyły się na Grappler Night 2 i wtedy górą była podopieczna Marcina Frankiewicza. Tym razem zawodniczka Spectrum 360 zapowiada, że nie popełni tych samych błędów i nie pozostawi wątpliwości, która z nich jest lepszą fighterką. Jak widać, obydwie podchodzą niezwykle emocjonalnie do tej walki, a takie pojedynki kończą się zwykle szybko po ringowej wojnie. Drugim rewanżem będzie starcie dwóch debiutantów w zawodowym MMA, Kamila Kublika z Klubu Walki Grappler oraz Islam Mayrasultanov z Fight Club Łomża. Do ich pierwszej walki, jeszcze na zasadach amatorskich, doszło na Wieczorze Sztuk Walki w Jakubowie i wtedy niejedno głośną decyzją sędziów wygrał Czeczen. Kublik jednak nie zasypiał gruszek w popiele i ciężko trenował do rewanżu, czego dowodem ma być ich druga walka. Mayrasultanov też ma zamiar wygrać przed czasem, więc nie możemy się spodziewać, że pojedynek potrwa cały dystans.
Na gali zobaczymy również Damiana Majewskiego (0-1), który po raz trzeci zawalczy na gali organizowanej przez państwo Frankiewicz. Przeciwnikiem podopiecznego byłego mistrza olimpijskiego w judo, Pawła Nastuli zmierzy się z Bartoszem Pasikiem (1-0). Obydwaj są zawodnikami, którzy nie planują zostawiać werdyktu w rękach sędziów. Były pięściarz, Majewski podczas drugiej gali Grappler Night przegrał z bratem weterana UFC i KSW, Krzysztofem Drwalem i z pewnością będzie chciał pokazać mińskiej publiczności, że potrafi wygrywać walki w efektowny sposób.
Oprócz tego na gali zobaczymy jeszcze kilka innych pojedynków w MMA oraz w K-1, zarówno amatorskich, jak i zawodowych. Organizacja Grappler Night promuje sztuki walki na Mazowszu oraz organizuje gale, których brakuje w tym regionie Polski. Dla wszystkich zainteresowanych biletami mamy informację, że można je nabyć w siedzibie Klubu Walki Grappler, oraz w dniu gali na hali przy ul. Kopernika 9 w Mińsku Mazowieckim.