Menedżer Jona Jonesa, Malki Kawa: Jon Jones na 50 procent nie wróci do oktagonu!
- Kategoria: Newsy
- Opublikowano: wtorek, 05, maj 2015
Nie jest to dobra wiadomość dla fanów podopiecznego Grega Jacksona, który w ostatnich miesiącach popadł w tarapaty. Najpierw wykryto w jego organizmie kokainę, a później spowodował wypadek na skrzyżowaniu drogowym i w dodatku uciekł z miejsca wypadku. Jakby tego było mało w pozostawionym przez byłego mistrza UFC w wadze półciężkiej samochodzie znaleziono marihuanę. Oto jak skomentował całą sprawę manager Jonesa:
"Bardzo możliwe, że to była ostatnia walka z Jonem Jonesem. Myślę, że on teraz powinien skupić się na sobie. Teraz powinien zrobić to, co musi zrobić. Jeśli zadecyduje, że już nie będzie walczyć, to tak się stanie. Ja nie mam nic przeciwko temu. Mogę wam tylko powiedzieć, że możecie przeczytać między wierszami, że każdy zawodnik znajduje się w takim miejscu, w jakim teraz znalazł się Jon Jones. Pewnego dnia każdy zawodnik spojrzy w lustro i zdecyduje, że to już chyba za dużo. Spójrzcie na to z innej strony. Jeśli zawodnik odmówi walki na siedem dni przed pojedynkiem, jesteś śmieciem. Jeśli zatrzymasz na ulicy człowieka dokonującego rozboju, jesteś bohaterem i wszyscy dookoła Ci dziękują. Jest wiele innych czynników, ja przedstawiłem tylko jedną sytuację. To dotknęło nie tylko Jonesa.
Spójrzcie na GSP i Andersona Silvę. Jeśli Jones nie wróci do sportu, to dlatego że nie będzie chciał. Czy to z powodu
zbyt dużej presji? Możliwe. Czy to z powodu pasa? Możliwe. Możliwe, że to z powodu również ogromnej rywalizacji. Wszystko zależy tylko od niego. Nie winię go za nic. On wciąż jest najlepszym zawodnikiem w historii i nikt nie przekona mnie, że jest inaczej. Żaden inny zawodnik nie dokonał tego, czego dokonał Jones. Nie sądzę, że ktoś mógłby mieć równie wielki wpływ na sport, jak Jones. Możecie mówić, że on już się skończył, ale to nie prawda. Przekonacie się, że na koniec, to on będzie uznawany za najlepszego zawodnika w historii UFC."
Obecnie Jones został zawieszony przez UFC, by mógł uporządkować swoje prywatne sprawy. Pozbawiono go pasa mistrza w wadze półciężkiej, o który zawalczy Anthony Johnson z Danielem Cormierem oraz usunięto go z rankingów, przez co na pierwsze miejsce rankingu bez podziału na kategorie wagowe awansował Jose Aldo.