Uznawana z/a najlepszą zawodniczkę MMA na świecie, Cristiane "Cyborg" Justino (13-1) podpisała kontrakt z  największą organizacją MMA na świecie, UFC. Brazylijka jednak podpisała dość niecodzienny kontrakt z UFC, bowiem by walczyć w najbardziej prestiżowej organizacji MMA na świecie musi najpierw stoczyć pojedynek w wadze koguciej w organizacji Invicta, w której jest mistrzynią wagi piórkowej.

O podpisaniu kontraktu z UFC Brazylijka poinformowała za pośrednictwem serwisu combate.com. Przy okazji za pomocą tego serwisu zostawiła wiadomość dla mistrzyni UFC w wadze koguciej i największej gwiazdy kobiecego MMA, Rondzie Rousey:

"Twoje wymówki, by nie walczyć ze mną zostaną przeze mnie obalone, gdy tylko spotkamy się w oktagonie. Przestań nieodpowiedzialnie oskarżać mnie o stosowanie sterydów anabolicznych. Jestem czysta. Wiesz, że w ostatnim czasie miałam kilka testów, w tym wiele z nich były testami niezapowiedzianymi. Do naszej walki zróbmy testy olimpijskie, tak jak to zrobili Floyd Mayweather i Manny Pacqiao, wtedy już przestaniesz wygadywać niektóre z tych bredni.

Lorenzo mnie zatrudnił. Wracam do największej ligi i będę szukała walki z Tobą. Gdy już zawalczymy to jedyne co Ci pozostanie po walce to sportowa emerytura i granie w filmach, albo zmiana kategori wagowej na muszą, tak jak nie chciałaś walczyć ze mną w wadze piórkowej. Nigdy nie będziesz najlepsza, dopóki nie zawalczysz z najlepszą. Do walki trzeba dwojga. Nie bój się. Fani zobaczą mnie w UFC i zrozumieją, że potrafisz tylko gadać. Miej dla nich trochę szacunku. To żenujące, że mówiłaś, że z Giną Carano zawalczysz w wadze piórkowej, a ze mną nie. Tak czy siak, i tak Cię dopadnę. Zacznij trenować, zamiast wymyślać wymówki. Możesz mieć 99 powodów, by ze mną nie walczyć, ale to, że nie jestem zawodniczką UFC, musisz już odłożyć na bok.”

Oczywiście obie zawodniczki pretendują do tytułu najlepszej kobiety w MMA bez podziału na kategorie wagowe. Brazylijska gwiazda MMA ma już doświadczenie w pokonywaniu ślicznotek, które robią furorę w klatkach. To właśnie ona jest sprawczynią zakończenia kariery przez uznawaną za najpiękniejszą zawodniczkę MMA, Ginę Carano. Po brutalnym laniu, jakie Justino sprawiła Amerykance, ta już nie powróciła do klatki i zajęła się karierą filmową. Obecnie w rankingach na pierwszym miejscu wśród kobiet plasuje się Rousey, ale po walce z Justino wiele się może zmienić.