Anderson Silva, Nick Diaz i Hector Lombard tymczasowo zawieszeni przez NSAC!
- Kategoria: Newsy
- Opublikowano: środa, 18, luty 2015
Pokłosiem wtorkowego meetingu Nevada State Athletic Commission (NSAC) w Las Vegas jest tymczasowe zawieszenie trzech gwiazd MMA Andersona Silva (34-6 MMA, 17-2 UFC), Nicka Diaza (26-10 MMA, 7-7 UFC) i Hectora Lombarda (35-4-1 MMA, 4-2 UFC) z uwagi na pozytywne testy antydopingowe po galach UFC 183 i UFC 182. Dodatkowo zawieszona została Ashlee Evans-Smith (3-1 MMA, 0-1 UFC) za pozytywny test po gali UFC 181.
Zawodników reprezentowali managerowie Michael Alonzo, Lloyd Pearson i Craig Zimmerman. Przedstawiciel Stanowej Komisji Atletyki Chris Eccles zapowiedział kolejne spotkanie, gdzie zostaną podjęte ostateczne decyzje a zawodnicy przygotują sobie linię obrony. Przypomnijmy, że Anderson Silva ma tu najcięższe zarzuty o stosowanie drostanolonu i jak wynika z ostatnich testów oxazepamu i temazepamu, środków stosowanych w leczeniu bezsenności i nerwic.
Trudno się jednak temu dziwić, skoro wstrzymano mu wypłatę 6 mln z tytułu PPV za walkę z Diazem i 800 tysięcy z tytułu oficjalnej gaży. Przy takich problemach można mieć problemy i ze snem i łatwo popaść w nerwicę i na pewno humoru nie poprawi mu anulowanie zwycięstwa i zapisanie walki jako No Contest. Nick Diaz nie ma tak ciężkich zarzutów, bo od lat wiadomo że używa marihuany i badanie tylko to potwierdziło. Jemu akurat na pieniądzach nie zależy, ale ciekawym jest fakt czy i ile otrzyma za walkę z tytułu PPV i na pewno kara ze strony NSAC nie będzie w tym przypadku adekwatnie wysoka.
W przypadku Kubańczyka Hectora Lombarda test wykazał obecność esoxymethyltestosterone w organizmie. Zdziwienie Lombarda i jego sztabu jest wielkie tym faktem, co trochę może dziwić w zestawieniu z muskulaturą i dość płynnym zejściu o 7 kg w dół od jakiegoś czasu. Evans-Smith z kolei zejście do niższej kategorii postanowiła wykonać za pomocą diuretyków, ale i to nie umknęło czujności World Anti-Doping Agency (WADA) i jej odnogi United States Anti-Doping Agency (USADA). Amerykanka dostała karę 2400 tysięcy dolarów i 9 miesięcy zawieszenia.
Zawodników reprezentowali managerowie Michael Alonzo, Lloyd Pearson i Craig Zimmerman. Przedstawiciel Stanowej Komisji Atletyki Chris Eccles zapowiedział kolejne spotkanie, gdzie zostaną podjęte ostateczne decyzje a zawodnicy przygotują sobie linię obrony. Przypomnijmy, że Anderson Silva ma tu najcięższe zarzuty o stosowanie drostanolonu i jak wynika z ostatnich testów oxazepamu i temazepamu, środków stosowanych w leczeniu bezsenności i nerwic.
Trudno się jednak temu dziwić, skoro wstrzymano mu wypłatę 6 mln z tytułu PPV za walkę z Diazem i 800 tysięcy z tytułu oficjalnej gaży. Przy takich problemach można mieć problemy i ze snem i łatwo popaść w nerwicę i na pewno humoru nie poprawi mu anulowanie zwycięstwa i zapisanie walki jako No Contest. Nick Diaz nie ma tak ciężkich zarzutów, bo od lat wiadomo że używa marihuany i badanie tylko to potwierdziło. Jemu akurat na pieniądzach nie zależy, ale ciekawym jest fakt czy i ile otrzyma za walkę z tytułu PPV i na pewno kara ze strony NSAC nie będzie w tym przypadku adekwatnie wysoka.
W przypadku Kubańczyka Hectora Lombarda test wykazał obecność esoxymethyltestosterone w organizmie. Zdziwienie Lombarda i jego sztabu jest wielkie tym faktem, co trochę może dziwić w zestawieniu z muskulaturą i dość płynnym zejściu o 7 kg w dół od jakiegoś czasu. Evans-Smith z kolei zejście do niższej kategorii postanowiła wykonać za pomocą diuretyków, ale i to nie umknęło czujności World Anti-Doping Agency (WADA) i jej odnogi United States Anti-Doping Agency (USADA). Amerykanka dostała karę 2400 tysięcy dolarów i 9 miesięcy zawieszenia.