free templates joomla

Dana White o planowanych walkach o tytuły UFC!

Dana White W czwartek podczas konferencji przed galą UFC 182, na której dojdzie do konfrontacji Jona Jonesa z Danielem Cormierem o pas mistrzowski w wadze półciężkiej, Dana White mówił o innych walkach mistrzowskich, jakie najprawdopodobniej odbędą się w najbliższym czasie. Padły w sumie trzy propozycje.

Zaczynając od najlżejszej z tych kategorii, koguciej, niemal pewne jest rewanżowe starcie T.J. Dillashawa (11-2 MMA, 7-2 UFC) z Renanem Barao (33-2 MMA, 8-1 UFC). W ich pierwszej bezpośredniej rywalizacji Dillashaw totalnie zdominował ''The Barona'' i sprawił jedną z największych niespodzianek ubiegłego roku, odbierając Brazylijczykowi pas mistrzowski.

White nie wyklucza jednak, że kolejnym rywalem Dillashawa może być... jego klubowy kolega z Team Alpha Male, Urijah Faber (32-7 MMA, 8-3 UFC).

"Definitywnie są na to otwarci. Gdy masz team pełen gości, którzy są w tej samej wadze, w końcu będziesz dążył do walki z nimi i oni nie mają nic przeciwko temu."

Przechodząc do wagi piórkowej, wiele wskazuje na to, iż swojego title shota w końcu dostanie Conor McGregor (16-2 MMA, 4-0 UFC). Irlandczyk zmierzy się z mistrzem, Jose Aldo (25-1 MMA, 7-0 UFC), ale najpierw musi pokonać Dennisa Sivera (22-9 MMA, 11-6 UFC) na gali UFC Fight Night 59 w Bostonie. White przyznał, iż ten oczekiwany pojedynek może zostać przeprowadzony w Dublinie na stadionie Croke Park. Nie obwieszcza jednak zawczasu, że dojdzie do niego na pewno, bo nie lekceważy niemieckiego rywala ''The Notoriousa''.

"Wszyscy zakładają, że przejedzie się po Siverze. Nikt nie przypuszczał, iż pokona Poiriera, ale teraz ma mieć łatwą przeprawę z Siverem? Ja nawet nie liczę kurczaków, zanim się nie wyklują, wierzcie mi, ponieważ wszystko może się stać w tym sporcie. Więc zobaczymy co się stanie."

Prezes UFC potwierdził także to, na co już jakiś czas się zanosiło, a mianowicie trzecią już potyczkę Robbie'ego Lawlera (25-10 MMA, 10-4 UFC) z Johny'm Hendricksem (16-3 MMA, 11-3 UFC) o tytuł w kategorii półśredniej. Tym samym na swoją kolej wciąż cierpliwie musi czekać Rory MacDonald (18-2 MMA, 9-2 UFC).

"Robbie i Rory już ze sobą walczyli. Po prostu czujemy, iż trylogia ma sens - zrobić trzecią walkę między tą dwójką."

Powyższe deklaracje mogą rozczarować wielu fighterów, którzy liczyli na to, że to oni będą pretendentami do tytułów. O ile w wadze koguciej sytuacja stała się bardzo klarowna po niedawnych kontuzjach Dominicka Cruza i Raphaela Assuncao, o tyle Frankie Edgar w wadze piórkowej, a zwłaszcza Rory MacDonald w półśredniej mają prawo do niezgodzenia się z takim stanowiskiem White'a. Nie ma jednak co ukrywać, że gdy mowa o bojach Lawler vs. Hendricks i Aldo vs. McGregor bardzo ważnym czynnikiem jest ich medialność oraz gwarancja pokaźnych dochodów. Tak działa ten biznes.