Coraz realniejszych kształtów nabiera starcie, które może kandydować do miana największej walki w dotychczasowej historii organizacji ONE FC. Co prawda nie toczyłaby się o żaden tytuł, ale wzięliby w niej udział jej dwaj mistrzowie: wagi koguciej - Bibiano Fernandes (17-3) oraz lekkiej - Shinya Aoki (37-6). Co najważniejsze, obaj są "na tak", więc nie można wykluczać, że wktótce dojdzie do tej fascynującej brazylijsko-japońskiej konfrontacji dwóch parterowych magików. 

"To byłaby wspaniała walka'' - przyznał Fernandes. ''Wszyscy mówią o niej, szczególnie w Azji. Jestem tutaj, by pracować. Ciężko trenuję, by walczyć z kimkolwiek. Chciałbym z nim walczyć, tak jak i z każdym innym." 

Aoki także pozytywnie wyraża się co do możliwości zorganizowania tego boju.

"Jeśli ONE FC chce żebym walczył z Bibiano Fernandesem w limicie 145 funtów to uważam, iż byłaby to bardzo atrakcyjna walka. Jest mistrzem i szanuję go. Nie chcę oddawać mojego pasa, lecz jeśli ONE FC pozwoli mi na ponowne zejście do 145 funtów na jeden pojedynek przed obroną tytułu, wówczas będę szczęśliwy mogąc zmierzyć się z Fernandesem. Być może będzie najlepszym zawodnikiem BJJ z jakim kiedykolwiek zmierzę się w MMA, ale Vitor Ribeiro także był wspaniałym fighterem."

Odnosząc się do słów Japończyka, który 31 grudnia pokonał Yuki'ego Yamamoto, chciałby zawalczyć z Fernandesem w wadze piórkowej. Trochę inne zdanie na ten temat ma sam Brazylijczyk.

"Jesli mogliby to zrobić w umownym limicie, jak 140 funtów, wówczas mógłbym się z nim zmierzyć. Jest zbyt duży, ma większy zasięg, więc mógłbym walczyć z nim w tym limicie. Nie mógłbym rywalizować z nim w kategorii do 145 funtów. W 140, wziąłbym natychmiast."

Waga piórkowa jest między tymi, w których obaj aktualnie startują, aczkolwiek obaj mają już na swoim koncie starty w niej. Tym niemniej dla Aoki'ego zbijanie do jej limitu jest problematyczną kwestią. Dodatkowe pięć funtów mniej, o które prosi Fernandes może być przeszkodą, która stanie na drodze temu pojedynkowi. Czy do tego superfightu dojdzie, zależy w głównej mierze od tego, czy obaj zainteresowani dojdą do porozumienia w kwestii limitu wagowego, w którym mieliby się ze sobą zmierzyć. Liczymy na to, że tak się stanie.