free templates joomla

Mitch Gagnon: Mogę poddać Renana Barao!

Mitch Gagnon Wielką szansę od losu dostał Mitch Gagnon (12-2 MMA, 4-1 UFC). Kanadyjski zawodnik zmierzy się bowiem 20 grudnia 2014 roku w Barueri na gali UFC Fight Night 58 z Renanem Barao (32-2 MMA, 7-1 UFC), byłym mistrzem kategorii koguciej. Nie przypuszczał, że dostąpi takiego zaszczytu.

"Byłem bardzo zaskoczony. Po prostu myślałem, że nie będę brany pod uwagę, że on będzie chciał przeanalizować pewne rzeczy ze swoim zespołem, ale chyba jest gotowy i dostałem okazję do walczenia z nim."

Gagnon po nieudanym debiucie w UFC, w kolejnych pojedynkach odniósł komplet czterech zwycięstw, z czego trzy przez poddania. Aktualnie jest notowany na piętnastym miejscu w rankingu kategorii koguciej, a ewentualna wygrana z Barao z pewnością wywidnowałaby go mocno w górę.

"Nie wybiegam aż tak daleko w przyszłość, ale zdecydowanie umieści mnie to na mapie. Bez wątpienia zabierze mnie to wyżej. To największy pojedynek w mojej karierze, walczę ze znakomitym mistrzem, więc zdecydowanie jest on ogromny. Był mistrzem przez długi czas, jest bardzo utalentowany, więc jestem bardzo szczęśliwy mogąc z nim walczyć."

Barao zmaga się z najtrudniejszym okresem w swojej karierze. Nie dość, że stracił tytuł na rzecz T.J. Dillashawa po bardzo jednostronnym starciu, to w dodatku nie przystąpił do rewanżu z nim z powodu problemów ze zrobieniem wagi. Gagnon jednak nie przejmuje się tym, co aktualnie przeżywa Brazylijczyk.

"Nie mam pojęcia, który Renan Barao wyjdzie do walki. Naprawdę nie myślę o tym, co utrzymuje go zmotywowanego. To nie moje zmartwienie. Interesuje mnie to, co zamierzam zrobić, spędzić mój czas w gymie i być gotowym na 20 grudnia.'"

Kanadyjski fighter specjalizuje się w poddaniach, a zwłaszcza w duszeniach zza pleców i gilotynowych. Sądzi, że jest w stanie zmusić do odklepania zawodnika, legitymującego się czarnym pasem BJJ.

"Tak, zdecydowanie uważam, iż mogę poddać Barao. Będę wywierać presję na nim i jeśli popełni jakiś błąd, pójdę po poddanie."

Przed walką Barao z Dillashawem niewielu dawało jakiekolwiek szanse Amerykaninowi. Gagnona także trudno upatrywać w roli faworyta, więc może i on pokusi się o niespodziankę? Nie będzie mu łatwo, tym bardziej, że będzie to jego pierwszy pojedynek poza ojczystą Kanadą, w dodatku w kraju jego przeciwnika. Ale do odważnych świat należy.