Georges St-Pierre o szansach Nicka Diaza w starciu z Andersonem Silvą!
- Kategoria: Newsy
- Opublikowano: piątek, 31, październik 2014
Mistrz wagi półśredniej, który zwakował swój tytuł, koncentruje się na spojrzeniu z perspektywy Diaza. Miał okazję zmierzyć się z nim w oktagonie w marcu 2013 roku, odnosząc nad nim zwycięstwo przez decyzję sędziów.
''Uważam, że Diaz popełnił błąd akceptując tę walkę w kategorii do 185 funtów. Myślę, że powinna być w umownym limicie. Być może stawiałbym na Diaza, gdyby tak było. Ale to pięć rund, a Diaz jest bardzo wytrzymałym fighterem. Widziałem go w wielu złych położeniach, w dużych tarapatach i jest bardzo ciężki do skończenia. Nie pamiętam gościa, który skończył Nicka Diaza. To jednak coś innego, gdyż będą walczyć w kategorii wagowej Andersona Silvy.''
St-Pierre bardzo chwali umiejętności bokserskie Diaza i uważa, że w MMA nikt nie może równać się z nim pod tym względem.''Według mnie Diaz jest bardzo dobry w boksie. Wiele z jego treningów to czysty boks. Prawdopodobnie jest najlepszym czystym pięściarzem w MMA. Jeśli byłby to pojedynek bokserski to wierzę, że wygrałby. Gdy mierzyłem się z Diazem nie mogłem uczynić z tego meczu bokserskiego. Musisz być bardzo wszechstronny i pomysłowy z Nickiem Diazem.''
GSP odniósł się także do własnych doświadczeń i tego, jak wyglądał jego plan na walkę z Diazem, w co wliczało się także odpowiednie przygotowanie mentalne i niepoddawanie się jego gierkom psychologicznym przed, jak i w trakcie boju.''Powiedział wiele rzeczy. Jest bardzo inteligentnym zawodnikiem, co widać przez jego wizerunek i charakter. Moja strategia, gdy z nim walczyłem polegała na tym, by nie wpaść w to, ponieważ gdybym to zrobił i wszedł z nim w bójkę, wówczas mogłaby to być jego walka. Jeśli przyjąłbym pojedynek na jego warunkach, prawdopodobnie wygrałby go. Jest najlepszy w tego typu walce. To dla niego najkorzystniejsze.''
Kanadyjczyk pokusił się również o wytypowanie możliwego przebiegu wydarzeń w oktagonie, aczkolwiek bez wskazania zwycięzcy.''Sądzę, że we wczesnym fragmencie walki Silva będzie mieć przewagę. Jeśli Diaz przetrwa sztorm, może wrócić silniejszy w ostatniej części starcia, np. w czwartej i piątej rundzie. Jest bardzo wytrzymałym zawodnikiem i przyniesie to do tego pojedynku. Gdy z nim walczysz, on mówi do ciebie. Wnosi inną intensywność niż ta, którą widziałem wcześniej. Czujesz się klaustrofobicznie i tracisz mnóstwo energii, bo ciągle idzie do przodu. To naprawdę ciężka sprawa bić się z takim gościem jak on, szczególnie w późniejszych rundach'' - zakończył St-Pierre.