Anderson Silva kończy z Nike i zaczyna z marką Adidas?
- Kategoria: Newsy
- Opublikowano: środa, 29, październik 2014
Były mistrz wagi średniej w UFC 39-letni Anderson Silva (32-6 MMA, 16-2 UFC) nie zasypia gruszek w popiele. Nie tylko podpisał długoterminowy a w zasadzie dożywotni nowy kontrakt na 15 walk w UFC, ale także ngocjuje nową umowę ze sponsorem sprzętowo - odzieżowym. Niestety nie jest to już znany na świecie producent odzieży i obuwia sportowego Nike. Nowym partnerem legendarnego "Spidera" być może stanie się firma Adidas. O całej wolcie i zakończeniu współpracy Brazylijczyk powiedział:
"Zawsze byłem fanem Nike, lubię tę markę. Ta firma dała mi możliwość zrealizowania marzeń. Dzięki Ronaldo i "Corintians" (Sport Club Corinthians Paulista z San Paulo - przyp. red.) byłem w stanie współpracować z Nike. To była wielka współpraca, co mi się podobało. Będę o tym zawsze pamiętać. Teraz jestem w bardzo dobrych relacjach z firmą Adidas. Póki co na razie niczego nie zdecydowałem, ale zobaczymy, co się wydarzy w przyszłości".
Warto zauważyć na marginesie tej sprawy, że nie tak dawno temu, inny mistrz UFC, w wadze półciężkiej Jon Jones także zaprzestał współpracy z Nike. W zasadzie to sama Nike zerwała umowę ze względu na drakę na konferencji prasowej z Danielem ,podczas której doszło do rękoczynów. Z Andersonem takich akcji nie było, stąd rozejście się następuje w formie pokojowej, o ile nie jest to blefem na podbicie zainteresowania w negocjacjach.
Warto zauważyć, że sama Nike wciąż ma apetyt ma wejście szeroką ławą w MMA. W tym i ubiegłym roku głośno było o propozycjach współpracy z Ultimate Fighting Chamionship. Obie organizacje planowały nawet jednolite wspólne stroje. Na razie jednak zostały na swoich pozycjach a czas pokaże co będzie dalej.
Z kolei następna walka Anderson Silva odbędzie się 31 stycznia i będzie głównym wydarzeniem gali UFC 183 w Las Vegas a jego przeciwnikiem będzie nie mniej słynny amerykański zawodnik Nick Diaz (26-9 MMA, 7-6 UFC).
"Zawsze byłem fanem Nike, lubię tę markę. Ta firma dała mi możliwość zrealizowania marzeń. Dzięki Ronaldo i "Corintians" (Sport Club Corinthians Paulista z San Paulo - przyp. red.) byłem w stanie współpracować z Nike. To była wielka współpraca, co mi się podobało. Będę o tym zawsze pamiętać. Teraz jestem w bardzo dobrych relacjach z firmą Adidas. Póki co na razie niczego nie zdecydowałem, ale zobaczymy, co się wydarzy w przyszłości".
Warto zauważyć na marginesie tej sprawy, że nie tak dawno temu, inny mistrz UFC, w wadze półciężkiej Jon Jones także zaprzestał współpracy z Nike. W zasadzie to sama Nike zerwała umowę ze względu na drakę na konferencji prasowej z Danielem ,podczas której doszło do rękoczynów. Z Andersonem takich akcji nie było, stąd rozejście się następuje w formie pokojowej, o ile nie jest to blefem na podbicie zainteresowania w negocjacjach.
Warto zauważyć, że sama Nike wciąż ma apetyt ma wejście szeroką ławą w MMA. W tym i ubiegłym roku głośno było o propozycjach współpracy z Ultimate Fighting Chamionship. Obie organizacje planowały nawet jednolite wspólne stroje. Na razie jednak zostały na swoich pozycjach a czas pokaże co będzie dalej.
Z kolei następna walka Anderson Silva odbędzie się 31 stycznia i będzie głównym wydarzeniem gali UFC 183 w Las Vegas a jego przeciwnikiem będzie nie mniej słynny amerykański zawodnik Nick Diaz (26-9 MMA, 7-6 UFC).