Już w piątek, 26 września kolejna uczta dla fanów MMA. W Grand Canyon University Arena w Phoenix odbędzie się gala zorganizowana przez drugą największą organizację na świecie, Bellator 126.

Będziemy mieli okazję zobaczyć 7 walk w karcie wstępnej i 4 w karcie głównej.

Galę otworzy konfrontacja w wadze lekkiej, w której zmierzą się Raymond Pina (4-0-0) i Laure Burley (4-0-0). Następnie do oktagonu wejdą Jacob Ortiz (13-4-0) i Clifford Starks (8-2-0). W kolejnych walkach wystąpią odpowiednio: Michael Parker (11-6-0) vs. Joe Taimanglo (19-6-0), Stuart Austin (8-0-0) vs. Dan Charles (7-1-0), Derek Campos (14-4-0) vs. Estevan Payan (15-6-0), Brandon Girtz (10-4-0) vs. Benny Madrid (7-1-0) oraz Ryan Martinez (10-4-0) vs. Nick Rossborough (23-18-0).

W karcie głównej zobaczymy cztery pojedynki, które rozpoczną się od starcia Mike'a Richmana (16-5-0) i Eda Westa (18-8-0) w walce piórkowej. Po nich do klatki wejdą, należący do tej samej kategorii, Thiago Meller (19-5-0) i Bubba Jenkinks (7-1-0). W przedostatniej walce gali obejrzymy na pewno najciekawszy pojedynek dla polskich fanów. W walce finałowej turnieju Bellatora w wadze lekkiej, Marcin Held (19-3-0) skrzyżuje rękawice z Patricky'em Freire'ą (13-5-0). Ostatnią konfronacją podczas eventu będzie starcie zawodników wagi średniej, Alexandra Shlemenko (50-9-0) i Brandona Halseya (7-0-0), której stawką jest pas mistrzowski federacji Bellator.

Jak na większości gal organizowanych przez największe federacje na świecie,  walka wieczoru przyniesie zapewne wiele emocji. Jednak mimo tej walki o pas, uwagę polskich kibiców skupi starcie poprzedzające ją, w którym wystąpi najlepszy lekki zawodnik z naszego kraju, Marcin Held. Pojedynek będzie finałem turnieju Bellatora w wadze lekkiej. 22-latek z Tychów ma za sobą bardzo dobry rok. W 2014 wygrał do tej pory trzy walki, a passa jego zwycięstw zaczęła się we wrześniu 2013, kiedy pokonał Ryana Healy w pierwszej rundzie. Ostatnimi „ofiarami” polskiego mistrza ,,skrętówek'' padli kolejno: Rodrigo Cavalheiro Correia - klucz na stopę w pierwszej rudzie, Derek Anderson - ,,trójkąt'' w drugiej rundzie oraz Nate Jolly – dźwignia na ramię (balacha) w pierwszej rundzie. Spośród dziewiętnastu wygranych, jakie ma na koncie Held, jedenaście odniósł poprzez poddanie swoich oponentów. Zawodnik związany z Bellatorem często występuje także w zawodach submission odnosząc niemałe sukcesy. Poza tym znany jest ze swoich dźwigni skrętowych na kolano. W ciągu ostatnich miesięcy poprawił także stójkę, co udowodnił rok temu, nokautując Healy'a.

Jego przeciwnik, Patricky Freire pochodzący z Brazylii, jest specjalistą od nokautów. W swojej karierze znokautował dziewięciu przeciwników, natomiast poddał tylko jednego. Trzy ostatnie walki wygrał, raz przez decyzję, a dwa razy po uderzeniach. Jednak jego ostatnia konfrontacja przed rozpoczęciem turnieju została rozstrzygnięta na jego niekorzyść. Podczas gali Bellator 98 Brazylijczyk uległ na punkty Derekowi Andersonowi (którego Marcin Held poddał potem w turnieju). ,,Pitbull'' jest starszy od naszego zawodnika, jednak stoczył mniej walk w MMA, w których przegrał sześć konfrontacji - 2 razy więcej niż jego przeciwnik. Mimo tego Freire pozostaje bardzo niebezpiecznym zawodnikiem. Nikt nie dochodzi do finału Bellatora przez przypadek.

Więcej atutów ma po swojej stronie reprezentant naszego kraju, jest młodszy, stoczył więcej walk i jest wyższy. Jednak MMA to bardzo nieprzewidywalny sport, w którym sytuacja może zmienić się w ułamku sekundy, a o wyniku może zadecydować jedna akcja, jeden cios. Na szczęście polski zawodnik doskonale o tym wie, dlatego nie będzie lekceważył przeciwnika i zapewne będzie walczył rozsądnie, jak nas do tego przyzwyczaił.

Jeśli Marcin wygra nadchodzace starcie dostanie szansę walki o pas mistrzowski federacji Bellator FC. Będzie to jak dotąd największy sukces polskiego zawodnika. Held już raz walczył w finale, jednak uległ wtedy Davowi Jansenowi. Od tego czasu Polak bardzo się rozwinął, co miejmy nadzieję przyniesie mu zwycięstwo w piątkowy wieczór.

Gala Bellator 126 będzie transmitowana na żywo na Canal+ Sport HD od godziny 3:00 rano.