O niespełna trzy miesiące w stosunku do początkowego terminu przesunie się rewanżowa walka mistrza UFC w wadze piórkowej, Jose Aldo (24-1 MMA, 6-0 UFC) z Chadem Mendesem (16-1 MMA, 7-1 UFC). Dojdzie do niej na gali UFC 179 dnia 25 października 2014 roku w Rio de Janeiro. Będzie to trzeci raz, gdy Aldo broni swojego tytułu w brazylijskiej metropolii, w której na codzień trenuje. W jednym z tych przypadków przeciwnikiem był właśnie Mendes.

Pierwotnie do tego pojedynku miało dojść 2 sierpnia w Los Angeles na UFC 176, lecz z powodu kontuzji karku, jakiej nabawił się Brazylijczyk, organizacja była zmuszona nie tylko odwołać to starcie, ale i całą galę. Okazuje się, że uraz  wyeliminuje go z treningów na okres zaledwie 45 dni, więc lada moment będzie mógł rozpocząć przygotowania do kolejnej obrony pasa mistrzowskiego.

Aldo ma na koncie już sześć zakończonych sukcesem batalii o zachowanie przy sobie tytułu w kategorii piórkowej i jest zresztą jedynym jej czempionem w całej historii UFC. Gdy w styczniu 2012 roku przed własną publicznością znokautował kolanem Mendesa już w pierwszej rundzie, była to jego trzecia udana obrona. Po niej wygrywał jeszcze z Frankie'em Edgarem, Chan-Sung Jungiem oraz Ricardo Lamasem. Fighter Nova Uniao nie bez powodu uchodzi za jednego z najlepszych w całym MMA.

Mendes oczywiście pragnie mu się zrewanżować za dotkliwą porażkę. Od tamtej pory wygrał w pięciu kolejnych bojach, a w ostatnim, do którego doszło w grudniu ubiegłego roku pokonał na punkty Nika Lentza. ''Money'', podobnie jak Aldo reprezentuje renomowany gym, a jest nim w przypadku Amerykanina Team Alpha Male z Sacramento, gdzie w treningach pomagają mu takie znakomitości jak Urijah Faber, Joseph Benavidez czy T.J. Dillashaw.