free templates joomla

Artur Kyshenko: "Przybyłem do Glory by zostać mistrzem!"

Artur Kyshenko Na gali GLORY 14 w Zagrzebiu kolejną walkę dla tej organizacji stoczy Artur Kyshenko. Od momentu przybycia do niej zmienił kategorię wagową: z lekkiej na półśrednią i to właśnie jako zawodnik tej dywizji chce osiągać dalsze sukcesy.

W wadze półśredniej debiutował na GLORY 13 w Tokio, gdzie wyraźnie wypunktował Kena Muna. Następną przeszkodą na jego drodze będzie wysoko notowany Karapet Karapetyan. Z tego też powodu zwycięstwo nad nim dla Ukraińca będzie oznaczać znalezienie się w kręgu rozważań dotyczących walki o pas mistrzowski.

Jestem bardzo zadowolony z tego, że jestem w GLORY i że zaliczyłem udany debiut. Był cwanym przeciwnikiem (Mun, przyp. red.), ale walka potoczyła się po mojej myśli i cieszę się, że dobrze wystartowałem w wadze półśredniej – powiedział Kyshenko. Właściwie to jestem dość szczęśliwy z powodu, iż pojedynek toczył się na pełnym dystansie, ponieważ miałem kontrolę i mogłem pokazać trochę z moich umiejętności.

Nokauty są jego specjalnością, a jako zawodnikowi wyższej kategorii wagowej przybyło mu jeszcze dodatkowo siły, którą przecież imponował już w wadze lekkiej. 

Kyshenko scharakteryzował pokrótce swojego przyszłego przeciwnika: Mógłbym opisać Karapetyana w ten sposób: GLORY to najlepsza liga Kickboxingu na świecie i Karapetyan jest w rankingu wagi półśredniej na czwartym miejscu. Więc uważam, iż to mówi wszystko. Z pewnością nie jest łatwym rywalem. Jest wysoki i ma dobry zasięg, w dodatku jest silny i twardy. Ma poza tym szeroki wachlarz technik. Jest technicznym zawodnikiem, lecz ja jestem lepszy od niego we wszystkim, więc nieszczęśliwie dla niego.

Wzrok pochodzącego z Odessy fightera wykracza jednak poza ramy walki z Ormianinem. Chce zostać najlepszym zawodnikiem wagi półśredniej w GLORY, więc po Karapetyanie chciałby zmierzyć się z najwyżej notowanymi: nr 2 Josephem Valtellini’m oraz przede wszystkim z Nieky’m Holzkenem, nr 1 i triumfatorem turnieju w tej kategorii wagowej na GLORY 13.

Już raz pokonałem Nieky’ego Holzkena i w Tokio on pokonał Valtellini’ego przez nokaut. Oczywiście jestem przekonany, że mogę wygrać z oboma.

Przybyłem do GLORY by być najlepszy i zobaczycie to w tym roku: Artur Kyshenko – mistrz GLORY w wadze półśredniej w 2014 roku – zapowiedział na koniec z dużą pewnością siebie Kyshenko.