UFC 154: GSP będzie gotowy w stu procentach na walkę z Carlosem Conditem
- Kategoria: Newsy
- Opublikowano: środa, 29, sierpnia 2012
Mistrz UFC w wadze półśredniej Kanadyjczyk, Georges St. Pierre (22-2 MMA, 16-2 UFC) podzielił się z fanami informacją na temat jego stanu zdrowia. Mistrz otrzymał zgodę na wznowienie treningów z pełnym obciążeniem, a co za tym idzie dostał zielone światło odnośnie pojedynku w obronie pasa mistrzowskiego z Carlosem Conditem.
"Wszystkie badania wyszły po mojej myśli. Mogę trenować na sto procent, do zobaczenia 17 listopada w Montrealu na UFC 154!"- napisał GSP.
St. Pierre ma obecnie 31 lat, nie przegrał od kwietnia 2007 roku. Co więcej pas zdobywał dwukrotnie. Po ostatniej obronie udało mu się sześciokrotnie obronić pas. Ostatnią obronę pasa zanotował przeciwko Jake'owi Shieldsowi na UFC 129, czyli dosyć dawno temu. Do kolejnej obrony miało dojść na UFC 137, ale w lutym okazało się, że mistrz nabawił się mikro urazu i walka w obronie pasa zostanie przeniesiona na UFC 143. I tym razem kolejny pojedynek Georges'a nie odbył się, a mistrz w wadze półśredniej wraz ze swoim sztabem szkoleniowym zadecydował, że podda się operacji, którą odkładał od wielu lat.
Carlos Condit (28-5 MMA, 5-1 UFC) na pewno cieszy się z takiego rozwoju sytuacji, gdyż odmawiał wielu pojedynków, między innymi rewanżu z Nickiem Diazem, byłym mistrzem Strikeforce. Stawką pojedynku był tymczasowy pas w wadze półśredniej. ,,The Natural Born Killer'' wykorzystał swoją szansę na to, aby sprawdzić się w starciu z żywą legendą MMA. Wielu specjalistów huczało po pojedynku, że zawodnik trenujący w teamie Grega Jacksona unikał walki. Ciężko się z tym zgodzić , gdyż Condit miał świetnie "rozrysowanego" Diaza i nie pozwalał mu się rozwinąć. Teraz czeka go najcięższa walka w całej jego karierze. Miejmy nadzieję, że GSP powróci po kontuzji jeszcze lepszy, niczym Fenix odradzający się z płomieni. ;)
"Wszystkie badania wyszły po mojej myśli. Mogę trenować na sto procent, do zobaczenia 17 listopada w Montrealu na UFC 154!"- napisał GSP.
St. Pierre ma obecnie 31 lat, nie przegrał od kwietnia 2007 roku. Co więcej pas zdobywał dwukrotnie. Po ostatniej obronie udało mu się sześciokrotnie obronić pas. Ostatnią obronę pasa zanotował przeciwko Jake'owi Shieldsowi na UFC 129, czyli dosyć dawno temu. Do kolejnej obrony miało dojść na UFC 137, ale w lutym okazało się, że mistrz nabawił się mikro urazu i walka w obronie pasa zostanie przeniesiona na UFC 143. I tym razem kolejny pojedynek Georges'a nie odbył się, a mistrz w wadze półśredniej wraz ze swoim sztabem szkoleniowym zadecydował, że podda się operacji, którą odkładał od wielu lat.
Carlos Condit (28-5 MMA, 5-1 UFC) na pewno cieszy się z takiego rozwoju sytuacji, gdyż odmawiał wielu pojedynków, między innymi rewanżu z Nickiem Diazem, byłym mistrzem Strikeforce. Stawką pojedynku był tymczasowy pas w wadze półśredniej. ,,The Natural Born Killer'' wykorzystał swoją szansę na to, aby sprawdzić się w starciu z żywą legendą MMA. Wielu specjalistów huczało po pojedynku, że zawodnik trenujący w teamie Grega Jacksona unikał walki. Ciężko się z tym zgodzić , gdyż Condit miał świetnie "rozrysowanego" Diaza i nie pozwalał mu się rozwinąć. Teraz czeka go najcięższa walka w całej jego karierze. Miejmy nadzieję, że GSP powróci po kontuzji jeszcze lepszy, niczym Fenix odradzający się z płomieni. ;)