Blog Marcina Naruszczki: wybrałem się na obóz Arrachionu Olsztyn!
- Kategoria: Newsy
- Opublikowano: poniedziałek, 27, sierpnia 2012
Witam czytelników!
Jak już wiecie z poprzedniego wpisu, wybrałem się na obóz do Arrachionu Olsztyn - mojego starego, ale ciągle kochanego klubu.
Obóz odbywał się w Jakubowie. Tradycyjnie stawili się na nim wszyscy zawodnicy. Znanych nazwisk nie brakowało, bo kto w tym sezonie nie słyszał o Celińskim, Zielińskim, Saidovie, Szulińskim czy klubowych rodzynkach - Bońkowskiej i Jędrzejczyk?
Jak co roku, nie mogło zabraknąć również najjaśniejszej gwiazdy klub - Mameda, który rozbawiał wszystkich uczestników do łez. Tak silny skład uzupełniali goście z Kaliningradu, Łodzi i Gdańska.
Trenerzy - Boniek i Dziura, przygotowali się do obozu, jak to mają w zwyczaju, na 5 z plusem. Poza codziennymi sparringami, były treningi rozwijające dynamiczną siłę oraz poprawiające kondycję. Po ciężkich treningach świetna atmosfera towarzyszyła nam przy wieczornym zwiedzaniu Mikołajek ...
Tyle w telegraficznym skrócie z mojego pobytu - reszta do zobaczenia na zdjęciach.
Jak już wiecie z poprzedniego wpisu, wybrałem się na obóz do Arrachionu Olsztyn - mojego starego, ale ciągle kochanego klubu.
Obóz odbywał się w Jakubowie. Tradycyjnie stawili się na nim wszyscy zawodnicy. Znanych nazwisk nie brakowało, bo kto w tym sezonie nie słyszał o Celińskim, Zielińskim, Saidovie, Szulińskim czy klubowych rodzynkach - Bońkowskiej i Jędrzejczyk?
Jak co roku, nie mogło zabraknąć również najjaśniejszej gwiazdy klub - Mameda, który rozbawiał wszystkich uczestników do łez. Tak silny skład uzupełniali goście z Kaliningradu, Łodzi i Gdańska.
Trenerzy - Boniek i Dziura, przygotowali się do obozu, jak to mają w zwyczaju, na 5 z plusem. Poza codziennymi sparringami, były treningi rozwijające dynamiczną siłę oraz poprawiające kondycję. Po ciężkich treningach świetna atmosfera towarzyszyła nam przy wieczornym zwiedzaniu Mikołajek ...
Tyle w telegraficznym skrócie z mojego pobytu - reszta do zobaczenia na zdjęciach.