300 km/h czyli przejażdżka Badra Hari po Moskwie!
- Kategoria: Newsy
- Opublikowano: poniedziałek, 14, październik 2013
Tylko 300 kilometrów na godzinę pędził do Moskwy, szalony 28-letni Badr Hari z Maroka. Gwiazda Kickboxingu od urodzenia stacjonująca w Holandii, wybrała się swoim luksusowym Ferrari do stolicy Rosji na walkę Władymir Kliczko vs Aleksander Powietkin i moment przekroczenia magicznych 200 dla zwykłego śmiertelnika i 300 dla gwiazdy - uwiecznił telefonem komórkowym. Swoją drogą, rosyjska drogówka nie wystawiła mu mandatu, wychodząc ze słusznego założenia, iż "szybkie auta, muszą szybko jeździć", bo po cóż byłoby je produkować?
Badr z przejażdżki wyszedł cało i już w zeszłym tygodniu stawił się na rozprawę w holenderskim sądzie. Jest on tam podejrzanym o próbę zabójstwa biznesmena Koena Everincka, któremu przytrafiło się na nieszczęście być przyjacielem jego obecnej partnerki Estelle Cruyff i za to oberwał od holenderskiego Marokańczyka. Źródło nie wspomina czy Badr w trakcie przejażdżki był w asyście Estelle, ale raczej nie bo serce 35-letniej starszej pani mogłoby nie wytrzymać, przy tego rodzaju atrakcjach rajdowych.
Nie jest to jedyny wyczyn Badra, a złośliwi już twierdzą, że trwają zapisy dla chętnych na wycieczki szlakiem ekscesów Badra po Amsterdamie. W programie są bary, gdzie atakował ochroniarzy i klientów, oraz hale gdzie kopał po twarzy leżących rywali. Znamiennie nazywane jest to "szlakiem hańby", ale być Hari zechce odbudować reputację i sam w ramach prac społecznych będzie woził chętnych po Amsterdamie wspomnianym Ferrari i na pewno zgodnie z przepisami. Tylko kto z nim wsiądzie za kierownicę po obejrzeniu tego filmiku?
Badr z przejażdżki wyszedł cało i już w zeszłym tygodniu stawił się na rozprawę w holenderskim sądzie. Jest on tam podejrzanym o próbę zabójstwa biznesmena Koena Everincka, któremu przytrafiło się na nieszczęście być przyjacielem jego obecnej partnerki Estelle Cruyff i za to oberwał od holenderskiego Marokańczyka. Źródło nie wspomina czy Badr w trakcie przejażdżki był w asyście Estelle, ale raczej nie bo serce 35-letniej starszej pani mogłoby nie wytrzymać, przy tego rodzaju atrakcjach rajdowych.
Nie jest to jedyny wyczyn Badra, a złośliwi już twierdzą, że trwają zapisy dla chętnych na wycieczki szlakiem ekscesów Badra po Amsterdamie. W programie są bary, gdzie atakował ochroniarzy i klientów, oraz hale gdzie kopał po twarzy leżących rywali. Znamiennie nazywane jest to "szlakiem hańby", ale być Hari zechce odbudować reputację i sam w ramach prac społecznych będzie woził chętnych po Amsterdamie wspomnianym Ferrari i na pewno zgodnie z przepisami. Tylko kto z nim wsiądzie za kierownicę po obejrzeniu tego filmiku?