Gustafsson trenuje z Davisem i czeka na walkę z Jonesem!
- Kategoria: Newsy
- Opublikowano: środa, 09, październik 2013
Szwedzki zawodnik wagi półciężkiej i niedawny pretendent do tytułu mistrzowskiegUFC o, Alexander Gustafsson w jednym z wywiadów stwierdził ostatnio, że w związku z kolejnymi kosztami związanymi z trenowaniem w Stanach Zjednoczonych i braku czasu dla najbliższych będzie zmuszony powrócić do Szwecji. Teraz jeden z brytyjskich portali podał informację, że zawodnik Alliance MMA zdementował plotkę i stwierdził, że ktoś niewłaściwie zinterpretował jego słowa.
"Miałem na myśli to, że wracam do Szwecji na stałe i tam też będę przygotowywał się do swoich kolejnych walk. Będę przyjeżdżał do Alliance od czasu do czasu, kiedy będę miał obóz przygotowawczy. Wciąż jestem częścią Swedish Allstars Team. Zarówno mój klub w Szwecji jak i tutaj są w stałej współpracy. Zawsze będę reprezentował dwa teamy. Być może koleją walkę stoczę w Szwecji. Eric Del Fierro i Team Alliance są częścią mojego sztabu szkoleniowego."
Gustafsson odniósł się do kwestii treningów ze swoim długoletnim sparingpartnerem Philem Davisem z San Diego. Obaj zawodnicy trenują razem od 2010 roku. Wtedy to Davis poddał Szweda na gali UFC 112 w Zjednoczonych Emiratach Arabskich.
"Oprócz tego, że razem trenujemy jesteśmy też przyjaciółmi w życiu prywatnym. Nie chcę walczyć z przyjaciółmi. Jeśli UFC zestawi nas ze sobą to wtedy pomyślimy nad kolejnymi krokami. Na razie trenujemy razem w jednej drużynie."
Nie wiadomo kiedy zobaczymy Szweda w oktagonie UFC. Po walce o pas zarówno on, jak i mistrz, Jon Jones wyraźnie odczuli trudy pojedynku i obaj trafili po walce do szpitala. To co pokazali tego wieczoru w oktagonie z pewnością usatysfakcjonowało wielu fanów MMA na świecie.
Pojawiły się opinie, że to Gustafsson powinien zostać nowym mistrzem w kategorii półciężkiej. W ostatnim tygodniu UFC obwieściła, że kolejnym pretendentem do pasa będzie Glover Teixeira (22-2 MMA, 5-0 UFC), który zmierzy się z "Bonesem" na gali UFC 169 w 2014 roku.
W związku z tym Gustafsson kolejną walkę stoczy z kimś innym, ale z pewnością będzie to walka w rodzinnej Szwecji, może ewentualnie w Anglii.
"Będę się bił z każdym, kogo dadzą mi włodarze UFC. Niestety, na ten moment, nie będzie to Jon Jones." - zakończył Gustafsson.
"Miałem na myśli to, że wracam do Szwecji na stałe i tam też będę przygotowywał się do swoich kolejnych walk. Będę przyjeżdżał do Alliance od czasu do czasu, kiedy będę miał obóz przygotowawczy. Wciąż jestem częścią Swedish Allstars Team. Zarówno mój klub w Szwecji jak i tutaj są w stałej współpracy. Zawsze będę reprezentował dwa teamy. Być może koleją walkę stoczę w Szwecji. Eric Del Fierro i Team Alliance są częścią mojego sztabu szkoleniowego."
Gustafsson odniósł się do kwestii treningów ze swoim długoletnim sparingpartnerem Philem Davisem z San Diego. Obaj zawodnicy trenują razem od 2010 roku. Wtedy to Davis poddał Szweda na gali UFC 112 w Zjednoczonych Emiratach Arabskich.
"Oprócz tego, że razem trenujemy jesteśmy też przyjaciółmi w życiu prywatnym. Nie chcę walczyć z przyjaciółmi. Jeśli UFC zestawi nas ze sobą to wtedy pomyślimy nad kolejnymi krokami. Na razie trenujemy razem w jednej drużynie."
Nie wiadomo kiedy zobaczymy Szweda w oktagonie UFC. Po walce o pas zarówno on, jak i mistrz, Jon Jones wyraźnie odczuli trudy pojedynku i obaj trafili po walce do szpitala. To co pokazali tego wieczoru w oktagonie z pewnością usatysfakcjonowało wielu fanów MMA na świecie.
Pojawiły się opinie, że to Gustafsson powinien zostać nowym mistrzem w kategorii półciężkiej. W ostatnim tygodniu UFC obwieściła, że kolejnym pretendentem do pasa będzie Glover Teixeira (22-2 MMA, 5-0 UFC), który zmierzy się z "Bonesem" na gali UFC 169 w 2014 roku.
W związku z tym Gustafsson kolejną walkę stoczy z kimś innym, ale z pewnością będzie to walka w rodzinnej Szwecji, może ewentualnie w Anglii.
"Będę się bił z każdym, kogo dadzą mi włodarze UFC. Niestety, na ten moment, nie będzie to Jon Jones." - zakończył Gustafsson.