Mimo trwających od wielu miesięcy "przepychanek" prawnych pomiędzy Eddie Alvarezem i Bellator FC, obie strony musiały dojść jakoś do porozumienia, ponieważ kontrakt pomiędzy zawodnikiem a organizacją został przedłużony na kolejne osiem pojedynków. Na tą chwilę wygląda więc na to, że przenosimy Alvareza do UFC odsunęły się w bliżej nieokreśloną przyszłość, o ile wogóle kiedyś dojdą do skutku.

Istotne co do czasu w którym zrealizowany zostanie w/w kontrakt może być to, że zawodnicy BFC, nie dostają walk z taką częstotliwością, jak ma to miejsce w przypadku organizacji kierowanej przez Danę White'a.

Alvarez na "osłodę" dostanie z marszu walkę rewanżową z mistrzem BFC w wadze lekkiej, Michaelem Chandlerem. Do starcia dojdzie podczas pierwszej w historii gali Bellatora transmitowanej w systemie PPV, Bellator 106, która odbędzie się 2 listopada w Long Beach w stanie Kalifornia.

Będzie to rewanż za pojedynek z końca 2011 roku, kiedy to Chandler (12-0 MMA) zdetronizował ówczesnego mistrza, Eddie Alvareza (24-3 MMA). Walka z gali BFC 58 została uznana najlepszym pojedynkiem 2011 roku.

Po utracie pasa mistrzowskiego Eddie wystąpił w Bellatorze jeszcze dwa razy. Oba pojedynki wygrał w efektowny sposób, nokautując swoich oponentów w pierwszej rundzie pojedynku. Wtedy zapragnął przenieść się do organizacji UFC, ale ruchten zablokowała jego macierzysta organizacja, która nie mogła sobie pozwolić na stratę, tak ważnego gracza, biorąc pod uwagę to, że jej gale będą pokazywane w Spike TV. Sprawa znalazła swój finał w sądzie. Zawodnik Blackzilians stracił rok kariery.

"Ciągle nie mogę spać nocami myśląc o porażce z Chandlerem. Chciałbym ją wymazać z rekordu. To był długi proces, ale kończy się dzisiaj. Wracam do Bellatora i jestem zadowolony, że wrócę do klatki. Wierzę, że nic nie dzieje się bez przyczyny. Dziś ja i moja rodzina jesteśmy zadowoleni. Jestem gotowy na powrót 2 listopada." - powiedział były mistrz BFC, Eddie Alvarez.

Michael Chandler poprzez pokonanie Alvareza zdobył należyty mu szacunek. Nikt już nie wątpi, że jest zawodnikiem światowej klasy. Od pojedynku z Alvarezem walczył trzykrotnie, z czego dwa razy bronił pasa w wadze lekkiej. Co ciekawe wszystkie pojedynki kończył przed czasem. Przez TKO pokonał Akihiro Gono. W walkach, których stawką była obrona pasa mistrzowskiego rozprawił się przez poddanie z Rickiem Hawnem i znokautował, w zaledwie 44 sekundy, Davida Rickelsa.

Pojedynek Chandler vs Alvarez 2 jest świetnym zestawieniem, jeśli chodzi o galę w PPV. Obaj zawodnicy nie lubią zbędnej kalkulacji, więc o tzw. fajerwerki możemy być spokojni.