Donald Cerrone: czasami można mieć fajne blizny, które można pokazać ludziom!
- Kategoria: Newsy
- Opublikowano: poniedziałek, 27, maj 2013
Słynny "Cowboy" czyli znany zawodnik UFC a wcześniej organizacji WEC, Donald Cerrone (20-5-1) srogo okupił wygraną nad byłym zawodnikiem Strikeforce, K.J. Noonsem (11-6), na sobotniej gali UFC 160. Trzykrotny uczestnik "Fight Of The Night" tym razem nie załapał się na bonus, ale zdjęcie i wpis zamieszczony na jego koncie Twitterze mówią, że nie był to łatwy pojedynek dla podpopiecznego Grega Jacksona.
Cerrone słynie z dobrej i skutecznej stójki. Rywal także celuje w stójce i prowadzenie z nim walki w tej płaszczyźnie było ryzykownym wariantem gry. Jednak Noons jako były bokser i były jednokrotny mistrz EliteXC, był dość bezradny w tym pojedynku. "Cowboy" mimo urazów jest dumny z urazów i prezentuje je mówiąc, że cieszy go fakt, iż będzie mógł pokazać później blizny z tej walki. Z poprzedniej z Anthonym Pettisem, zostały mu tylko mdłości po ciosach na wątrobę, ale teraz w zupełności nadrobił tamtą klęskę deklasując Noonsa. Warto też zastanowić się, jak wyglądała głowa rywala (jako cel), skoro tak wyglądały narzędzia do zadawania ciosów?
Cerrone słynie z dobrej i skutecznej stójki. Rywal także celuje w stójce i prowadzenie z nim walki w tej płaszczyźnie było ryzykownym wariantem gry. Jednak Noons jako były bokser i były jednokrotny mistrz EliteXC, był dość bezradny w tym pojedynku. "Cowboy" mimo urazów jest dumny z urazów i prezentuje je mówiąc, że cieszy go fakt, iż będzie mógł pokazać później blizny z tej walki. Z poprzedniej z Anthonym Pettisem, zostały mu tylko mdłości po ciosach na wątrobę, ale teraz w zupełności nadrobił tamtą klęskę deklasując Noonsa. Warto też zastanowić się, jak wyglądała głowa rywala (jako cel), skoro tak wyglądały narzędzia do zadawania ciosów?