Dan Henderson i Lyoto Machida o walce na UFC 157!
- Kategoria: Newsy
- Opublikowano: środa, 13, luty 2013
Były mistrz UFC w wadze półciężkiej Lyoto "The Dragon" Machida (18-3 MMA, 10-3 UFC) twierdzi,że jeśli pokona Dana Hendersona (29-8 MMA, 6-2 UFC) na gali UFC 157, to będzie kolejnym pretendentem do tytułu w wadze półciężkiej. Pas jest w posiadaniu Jona Jonesa, z którym Machida raz już przegrał. Dan Henderson z kolei myśli bardzo podobnie do Machidy i walka z Jonesem to jego cel główny.
"Wierzę, że nieważne kto wygra i tak zostanie pretendentem do tytułu w wadze półciężkiej. Nie wiem, którymi z kolei będziemy pretendentami, ale uważam, że należy nam się prawo walki z Jonesem'' - powiedział Machida.
Lyoto Machida zmierzy się z Danem Hendersonem 23-go lutego w Honda Center w Anaheim. Jego o wiele starszy oponent, Dan Henderson dwukrotnie był pretendentem do tytułu UFC. W wadze średniej przegrał z Andersonem Silvą, natomiast w pojedynku o mistrzostwo w półciężkiej przegrał z Quintonem "Rampage'm'' Jacksonem, kiedy ten był w wysokiej dyspozycji. W przeszłości był mistrzem Pride i Strikeforce.
"Skupiam się przede wszystkim na walce z Machidą. Każdy z nas ma dużo do stracenia. Nie chce wracać do przeszłości. Liczy się tylko to co teraz. Jestem pewny, że jeśli uda mi się wykonać cały plan na walkę to wszystko się uda. Nie mogę przewidzieć wyniku walki, wszystko się może zdarzyć'' - dodaje Dan Henderson
Henderson i Machida są na dwóch pierwszych miejscach jeśli weźmiemy pod uwagę pretendentów do walki o tytuł. Przez wielu, rankingi prowadzone przez UFC są krytykowane. Powodem morza krytyki jest danie szansy Chaelowi Sonnenowi, który w ostatnim pojedynku przegrał z Andersonem Silvą, mistrzem w kategorii średniej. W tym wypadku tworzenie wszelkich zestawień traci sens. Nie możemy zapominać o Chrisie Weidmanie, który jest niepokonany w UFC i w zawodowej karierze i jeszcze nie może być pewny walki z Andersonem.
Dan Henderson miał zakontraktowaną walkę z Jonesem, do której miało dojść 1 września na gali UFC 151. Niestety były mistrz Pride i SF doznał kontuzji kolana i musiał się wycofać z walki. Jones nie zgodził się na walkę z przechodzącym z kategorii średniej Sonnenem i pierwszy raz w historii włodarze organizacji Ultimate Fighting Championship musieli przełknąć gorycz porażki i anulować event z numerem 151. Lyoto Machida natomiast odmówił walki z mistrzem na gali 152. Powodem był zbyt krótki czas na przygotowanie z tak znamienitym zawodnikiem.
W naszym przekonaniu Brazylijczyk nie doszedł jeszcze psychicznie do pełni sprawności po tym jak Jones pokonał go gilotynowym duszeniem w stójce. Machida mając na względzie honor swojej rodziny, w której Karate trenuje się od pokoleń, nie chciał poddać się i po paru sekundach wylądował twarzą na macie oktagonu. Tak spektakularnie przegrane walki niemal na pewno zostawiają trwały uszczerbek w psychice zawodnika.
Mimo to Machida mówi: "chciałbym otrzymać szansę rewanżu z Jonesem. Wiem, że oprócz mnie jest wielu kandydatów do obsady walki o pas. Pokonałem Ryana Badera, który był uważany za faworyta. Odmówiłem walki z Jonesem, gdyż miałem tylko 20 dni na przygotowania. Jones był w cyklu treningowym od 3 miesięcy. Widzicie tę różnicę?".
42-letni Dan Hendeson ostatni raz w oktagonie walczył podczas UFC 139, kiedy to pokonał wspomnianego Mauricio Ruę. "Hendo'' i jego przeciwnik dostali nagrodę za Walkę Roku 2011. Od 19-go listopada 2011 minął ponad rok, więc walka z Machidą będzie sprawdzianem dla Hendersona czy jego organizm jest w stanie w dalszym ciągu przygotowywać się do walk w MMA i co najważniejsze walczyć na najwyższym światowym poziomie.
Nie możemy również zapominać o szwedzkim zawodniku, Alexandrze Gustafssonie, który na UFC on FOX 5 pokonał byłego championa Mauricio "Shoguna" Ruę poprzez jednogłośną decyzję i to jest dobra wizytówka i przepustka do walki o pas.
"Wierzę, że nieważne kto wygra i tak zostanie pretendentem do tytułu w wadze półciężkiej. Nie wiem, którymi z kolei będziemy pretendentami, ale uważam, że należy nam się prawo walki z Jonesem'' - powiedział Machida.
Lyoto Machida zmierzy się z Danem Hendersonem 23-go lutego w Honda Center w Anaheim. Jego o wiele starszy oponent, Dan Henderson dwukrotnie był pretendentem do tytułu UFC. W wadze średniej przegrał z Andersonem Silvą, natomiast w pojedynku o mistrzostwo w półciężkiej przegrał z Quintonem "Rampage'm'' Jacksonem, kiedy ten był w wysokiej dyspozycji. W przeszłości był mistrzem Pride i Strikeforce.
"Skupiam się przede wszystkim na walce z Machidą. Każdy z nas ma dużo do stracenia. Nie chce wracać do przeszłości. Liczy się tylko to co teraz. Jestem pewny, że jeśli uda mi się wykonać cały plan na walkę to wszystko się uda. Nie mogę przewidzieć wyniku walki, wszystko się może zdarzyć'' - dodaje Dan Henderson
Henderson i Machida są na dwóch pierwszych miejscach jeśli weźmiemy pod uwagę pretendentów do walki o tytuł. Przez wielu, rankingi prowadzone przez UFC są krytykowane. Powodem morza krytyki jest danie szansy Chaelowi Sonnenowi, który w ostatnim pojedynku przegrał z Andersonem Silvą, mistrzem w kategorii średniej. W tym wypadku tworzenie wszelkich zestawień traci sens. Nie możemy zapominać o Chrisie Weidmanie, który jest niepokonany w UFC i w zawodowej karierze i jeszcze nie może być pewny walki z Andersonem.
Dan Henderson miał zakontraktowaną walkę z Jonesem, do której miało dojść 1 września na gali UFC 151. Niestety były mistrz Pride i SF doznał kontuzji kolana i musiał się wycofać z walki. Jones nie zgodził się na walkę z przechodzącym z kategorii średniej Sonnenem i pierwszy raz w historii włodarze organizacji Ultimate Fighting Championship musieli przełknąć gorycz porażki i anulować event z numerem 151. Lyoto Machida natomiast odmówił walki z mistrzem na gali 152. Powodem był zbyt krótki czas na przygotowanie z tak znamienitym zawodnikiem.
W naszym przekonaniu Brazylijczyk nie doszedł jeszcze psychicznie do pełni sprawności po tym jak Jones pokonał go gilotynowym duszeniem w stójce. Machida mając na względzie honor swojej rodziny, w której Karate trenuje się od pokoleń, nie chciał poddać się i po paru sekundach wylądował twarzą na macie oktagonu. Tak spektakularnie przegrane walki niemal na pewno zostawiają trwały uszczerbek w psychice zawodnika.
Mimo to Machida mówi: "chciałbym otrzymać szansę rewanżu z Jonesem. Wiem, że oprócz mnie jest wielu kandydatów do obsady walki o pas. Pokonałem Ryana Badera, który był uważany za faworyta. Odmówiłem walki z Jonesem, gdyż miałem tylko 20 dni na przygotowania. Jones był w cyklu treningowym od 3 miesięcy. Widzicie tę różnicę?".
42-letni Dan Hendeson ostatni raz w oktagonie walczył podczas UFC 139, kiedy to pokonał wspomnianego Mauricio Ruę. "Hendo'' i jego przeciwnik dostali nagrodę za Walkę Roku 2011. Od 19-go listopada 2011 minął ponad rok, więc walka z Machidą będzie sprawdzianem dla Hendersona czy jego organizm jest w stanie w dalszym ciągu przygotowywać się do walk w MMA i co najważniejsze walczyć na najwyższym światowym poziomie.
Nie możemy również zapominać o szwedzkim zawodniku, Alexandrze Gustafssonie, który na UFC on FOX 5 pokonał byłego championa Mauricio "Shoguna" Ruę poprzez jednogłośną decyzję i to jest dobra wizytówka i przepustka do walki o pas.