Quinton Jackson: UFC wolałoby gdybym odszedł!
- Kategoria: Newsy
- Opublikowano: niedziela, 20, styczeń 2013
Były mistrz wagi półciężkiej UFC, Quinton 'Ramage' Jackson po raz kolejny daje o sobie znać. Narzekań wielkiej gwiazdy MMA nie ma końca i są one skierowane w szefostwo UFC. Najpierw czarnoskóry zawodnik był niezadowolony z powodu ograniczeń kontraktowych, bowiem podpisał umowę sponsorską ze znaną marką Reebok, a teraz chce porzucić karierę w MMA na rzecz boksu. O tej decyzji informuje w rozmowie z ESPN:
"Dałem UFC czas, by sprawiali, abym był szczęśliwy. Szczerze, to uważam, że oni woleliby, abym odszedł. To normalne. Zrobiłem już wiele w MMA. Chcę po prostu dalej zabawiać ludzi. Chciałbym być bardzo ekscytujący. Może spróbuje kariery boksie, albo w kickboxingu Walczyłem w turniejach jiu-jitsu, w zapasach, mam kilka walk kickboxerskich na koncie, ale jeszcze nie walczyłem w boksie. Myślę, że to by było największe wyzwanie w mojej karierze, gdybym został zawodowym bokserem."
Jak widać Jackson znów jest niezadowolony z postawy UFC wobec jego osoby. Nie tak dawno, przed walką z Ryanem Baderem, narobił szumu rzekomym odejściem z UFC, po czym dostał prezent od największej organizacji MMA i znów był grzecznym pracownikiem. Mało prawdopodobne jest jego odejście z UFC, ale jeśli tak się stanie, to miałby już dwójkę pracodawców.
Jeśli Jackson chciałby kontynuować karierę w MMA, to Bjorn Rebney, właściciel Bellatora, chętnie widziałby go w szeregach swojej organizacji. Mający zakontraktowanych weteranów jak: Renato 'Babalu' Sobral czy Muhammad 'King Mo' Lawal szef Bellatora wzmocniłby się kolejnym gwiazdorem, który wypromował się w Pride, oraz w czasach, gdy UFC, tak jak teraz Bellator, było transmitowane w Spike TV.
Jeśli jednak 'Rampage' zdecydowałby się na przejście do boksu, to grupa promocyjna Top Rank, na czele której stoi negatywnie nastwiony do MMA Bob Arum, byłaby zainteresowana podpisaniem kontraktu z byłym championem UFC. Oto co na ten temat myśli v-ce prezez Top Rank, Carl Moretti:
"Oczywiście bylibyśmy zainteresowani promowaniem go. Jestem pewny, że to świetnie wyszkolony zawodnik i fizycznie niczego mu nie brakuje, ale boks to zupełnie inna bajka. Chciałbym najpierw zobaczyć jego sparingi, by wiedzieć jak zaprezentowałby się w starciu z zawodowymi bokserami. Dopiero potem moglibyśmy wypuścić go do walki."
A jak najprawdopodobniej zakończy się sprawa Quintona? Dana White po raz kolejny przełamie niechęć swojego pracownika jakimś kosztownym prezentem i Jackson w mediach ponownie powie, że UFC jest najlepszym pracodawcą i nie ma zamiaru odchodzić.
"Dałem UFC czas, by sprawiali, abym był szczęśliwy. Szczerze, to uważam, że oni woleliby, abym odszedł. To normalne. Zrobiłem już wiele w MMA. Chcę po prostu dalej zabawiać ludzi. Chciałbym być bardzo ekscytujący. Może spróbuje kariery boksie, albo w kickboxingu Walczyłem w turniejach jiu-jitsu, w zapasach, mam kilka walk kickboxerskich na koncie, ale jeszcze nie walczyłem w boksie. Myślę, że to by było największe wyzwanie w mojej karierze, gdybym został zawodowym bokserem."
Jak widać Jackson znów jest niezadowolony z postawy UFC wobec jego osoby. Nie tak dawno, przed walką z Ryanem Baderem, narobił szumu rzekomym odejściem z UFC, po czym dostał prezent od największej organizacji MMA i znów był grzecznym pracownikiem. Mało prawdopodobne jest jego odejście z UFC, ale jeśli tak się stanie, to miałby już dwójkę pracodawców.
Jeśli Jackson chciałby kontynuować karierę w MMA, to Bjorn Rebney, właściciel Bellatora, chętnie widziałby go w szeregach swojej organizacji. Mający zakontraktowanych weteranów jak: Renato 'Babalu' Sobral czy Muhammad 'King Mo' Lawal szef Bellatora wzmocniłby się kolejnym gwiazdorem, który wypromował się w Pride, oraz w czasach, gdy UFC, tak jak teraz Bellator, było transmitowane w Spike TV.
Jeśli jednak 'Rampage' zdecydowałby się na przejście do boksu, to grupa promocyjna Top Rank, na czele której stoi negatywnie nastwiony do MMA Bob Arum, byłaby zainteresowana podpisaniem kontraktu z byłym championem UFC. Oto co na ten temat myśli v-ce prezez Top Rank, Carl Moretti:
"Oczywiście bylibyśmy zainteresowani promowaniem go. Jestem pewny, że to świetnie wyszkolony zawodnik i fizycznie niczego mu nie brakuje, ale boks to zupełnie inna bajka. Chciałbym najpierw zobaczyć jego sparingi, by wiedzieć jak zaprezentowałby się w starciu z zawodowymi bokserami. Dopiero potem moglibyśmy wypuścić go do walki."
A jak najprawdopodobniej zakończy się sprawa Quintona? Dana White po raz kolejny przełamie niechęć swojego pracownika jakimś kosztownym prezentem i Jackson w mediach ponownie powie, że UFC jest najlepszym pracodawcą i nie ma zamiaru odchodzić.