Do prawdziwej sensacji doszło w słonecznym rosyjskim kurorcie olimpijskim Soczi, gdzie podczas gali ACA 107, gdzie w głównej walce wieczoru mistrz wagi średniej Magomed "Maga" Ismailov (16-3-1) znokautował ważącego 20 kg więcej Alexandra Emelianenko (28-8-1) w trzeciej rundzie. To był najbardziej oczekiwany pojedynek na terenie Rosji od początku roku, kiedy dumny góral z Dagestanu rzucił wyzwanie największemu skandaliście rosyjskiego MMA.

Walka mogła zakończyć się już w końcu pierwszej rundy, gdy po gradzie ciosów kaukaski zapaśnik niemal rozbił potężnego brata najsłynniejszego zawodnika MMA w historii, Fiodora Emelianenko. Emeliancence udało się uniknąć tego, ale w kolejnych starciach Ismailov udowodnił, że Alexander mylił się mówiąc, iż: "taki Maga, który mógłby mnie pokonać, jeszcze się nie narodził".

Obu dzieliło 20 kg i 20 cm różnicy. I nie tylko to, bo obaj, to dwa różne światy w obrębie rosyjskiego świata. Alexander to brat legendarnego Fiodora Emelianenko i to także ma swoje znaczenie. Paradoksalnie po jego stronie był nawet Ramzan Kadyrow, władca Czeczenii. Nic to nie dało. W Rosji wszystkie media relacjonowały wydarzenie na swoich głównych stronach. W tym największa Gazeta.ru, której relację przytaczamy runda po rundzie:  

Runda pierwsza: to jest początek! Ismailov natychmiast zaczyna bić i uderzać, a następnie rzuca się na przeciwnika i kładzie Emelianenko na ziemię, znajdując się na górze! Bardzo dobra kontrola Ismailova, ale Emelianenko dostosowuje się i broni, chociaż nie mógł wstać. Ismailov trzymał Emelianenko na macie przez całą rundę i mocno uderzał w twarz i wątrobę. Pod koniec rundy Emelianenko wreszcie się ożywił, ale Magomed po prostu zaczął go bić wyniszczająco. Wydawało się, że sędzia przerwał walkę, ale JUŻ PO CZASIE! A TO JEST DOPIERO POCZĄTEK!

Druga runda: początek jest w stójce, ale Ismailov uderza ponownie i dwa razy trafia. Emelianenko po pierwszej rundzie ma problemy. Brak mu szybkości nawet w stójce. Ismailov wybija mu szczękę z ust. Sędzia wkłada go do ust, a następnie Magomed ponownie rozpędza się i przewraca Aleksandra! Emelianenko był w stanie zadać kilka ciosów nawet od dołu, ale wszystko było pod kontrolą Ismailova. Emelianenko jest czały czas na plecach. Aleksander nie wstał do końca rundy. A druga runda pewnie przypada Ismailovowi!

Trzecia runda: Emelianenko przygotowywał atak przez 30 sekund, po czym Ismailov ponownie go złapał, obrócił rywala i położył na plecach, będąc na górze. Tym razem Aleksander zaczął się podnosić, ale nie było to takie łatwe. Ismailov uderzał i uderzał przeciwnika, chcąc zakończyć walkę przed czasem. Cała twarz Emelianenko była pokryta krwią, a sędzia zaprosił lekarza i cutmanów. Kontynuowali od parteru. Ismailov natychmiast natarłał, a Emelianenko wytrzymał i próbował wstać, ale znowu się nie udało, a Ismailov kontynuował uderzanie, dopóki sędzia nie przerwał walki. MAGOMED ISMAILOV wygrywa dzięki technicznemu knockoutowi!