Po zwycięstwie na gali  UFC Fight Night w Jacksonville nad 9 lat młodszym Amerykaninem Anthonym Smithem (33-15 MMA, 8-5 UFC), 40-letni Glover Teixeira (31-7 MMA, 14-5 UFC) z Brazylii nabrał ochoty na ponowną walkę o pas wagi półciężkiej i chciałby się zmierzyć z polskim zawodnikiem Janem Błachowiczem (26-8 MMA, 9-5 UFC). Polak zajmuje obecnie trzecią pozycję w rankingu tej kategorii wagowej, gdzie mimo twitterowych deklaracji mistrzem nadal jest Jon Jones (26-1 MMA, 20-1 UFC).

Brazylijczyk miał już okazję walczyć o pas z Jonesem i przegrał ówczesny bój na UFC 172 w 2014 roku. Nic dziwnego, że po 6 latach i 12 walkach z czego większość wygrał, ma ochotę na kolejną i być może ostatnią batalię o najważniejsze trofeum organizacji. Jednak przeszkoda jest oczywista. To 37-letni Polak.

„Czekam na okazję do walki o tytuł mistrza. Chcę walczyć z Janem Błachowiczem, ponieważ przeszliśmy tą samą drogę. Mam na myśli to, że obaj mamy serię czterech zwycięstw. Moim zdaniem on ma cztery lub pięć zwycięstw z rzędu” - powiedział dla mmajunkie.com, Teixeira.

Na razie nie ma o tym mowy i bliższa wydaje się być walka Polaka z Dominickiem Reyesem (12-1 MMA, 6-1 UFC) o ile Jones faktycznie zwakuje pas i nie będzie chciał walczyć z Błachowiczem. W innym przypadku Błachowicza interesuje tylko i wyłącznie pojedynek z niepokonanym (raz dyskwalifikacja - przyp.red.) Jonem Jonesem. Co zrobi UFC w tym wypadku? Trudno przewidzieć, ale raczej nie postawi na to starcie.