Tomasz Sarara przechodzi do MMA i podejmie współpracę z trenerem Mirosławem Oknińskim!
- Kategoria: Newsy
- Opublikowano: poniedziałek, 02, marzec 2020
Jak udało nam się dowiedzieć jeden z najwyboitniejszych polskich kickboxerów w historii Tomasz Sarara podjął decyzję o przejściu do MMA i w najbliższym czasie planuje rozpocząć treningi w tej formule pod okiem trenera Mirosława Oknińskiego w warszawskiej Akademii Sporów Walki Wilanów . Decyzję potwierdził nam zarówno trener jak i sam Tomasz Sarara. Pierwsze zajęcia zamierza Krakowianin przeprowadzić za około miesiąc czasu, gdy w pełni będzie zdrowy po zaleczeniu kontuzji.
Nie ma co ukrywać, iż jest to sensacyjna wiadomość z uwagi na fakt, iż Sarara był jednym z najdłużej opierających się fifghterów transferowi z Kickboxingu do Mieszanych Sztuk Walki, deklarując przywiązanie do formuły K-1, gdzie zdominował wagę ciężką nie tylko w kraju, ale i był liczącym się zawodnikiem europejskiej i światowej sceny sportów uderzanych.
Z tego faktu niezmiernie ucieszony jest trener Okniński, który powiedział nam: "Tomek ma dopiero 34 lata. Szymon Kołecki jak zaczynał u mnie miał 35 lat. Jest w stanie szybko opanować zapasy i podstawy Jiu-Jitsu. Nauczę go. W stójce ten facet wymiata! Wygrywał z najlepszymi na świecie. Może opanować defensywne zapasy jak Joanna Jędrzejczyk i walczyć z najlepszymi. Widzę go w wadze do 93 kg. Zadeklarował, że będzie połowę miesiąca u nas a połowę u siebie w Krakowie, gdzie także ma robić MMA. Jestem zadowolony, że chce podjąć współpracę ze mną. Czekamy na jego przyjazd".
Informację potwierdził nam sam zawodnik, który odlicza już dni do pierwszych zajeć po zaleczeniu wszystkich urazów. Sarara był mistrzem najwiekszej polskiej organizacji walk stójkowych DSF Kickboxing Challenge, która zawiesiła działalność w ubiegłym roku. Od tego momentu 34-letni zawodnik nie miał poważnych i satysfakcjonujących go ofert a czas nieubłaganie tykał. W Kickboxingu był wielokrotnie amatorskim Mistrzem Polski, miał sukcesy międzynarodowe, ale najlepiej spełniał się zawodowo.
Tomek miał już do czynienia z MMA pośrednio, o ile mozna tak ująć sprawę, bowiem pomagał w 2017 roku w przygotowaniach do walki byłem mistrzowi UFC wagi średniej Luke Rockholdowi, który zaprosił go do sparingów. Patrząc też na polski rynek Sportów Walki, nie trudno dostrzec tendencję przechodzenia z formuł uderzanych do MMA.
Nie ma co ukrywać, iż jest to sensacyjna wiadomość z uwagi na fakt, iż Sarara był jednym z najdłużej opierających się fifghterów transferowi z Kickboxingu do Mieszanych Sztuk Walki, deklarując przywiązanie do formuły K-1, gdzie zdominował wagę ciężką nie tylko w kraju, ale i był liczącym się zawodnikiem europejskiej i światowej sceny sportów uderzanych.
Z tego faktu niezmiernie ucieszony jest trener Okniński, który powiedział nam: "Tomek ma dopiero 34 lata. Szymon Kołecki jak zaczynał u mnie miał 35 lat. Jest w stanie szybko opanować zapasy i podstawy Jiu-Jitsu. Nauczę go. W stójce ten facet wymiata! Wygrywał z najlepszymi na świecie. Może opanować defensywne zapasy jak Joanna Jędrzejczyk i walczyć z najlepszymi. Widzę go w wadze do 93 kg. Zadeklarował, że będzie połowę miesiąca u nas a połowę u siebie w Krakowie, gdzie także ma robić MMA. Jestem zadowolony, że chce podjąć współpracę ze mną. Czekamy na jego przyjazd".
Informację potwierdził nam sam zawodnik, który odlicza już dni do pierwszych zajeć po zaleczeniu wszystkich urazów. Sarara był mistrzem najwiekszej polskiej organizacji walk stójkowych DSF Kickboxing Challenge, która zawiesiła działalność w ubiegłym roku. Od tego momentu 34-letni zawodnik nie miał poważnych i satysfakcjonujących go ofert a czas nieubłaganie tykał. W Kickboxingu był wielokrotnie amatorskim Mistrzem Polski, miał sukcesy międzynarodowe, ale najlepiej spełniał się zawodowo.
Był jednym z pierwszych Polaków walczących w holenderskim Team Beast of the East. Mierzył się wówczas z najlpszymi zawodnikami w Kraju Tulipanów, gdzie mieszkał przez kilka lat i trenował pod okiem m.in. Dennisa Krauweela, trenera światowych gwiazd Kickboxingu. Potem przeszedł do Team Perfect słynnego 4-krotnego mistrza K-1 World GP Ernesto Hoosta. tego samego u którego trenowała swego czasu Joanna Jędrzejczyk. Jest wychowankiem jednego z najlepszych polskich trenerów Tomasza Mamulskiego z którym wywalczył pas mistrza wagi ciężkiej DSF. Na zawodowej niwie stoczył 49 walk z czego 42 wygrał. 16 razy kończył walki przed czasem. W rankingu RANKICK PL zajmuje aktualnie pierwszą pozycję w wadze do 95 kg i pierwszą w wadze ciężkiej (+95 kg).
Tomek miał już do czynienia z MMA pośrednio, o ile mozna tak ująć sprawę, bowiem pomagał w 2017 roku w przygotowaniach do walki byłem mistrzowi UFC wagi średniej Luke Rockholdowi, który zaprosił go do sparingów. Patrząc też na polski rynek Sportów Walki, nie trudno dostrzec tendencję przechodzenia z formuł uderzanych do MMA.
Tylko w ostatnim czasie takiego transferu dokonał Izuagbe Ugonoh, który po udanej karierze amatorskiej w Kickboxingu, względnie udanej zawodowej w boksie trafił do Mieszanych Sztuk Walki, gdzie na razie trenuje i przygotowuje się do debiutu w warszawskim WCA Fight Team. Znacznie wcześniej taką decyzję podjął Daniel Omielańczuk czy Piotr Strus, którzy mają już ogromne dokonania i jak widać w ich przypadku była to dobra decyzja. Przypadek Joanny Jędrzejczyk nie wymaga nawet komentarza i trudno sobie wyobrazić, gdzie dziś byłaby, gdyby nie trafiła do Arrachion Olsztyn i trenerów Szymona Bońkowskiego i Pawła Derlacza.
Miejmy nadzieję, że trener Mirosław Okniński wykorzysta talent Sarary w pełni i szybko zobaczymy go w akcji. Skoro mógł tego dokonać Szymon Kołecki to i Sarara jest w stanie.
Miejmy nadzieję, że trener Mirosław Okniński wykorzysta talent Sarary w pełni i szybko zobaczymy go w akcji. Skoro mógł tego dokonać Szymon Kołecki to i Sarara jest w stanie.