Rewanż Jan Błachowicz vs Corey Anderson na UFC Fight Night Rio Rancho w Nowym Meksyku!
- Kategoria: Newsy
- Opublikowano: wtorek, 03, grudzień 2019
Jak poinformował znany dziennikarz portalu ESPN.com Brett Okamoto, 36-letni polski zawodnik MMA wagi półciężkiej Jan Błachowicz (25-8 MMA, 8-5 UFC) zmierzy się w rewanżowej walce z Amerykaninem Coreyem Andersonem (13-3 MMA, 10-3 UFC) na gali UFC Fight Night Rio Rancho, która odbędzie się w miejscowości Rio Rancho, obok Albuquerque w Nowym Meksyku w USA dniu 15-go lutego 2020. Starcie będzie walką wieczoru gali oficjalnie awizowanej już jako UFC on ESPN+ 25: Anderson vs. Błachowicz 2.
Błachowicz przegrał w 2017 roku z Andersonem a starcie należało do jednych z najbardziej koszmarnych w karierze Polaka, który dziś, wraz z Andersonem są "żelaznymi rezerwowymi" do walki z Jonem Jonesem, który jest przed obroną pasa mistrzowskiego z Dominickiem Reyesem. W tle jest oczywiście Anthony Smith, który walczył już o pas z Jonem Jonesem, ale tak jak Thiago Santos, inny pretendent zmaga się z kontuzją po walce z Jonesem.
Błachowicz nie wiedział z kim będzie walczył zaraz po powrocie z Ameryki Południowej, ze zwycięskiej walki wieczoru na gali UFC Fight Night 164 w Sao Paulo w Brazylii, gdzie pokonał słynnego Ronaldo Souzę. Miało to miejsce ledwie dwa tygodnie temu, ale jak sam mówił szybko wraca na salę trenować. Jak widać propozycja musiała już paść wcześniej, skoro podjął trud przygotowań tak szybko. Realnie daje to szansę na status pretendenta numer jeden pod warunkiem wygranej oczywiście.
"Cieszyński Książe", który w przeszłości był mistrzem KSW, miał kiepski początek roku, przegrywając na UFC Praha z Thiago Marretą Santosem, tracąc szansę walki o pas, ale później znokautował byłego mistrza wagi średniej Luke Rockholda co zrobiło wrażenie na wszystkich decydentach UFC. Z uwagi na odrabianie strat zaproponowano mu pojedynek z Jacare i Jan udźwignął brzemię pojedynku z jednym z najlepszych grapplerów świata, wypunktowując rywala w nieefektowny sposób, ale skuteczny.
Amerykanin z kolei także wystapił niedawno, bo na początku listopada podczas gali UFC 244: Masvidal vs. Diaz zdemolował sensację tegorocznego sezonu Brazylijczyka Johnny'ego Walkera. Zajęło mu to nieco ponad dwie minuty. Na pewno Anderson jest godnym rywalem, ale Błachowicz kryzys ma za sobą i dziś jest zupełnie innym zawodnikiem, niz podczas ich pierwszej walki na UFC 191: Johnson vs. Dodson 2. Czekamy na potwierdzenie wiadomości przez UFC.
Błachowicz przegrał w 2017 roku z Andersonem a starcie należało do jednych z najbardziej koszmarnych w karierze Polaka, który dziś, wraz z Andersonem są "żelaznymi rezerwowymi" do walki z Jonem Jonesem, który jest przed obroną pasa mistrzowskiego z Dominickiem Reyesem. W tle jest oczywiście Anthony Smith, który walczył już o pas z Jonem Jonesem, ale tak jak Thiago Santos, inny pretendent zmaga się z kontuzją po walce z Jonesem.
Błachowicz nie wiedział z kim będzie walczył zaraz po powrocie z Ameryki Południowej, ze zwycięskiej walki wieczoru na gali UFC Fight Night 164 w Sao Paulo w Brazylii, gdzie pokonał słynnego Ronaldo Souzę. Miało to miejsce ledwie dwa tygodnie temu, ale jak sam mówił szybko wraca na salę trenować. Jak widać propozycja musiała już paść wcześniej, skoro podjął trud przygotowań tak szybko. Realnie daje to szansę na status pretendenta numer jeden pod warunkiem wygranej oczywiście.
"Cieszyński Książe", który w przeszłości był mistrzem KSW, miał kiepski początek roku, przegrywając na UFC Praha z Thiago Marretą Santosem, tracąc szansę walki o pas, ale później znokautował byłego mistrza wagi średniej Luke Rockholda co zrobiło wrażenie na wszystkich decydentach UFC. Z uwagi na odrabianie strat zaproponowano mu pojedynek z Jacare i Jan udźwignął brzemię pojedynku z jednym z najlepszych grapplerów świata, wypunktowując rywala w nieefektowny sposób, ale skuteczny.
Amerykanin z kolei także wystapił niedawno, bo na początku listopada podczas gali UFC 244: Masvidal vs. Diaz zdemolował sensację tegorocznego sezonu Brazylijczyka Johnny'ego Walkera. Zajęło mu to nieco ponad dwie minuty. Na pewno Anderson jest godnym rywalem, ale Błachowicz kryzys ma za sobą i dziś jest zupełnie innym zawodnikiem, niz podczas ich pierwszej walki na UFC 191: Johnson vs. Dodson 2. Czekamy na potwierdzenie wiadomości przez UFC.