Obecny mistrz Strikeforce w wadze lekkiej, Gilbert Melendez (19-2 MMA, 11-1 SF) może w niedługim czasie dostać szansę walki o pas UFC w wadze lekkiej. Naturalnie jego oponentem będzie aktualny mistrz UFC, Benson Henderson. Taką informację podał prezes UFC, Dana White podczas konferencji dotyczącej sobotniego eventu, UFC 155, które odbędzie się w Las Vegas.


Wiadomo już, że organizacja Strikeforce 12 stycznia po gali w Oklahomie zakończy swój byt i wszyscy znaczący zawodnicy podpiszą kontrakty z Ultimate Fighting Championship. Melendez najprawdopodobniej w pierwszej walce w UFC zmierzy się z Bensonem Hendersonem.

Gilbert pas w wadze lekkiej zdobył w 2008 roku pokonując Gabe'a Lemleya. W kolejnym starciu stracił go na rzecz Josha Thomsona. Później zdobył tymczasowy pas Strikeforce. Później jednokrotnie obronił pas, a w walce o unifikację spotkał się ponownie z Thomsonem. Rewanż okazał się dla podopiecznego Cesara Gracie dużo lepszy, aniżeli pierwsze starcie. Po 5-cio rundowym pojedynku sędziowie zadecydowali ,że tym razem aktywniejszym zawodnikiem był Melendez. Od walki o unifikację minęły już trzy lata. Przez ten czas Melendez obronił pas czterokrotnie. Pokonał Aokiego, Kawajiriego, Masvidala i ponownie Thompsona w maju 2012 roku.

W kolejnym starciu miał zmierzyć się z Patem Healym podczas wrześniowej gali SF, ale doznał kontuzji. Co gorsza anulowano ważną galę, która miała odbyć się w Sacramento. Ponownie miał zawalczyć 12 stycznia na ostatnim wydarzeniu pod banderą organizacji kierowanej przez Scotta Cokera. Jednakże jego sztab zadecydował, że kontuzja nie jest do końca wyleczona, a przygotowania do walki i sama walka zwiększają prawdopodobieństwo nawrotu kontuzji.

Nie jest do końca wiadome, czy Gilbert "El Nino" Melendez dostanie od razu walkę z Hendersonem, czy też będzie musiał zmierzyć się ze zwycięzcą walki Cerrone vs. Pettis. Jest taka możliwość, że wygrany walki na UFC on FOX 6 stanie się z automatu pretendentem do tytułu w wadze lekkiej. Henderson na razie odpoczywa po grudniowej wygranej nad Nate'm Diazem, która była dla niego drugą obroną mistrzowskiego pasa. Jeśli do takowego zestawienia by doszło, Melendez będzie musiał poczekać i walkę o unifikację zobaczymy w późniejszym czasie.