Udany powrót zanotował 31-letni kontrowersyjny były mistrz wagi półciężkiej Amerykanin Jon Jones (23-1 MMA, 17-1 UFC), który pokonał w rewanżowej walce Alexandra Gustafssona (18-5 MMA, 10-5 UFC) ze Szwecji podczas gali UFC 232 w Ingelwood w Kalifornii (USA) w nocy z soboty na niedzielę 30-go grudnia. Stawką walki był "zwakowany" pas przez Daniela Cormiera.

"Bones" wracał po 15 miesiącach karencji jakie za wykrycie dopingu w jego organizmie po UFC 214 i walce z Danielem Cormierem wyznaczyła mu Stanowa Komisja Atletyki stanu Nevada. Tym razem także wykryto doping, ale dzięki kruczkom prawnym, sprytowi i formalnym wybiegom udało się do rewanżu doprowadzić.

Gustafsson, który jest równolatkiem Jonesa także wracał po dłuższej przerwie, stąd konfrontacja wydawała się dawać równe szanse obu. W walce okazało się, że jednak dzieli ich sporo. Po dwóch wyrównanych rundach Jones zaatakował Szweda kładąc go na macie rywala i doprowadzając go do rozbicia. Pojedynek przerwał sędzia ze względu na obrażenia bardzo Gustafssona.