Już 15-go grudnia w Jekaterynburgu w Rosji, odbędzie się gala Russian Cagefighting Championship 5 (RCC MMA 5) w której fightcardzie zapowiadane są dwie niezwykle ciekawe walki wieczoru. W najważniejszej z nich były mistrz Bellatora Alexander "Storm" Shlemenko (57-12) zmierzy się z finalistą turnieju wagi średniej KSW i byłym zawodnikiem UFC Scottem Askhamem (17-4). W drugim Aleksander Emielanenko (28-7-1) zmierzy się Francimare Barroso (21-7-1) z Brazylii.

Trzeba przyznać, że to mocne zestawienie jeśli chodzi o europejską wagę średnią. Askaham dopiero w na przełomie lutego i marca weźmie udział w gali KSW 47 gdzie ponownie zmierzy się z Michałem Materlą. W swojej ostatniej walce ma KSW 45 w Londynie znokautował Marcina Wójcika. Było to trzecie z rzędu zwycięstwo 30-latka po zwolnieniu z UFC w 2017 roku. Wcześniej znokautował Michała Materlę w identyczny sposób jak Wójcika na KSW 42.

Shlemenko notuje ostatnio słabszy okres w karierze i po 3 porażkach z Gegardem Mousasim na Bellator 185, Bruno Silvą na M-1 Challenge 93, oraz Anatolym Tokovem na Bellator 208 rozpaczliwie potrzebuje zwycięstwa. czy uda mu się z Askhamem? Trudno powiedzieć, ale faktem jest, że pierwszym rywalem miał być utalentowany rosyjski "Rzeźnik" Sergei Martynov (11-2).

Aleksander Emielanenko ma 5 zwycięstw i szczęśliwy remis w ostatniej walce z Tonym Johnsonem Jr. na WFCA 50. Nadal związany jest z czeczeńską organizacją Ramzana Kadyrowa i nadal jest poza Khabibem Nurmagomedovem i swoim bratem Fiodorem Emelianenko, najpopularniejszym zawodnikiem rosyjskiego rynku. Jego rywal to 38-latek z 10 walkami w UFC z czego 4 wygrał 5 przegrał i jedną ogłoszono jako NC. W amerykańskiej organizacji nr 1 świata MMA walczył w wadze półciężkiej do 93 kg. Ostatnio występował w PFL i 2 razy wygrał a raz zremisował.