Szwedzki zawodnik, Alexander Gustafsson (15-1 MMA, 7-1 UFC), w ostatni weekend, podczas gali UFC on FOX 5 w Seattle, pokonał Mauricio "Shoguna" Rua (21-7 MMA, 5-5 UFC) i jest już coraz bliżej szansy na walkę o pas mistrzowski UFC w kategorii półciężkiej. W związku z tym, że wygrywa kolejne pojedynki w następnym starciu spotka się z kimś równie utytułowanym. Pod uwagę są brani dwaj zawodnicy. Pierwszy z nich to były mistrz Pride i Strikeforce, Dan Henderson (29-8 MMA, 6-2 UFC), drugim zawodnikiem rozpatrywanym pod kątem walki o pas jest Brazylijczyk, Lyoto Machida (18-3 MMA, 10-3 UFC), były mistrz UFC.

Henderson od sierpnia walczy z kontuzją i próbuje wrócić do pełni sprawności po urazie kolana.

"Słyszałem, że z kolanem Hendersona jest coraz lepiej, ale nie wiem czy jest na tyle w dobrej formie, żeby zmierzyć się z Gustafssonem. Opcją zastępczą i najbardziej pewną na ten moment jest walka z Lyoto Machidą." - powiedział Dana White.

Do starcia Gustafsson vs. Machida lub Henderson miałoby dojść podczas gali UFC 157, która odbędzie się 23 lutego w Anaheim, Kalifornia.

Co prawda w każdym wywiadzie szwedzki zawodnik mówi, że zawalczy z każdym kogo da mu UFC, ale w głębi duszy jest świadomy swojej wartości i chciałby w końcu otrzymać upragnioną walkę o pas.