The World Games: dwa medale polskiego Muaythai
- Kategoria: Newsy
- Opublikowano: poniedziałek, 31, lipiec 2017
Dwa medale srebrny i brązowy i dwa czwarte miejsca polskich zawodników Muaythai to cały plon zawodów The World Games 2017 we Wrocławiu, które tworzyła IFMA i International World Games Association (IWGA) a które odbywały się w dniach 2730 lipiec. Srebrny medal zdobył w kategorii do 91 kg Łukasz Radosz z Kohorty Poznań a brązowy Oskar Siegert z Muay Thai Legion Bydgoszcz.
Czwarte miejsce zdobyła Gabriela Kuzawińska i Rafał Korczak. Niestety kontuzjowany Radosz nie był w stanie wyjść do finału z Olehem Primanchevem z Ukrainy, bowiem odnowiła mu się wcześniejsza kontuzja i tak Polak musi się zadowolić drugim miejscem. Po zdobyciu Mistrzostwa Europy w 2014 roku, brązowego medalu MŚ w 2016 teraz Radosz zdobywa kolejny cenny krążek, de facto ratując wizerunkowo polskie Muaythai. mamy nadzieję, że podopieczny trenera Grzegorza Waligóry szybko wyleczy kontuzję i na jesieni zobaczymy go ponownie na ringu.
Pochwalić trzeba także Oskara Siegerta. Walczący w silnej wadze do 63,5 kg w walce o brąz pokonał Libańczyka Ahmada Ondasha. Trenowany przez Roberta Miękczyńskiego młody 22-letni zawodnik, tylko w półfinale nie dał rady Irańczykowi Ali Zarinfarowi. Niestety dla teamu z Bydgoszczy walka z zawodnikami z tego kraju była "irańskim koszmarem", bowiem Jakub Rajewski na którego mocno liczyliśmy, prowadząc walkę na punkty popełnił błąd i został znokautowany także przez Irańczyka.
W walce o brąz nie dała rady rywalce Gabriela Kuzawińska, którą pokonała Janet Todd z USA. Do Kuzawińskiej nie można mieć pretensji, bo robiła co mogła i obok Siegerta była naprawdę jasnym punktem reprezentacji. Do walki o brąz nie mógł wyjść niestety Rafał Korczak, który doznał kontuzji. Reprezentacji, która swoim potencjałem mogła zdobyć znacznie więcej, bo możliwości sął. Co prawda w polskim Muaythai brakuje gwiazd, ale kilku zawodników prezentuje solidny warsztat i przy dozie szczęścia mogli awansować dalej. Niestety na dwóch medalach musimy poprzestać.
Czwarte miejsce zdobyła Gabriela Kuzawińska i Rafał Korczak. Niestety kontuzjowany Radosz nie był w stanie wyjść do finału z Olehem Primanchevem z Ukrainy, bowiem odnowiła mu się wcześniejsza kontuzja i tak Polak musi się zadowolić drugim miejscem. Po zdobyciu Mistrzostwa Europy w 2014 roku, brązowego medalu MŚ w 2016 teraz Radosz zdobywa kolejny cenny krążek, de facto ratując wizerunkowo polskie Muaythai. mamy nadzieję, że podopieczny trenera Grzegorza Waligóry szybko wyleczy kontuzję i na jesieni zobaczymy go ponownie na ringu.
Pochwalić trzeba także Oskara Siegerta. Walczący w silnej wadze do 63,5 kg w walce o brąz pokonał Libańczyka Ahmada Ondasha. Trenowany przez Roberta Miękczyńskiego młody 22-letni zawodnik, tylko w półfinale nie dał rady Irańczykowi Ali Zarinfarowi. Niestety dla teamu z Bydgoszczy walka z zawodnikami z tego kraju była "irańskim koszmarem", bowiem Jakub Rajewski na którego mocno liczyliśmy, prowadząc walkę na punkty popełnił błąd i został znokautowany także przez Irańczyka.
W walce o brąz nie dała rady rywalce Gabriela Kuzawińska, którą pokonała Janet Todd z USA. Do Kuzawińskiej nie można mieć pretensji, bo robiła co mogła i obok Siegerta była naprawdę jasnym punktem reprezentacji. Do walki o brąz nie mógł wyjść niestety Rafał Korczak, który doznał kontuzji. Reprezentacji, która swoim potencjałem mogła zdobyć znacznie więcej, bo możliwości sął. Co prawda w polskim Muaythai brakuje gwiazd, ale kilku zawodników prezentuje solidny warsztat i przy dozie szczęścia mogli awansować dalej. Niestety na dwóch medalach musimy poprzestać.