Fatalne wieści dotarły z Gdańska, gdzie w nocy z 6 na 7 maja dokonano podpalenia znanego klubu sportów walki GKS Corpus Gym, kierowany przez trenera Dobrosława Bieleckiego. Zniszczeniu uległa cała infrastruktura klubu położonego w Gdańsku Brzeźnie i działającego około 10 lat. Według pierwszych ustaleń sprawcy lub sprawca, wlali przez wybite okno łatwopalną substancję i środek klubu zajął ogień.

Zniszczeniu uległ nie tylko latami gromadzony sprzęt i wyposażenie, ale także ściany i dach klubu. Trener Bielecki wycenia straty na około 250 tysięcy złotych, ale faktyczne koszty odbudowy klubu mogą sięgnąć powyżej tej kwoty. Klubowicze i właściciel deklarują odbudowę i dalsze działanie podmiotu, który miał wiele sukcesów na koncie i wielu znanych wychowanków. Wystarczy wymienić choćby Izuagbe Ugonoha czy Michała Wlazło.

Na razie trudno cokolwiek powiedzieć o motywach sprawców, bo to bada policja. Nie można wykluczyć żadnej wersji włącznie z tą, iż jest to bardzo atrakcyjny teren położony w nadmorskim pasie i wielu chętnie wykupiłoby ten teren. Najważniejsze jednak jest to by klub szybko został wyremontowany i stopniowo przywrócony do życia. Właściciel Dobrosław Bielecki opublikował oświadczenie w tej sprawie i prośbę o pomoc. Mile widziani są sponsorzy a także wszyscy chętni, którzy zechcą pomoc.