Po gali ACB 52, która odbyła się w ten weekend w Wiedniu w Austrii, władze czeczeńskiej organizacji Absolute Championship Berkut w osobie prezesa i właściciela organizacji Mairbeka Hasiyeva podjęły decyzje w sprawie spornych sytuacji  związanych z sędziowaniem dwóch walk. Jak łatwo się domyślić sporne sytuacje i decyzje sędziowskie dotyczyły zawodników pochodzących z Czeczenii, którzy zdaniem prezesa zostali skrzywdzeni, przez arbitrów.

Pierwszym, którego zdaniem szefa organizacji skrzywdzono był Shamil Nikaev, który na punkty przegrał z Brazylijczykiem Nogueirą a drugim był leżący na plecach Arbi Agujev, któremu zabrakło kilkunastu sekund do końca rundy, gdy sędzia przerwał bombardowanie ciosami przez Czecha Patrika Kincla w drugim starciu.

Decyzje podjęte zostały po naradzie i nieco różniły się od gorącej zapowiedzi tuż po gali, jakiej udzielił zdenerwowany prezes ACB. Ustalenia są następujące:

1. Wymiana panelu sędziów, którzy popełnili na tej gali takie gafy. Współpraca z brytyjską Komisją Atletyki odpowiadających za sędziów będzie trwać nadal, ale muszą odpowiedzieć na pytania dotyczących wielu problemów organizacyjnych. Nie będzie tolerancji dla niekompetencji w punktowaniu walk, a jeśli takie błędy, będą to będą relegowani.

2. Walka Kincl vs Agujev zostanie uznana za nieważną. Patrik Kiencl otrzyma wynagrodzenie przewidziane za wygraną, gdyż nie powinien cierpieć z powodu niekompetencji innych. Arbi dostanie również premię za wygraną.

3. Liga nie wpłynie na wynik walki Nikaev vs Nogueira. O tym zadecyduje Komisja.