Legendarny polski bokser zatrzymany - informacja nieoficjalna!
- Kategoria: Newsy
- Opublikowano: czwartek, 22, grudzień 2016
Jak podają gdańskie media, kolejny polski zawodnik sportów walki ma kłopoty. Tym razem wiadomości dotyczą bokserskiej legendy, 48-letniego byłego mistrza świata WBO Dariusza "Tigera" M., którego podobno zatrzymała policja w Gdańsku w środę, 21-go grudnia, po południu po wezwaniu z powodu awantury domowej. Przynajmniej takie informacje płyną ze strony lokalnych mediów. Informacja na razie nie została oficjalnie potwierdzona.
Nieoficjalnie eksponowany jest jednakże fakt, iż przy zawodniku znaleziono 0,3 grama kokainy. Dziennik Bałtycki podał z imienia i nazwiska dane byłego mistrza. Policja była bardziej wstrzemięźliwa potwierdzając tylko fakt zatrzymania. Jak na razie Dariusz M. nie usłyszał zarzutów.
Rzeczniczka prasowa Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku podkom. Aleksandra Siewert stwierdziła lakonicznie: "Dzisiaj po południu policjanci zatrzymali 48-letniego mężczyznę podejrzewanego o posiadanie substancji zabronionych. Mogę powiedzieć, że zgłoszenie dotyczyło awantury domowej, nie mamy jednak formalnego zawiadomienia o podejrzeniu popełnienia przestępstwa od osoby zgłaszającej".
"Mężczyzna noc spędzi w policyjnym areszcie, a w czwartek rano będą prowadzone czynności śledcze." - dodała.
W kilka godzin po tych doniesieniach, w wypowiedzi dla "Faktu", żona byłego boksera zapewniła, że nic się nie stało i zaprzeczyła pojawiającym się w mediach informacjom. "W naszym małżeństwie jest wszystko w porządku, nic się nie stało".
Czekamy na dalsze informacje i potwierdzenie lub zdementowanie wiadomości, które nie są pozytywne dla nie tylko zawodnika, ale i boksu. Mamy nadzieję, że nie jest to kolejny upadek legendy, a jedynie chwilowe zawirowanie życiowe.
Nieoficjalnie eksponowany jest jednakże fakt, iż przy zawodniku znaleziono 0,3 grama kokainy. Dziennik Bałtycki podał z imienia i nazwiska dane byłego mistrza. Policja była bardziej wstrzemięźliwa potwierdzając tylko fakt zatrzymania. Jak na razie Dariusz M. nie usłyszał zarzutów.
Rzeczniczka prasowa Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku podkom. Aleksandra Siewert stwierdziła lakonicznie: "Dzisiaj po południu policjanci zatrzymali 48-letniego mężczyznę podejrzewanego o posiadanie substancji zabronionych. Mogę powiedzieć, że zgłoszenie dotyczyło awantury domowej, nie mamy jednak formalnego zawiadomienia o podejrzeniu popełnienia przestępstwa od osoby zgłaszającej".
"Mężczyzna noc spędzi w policyjnym areszcie, a w czwartek rano będą prowadzone czynności śledcze." - dodała.
W kilka godzin po tych doniesieniach, w wypowiedzi dla "Faktu", żona byłego boksera zapewniła, że nic się nie stało i zaprzeczyła pojawiającym się w mediach informacjom. "W naszym małżeństwie jest wszystko w porządku, nic się nie stało".
Czekamy na dalsze informacje i potwierdzenie lub zdementowanie wiadomości, które nie są pozytywne dla nie tylko zawodnika, ale i boksu. Mamy nadzieję, że nie jest to kolejny upadek legendy, a jedynie chwilowe zawirowanie życiowe.