Popek Rak rywalem Mariusza Pudzianowskiego na KSW 37 w Krakowie?
- Kategoria: Newsy
- Opublikowano: piątek, 09, wrzesień 2016
Po mocno krytykowanej gali i walce wieczoru na gali KSW 35, największa polska organizacja walk MMA postanowiła zrobić krok do przodu, zatrudniając słynnego rapera Popka Raka. Według nie potwierdzonych przez organizację informacji jak również samego Popka, wystąpi on na gali KSW 37 w Krakowie w dniu 3-go grudnia a jego rywalem prawdopodobnie będzie flagowa polskiego MMA, Mariusz Pudzianowski.
Według naszych informacji pojedynek obu medialnych postaci rozważano nawet na Stadionie Narodowym w Warszawie w przyszłym roku, ale prawdopodobnie po kontrowersjach związanych z walką Karaoglu - Khalidov, Tauron Arena już w grudniu w Krakowie, będzie miała szansę na medialny hit jakim zapewne stanie się to starcie.
Ponoć rekordowa jest także kwota jaką zapłacono za to by skusić dobrze zarabiającego "Króla Albanii" do walki na KSW i sięga ona ponad miliona złotych, ale jest to niepotwierdzona informacja. Wcześniej kusiły go inne organizacje, jak FEN, ale managment zawodnika już kilka miesięcy temu dał do zrozumienia, iż "są już dogadani" z inną organizacją. Teraz Popek na jednym ze swoich często pojawiających się filmików w trakcie odwiedzin u niepełnosprawnego fana zapowiedział, iż "będzie walczył na KSW w Krakowie". Jest to pośrednie potwierdzenie plotek.
Nie musi to być jednak bezstresowy występ i to nie tylko z uwagi na ewentualną walkę z Pudzianowskim. Jak podaje portal Glamrap.pl, "Król Albanii" ma na pieńku z fanatykami Wisły Kraków z uwagi na fakt, iż w młodości był kibicem Cracovii. Także problemy z prawem przez dłuższy czas były tematem tabu. Paweł Ryszard Mikołajuw, jak brzmi prawdziwe nazwisko urodzonego w 1978 roku w Legnicy Popka Raka, był poszukiwany listem gończym wystawionym przez legnicką policję i przebywał na terenie Wielkiej Brytanii.
Tam także przed ośmiu laty stał się zawodnikiem MMA, gdy na angielskim rynku stoczył trzy walki z czego dwie zwycięskie. Ostatni pojedynek w 2008 roku z Holendrem Sanderem Duyvisem przegrał, ale nie to było najgorsze a burdy do jakich doszło po gali FX3 - Fight Night 9 w Reading w Anglii. Od tego momentu raper zawiesił rękawice na kołku i zajął się karierą muzyczną. Wyprostował także swoje sprawy prawne i już w tym roku mógł wrócić do kraju. Zasłynął nie tylko wątpliwymi muzycznie utworami, ale także kontrowersyjną skaryfikacją twarzy tj. jej chirurgicznym nacinaniem. Wśród młodych ludzi znalazł naśladowców, co spotkało się ze słuszną krytyką. Zresztą większość muzycznych fanów zbliżającego się nieubłaganie do 40-tki rapera to nastolatkowie, a ich rodzice nie są fanami "Gangu Albanii" i jego "Króla". Można to było dostrzec w trakcie ostatniej "wizyty u fana".
O tym, że jednak Popek poważnie podchodzi do sprawy występu na KSW pokazała jedna z jego ostatnich "garażówek", czyli tak zwanych spontanicznych nagrań zamieszczonych kilka dni temu na youtube, gdzie po przebudzeniu się (w skarpetkach) wstaje i przebiega radośnie kilkaset metrów w około 4 minuty, biegnąc donikąd, co ma imitować radosny poranny jogging. Na nagraniu widać, że "Król Albanii" biegnie trochę tak jakby biegł do miejsca gdzie "król piechotą chodzi", ale mamy nadzieję, że to tylko z powodu wczesnej pory i wczesnej fazy przygotowań, a nie z powodu formy czy strachu przed potencjalnym rywalem. Czekamy na potwierdzenie tych rewelacyjnych informacji. Tymczasem zamieszczamy gratis bieg Popka:
Według naszych informacji pojedynek obu medialnych postaci rozważano nawet na Stadionie Narodowym w Warszawie w przyszłym roku, ale prawdopodobnie po kontrowersjach związanych z walką Karaoglu - Khalidov, Tauron Arena już w grudniu w Krakowie, będzie miała szansę na medialny hit jakim zapewne stanie się to starcie.
Ponoć rekordowa jest także kwota jaką zapłacono za to by skusić dobrze zarabiającego "Króla Albanii" do walki na KSW i sięga ona ponad miliona złotych, ale jest to niepotwierdzona informacja. Wcześniej kusiły go inne organizacje, jak FEN, ale managment zawodnika już kilka miesięcy temu dał do zrozumienia, iż "są już dogadani" z inną organizacją. Teraz Popek na jednym ze swoich często pojawiających się filmików w trakcie odwiedzin u niepełnosprawnego fana zapowiedział, iż "będzie walczył na KSW w Krakowie". Jest to pośrednie potwierdzenie plotek.
Nie musi to być jednak bezstresowy występ i to nie tylko z uwagi na ewentualną walkę z Pudzianowskim. Jak podaje portal Glamrap.pl, "Król Albanii" ma na pieńku z fanatykami Wisły Kraków z uwagi na fakt, iż w młodości był kibicem Cracovii. Także problemy z prawem przez dłuższy czas były tematem tabu. Paweł Ryszard Mikołajuw, jak brzmi prawdziwe nazwisko urodzonego w 1978 roku w Legnicy Popka Raka, był poszukiwany listem gończym wystawionym przez legnicką policję i przebywał na terenie Wielkiej Brytanii.
Tam także przed ośmiu laty stał się zawodnikiem MMA, gdy na angielskim rynku stoczył trzy walki z czego dwie zwycięskie. Ostatni pojedynek w 2008 roku z Holendrem Sanderem Duyvisem przegrał, ale nie to było najgorsze a burdy do jakich doszło po gali FX3 - Fight Night 9 w Reading w Anglii. Od tego momentu raper zawiesił rękawice na kołku i zajął się karierą muzyczną. Wyprostował także swoje sprawy prawne i już w tym roku mógł wrócić do kraju. Zasłynął nie tylko wątpliwymi muzycznie utworami, ale także kontrowersyjną skaryfikacją twarzy tj. jej chirurgicznym nacinaniem. Wśród młodych ludzi znalazł naśladowców, co spotkało się ze słuszną krytyką. Zresztą większość muzycznych fanów zbliżającego się nieubłaganie do 40-tki rapera to nastolatkowie, a ich rodzice nie są fanami "Gangu Albanii" i jego "Króla". Można to było dostrzec w trakcie ostatniej "wizyty u fana".
O tym, że jednak Popek poważnie podchodzi do sprawy występu na KSW pokazała jedna z jego ostatnich "garażówek", czyli tak zwanych spontanicznych nagrań zamieszczonych kilka dni temu na youtube, gdzie po przebudzeniu się (w skarpetkach) wstaje i przebiega radośnie kilkaset metrów w około 4 minuty, biegnąc donikąd, co ma imitować radosny poranny jogging. Na nagraniu widać, że "Król Albanii" biegnie trochę tak jakby biegł do miejsca gdzie "król piechotą chodzi", ale mamy nadzieję, że to tylko z powodu wczesnej pory i wczesnej fazy przygotowań, a nie z powodu formy czy strachu przed potencjalnym rywalem. Czekamy na potwierdzenie tych rewelacyjnych informacji. Tymczasem zamieszczamy gratis bieg Popka: