15-miesięczny syn Marcusa Kowala, zawodnika MMA, zmarł na skutek potrącenia przez pijanego kierowcę
- Kategoria: Newsy
- Opublikowano: czwartek, 08, wrzesień 2016
Wielką życiową tragedię przeżywa właśnie Marcus Kowal (3-1-1), a więc zawodnik z występami w formule MMA na koncie. W ostatnią niedzielę z powodu tragicznego wypadku stracił swojego zaledwie 15-miesięcznego syna, Liama.
Feralnego dnia w Hawthorne w Kalifornii mały Liam znajdował się w wózku, który prowadziła jego 15-letnia ciotka. Na przejściu dla pieszych oboje zostali potrąceni przez samochód. Ciotka chociaż nabawiła się urazów nóg, to wyszła z życiem z tej sytuacji. Niestety, mimo natychmiastowego przewiezienia do szpitala w Los Angeles, maleńki Liam nie został uratowany. Chociaż jego serce wciąż biło, to wcześniej stwierdzono u niego śmierć mózgu, wobec czego rodzice podjęli trudną decyzję o odłączeniu syna od aparatury podtrzymującej życie.
Jak się okazało, osobą odpowiedzialną za ten wypadek była licząca sobie 72 lata Donna Marie Higgins, która podczas prowadzenia samochodu była pijana, a po zderzeniu od razu odjechała z miejsca przestępstwa. Kobieta została co prawda zwolniona z aresztu za wpłaceniem kaucji w wysokości 100 tys. dolarów, ale może teraz zostać skazana za potrącenie ze skutkiem śmiertelnym.
Rodzice zmarłego Liama postanowili, iż zostanie on dawcą organów. Mają nadzieję, że serce ich potomka może w przyszłości ocalić życie innego dziecka. Marcus Kowal, a więc pogrążony w żałobie ojciec, stoczył cztery walki w MMA, a ostatnia z nich miała miejsce w lipcu 2012 roku, kiedy to zremisował z Mike'iem Kubeską.
Feralnego dnia w Hawthorne w Kalifornii mały Liam znajdował się w wózku, który prowadziła jego 15-letnia ciotka. Na przejściu dla pieszych oboje zostali potrąceni przez samochód. Ciotka chociaż nabawiła się urazów nóg, to wyszła z życiem z tej sytuacji. Niestety, mimo natychmiastowego przewiezienia do szpitala w Los Angeles, maleńki Liam nie został uratowany. Chociaż jego serce wciąż biło, to wcześniej stwierdzono u niego śmierć mózgu, wobec czego rodzice podjęli trudną decyzję o odłączeniu syna od aparatury podtrzymującej życie.
Jak się okazało, osobą odpowiedzialną za ten wypadek była licząca sobie 72 lata Donna Marie Higgins, która podczas prowadzenia samochodu była pijana, a po zderzeniu od razu odjechała z miejsca przestępstwa. Kobieta została co prawda zwolniona z aresztu za wpłaceniem kaucji w wysokości 100 tys. dolarów, ale może teraz zostać skazana za potrącenie ze skutkiem śmiertelnym.
Rodzice zmarłego Liama postanowili, iż zostanie on dawcą organów. Mają nadzieję, że serce ich potomka może w przyszłości ocalić życie innego dziecka. Marcus Kowal, a więc pogrążony w żałobie ojciec, stoczył cztery walki w MMA, a ostatnia z nich miała miejsce w lipcu 2012 roku, kiedy to zremisował z Mike'iem Kubeską.