Wynik walki Emelianenko vs Maldonado może się zmienić
- Kategoria: Newsy
- Opublikowano: sobota, 02, lipiec 2016
Okazuje się, iż werdykt pojedynku pomiędzy Brazylijczykiem Fabio Maldonado i słynnym rosyjskim zawodnikiem Fiodorem Emelianenko, do którego doszło w dniu 17-go czerwca w Sankt Petersburgu w Rosji na gali Fight Nights 50, ma spore szanse na zmianę. Dziś okazało się, że sztab Fabio Maldonado oficjalnie oprotestował decyzję sędziów tej walki.
Protest wpłynął do nadrzędnej World Mixed Martial Arts Association (WMMAA) z którą oficjalnie współpracuje Rosyjski Związek MMA, ale która ma międzynarodowe władze. W związku z protestem i jego zasadnością WMMAA podjęła następujące decyzje:
- odpowiedzialnym dopilnowania tej sprawy wyznaczyć sekretarza generalnego WMMAA Alexandra Engelhardta z Holandii.
- powołać grupę niezależnych międzynarodowych ekspertów pod kierunkiem doświadczonego i renomowanego sędziego Marco Broersena
- grupa oceni walkę na wideo celem przyjrzenia się werdyktowi, przebiegowi walki i pracy sędziów
- zawiesić głównego sędziego walki z ramienia WMMAA, Radmira Gabdullina
- omówić pracę sędziów na następnym kongresie WMMAA, pamiętając o werdykcie niezależnej komisji
Stefano Sartori, który jest managerem Fabio Maldonado wyjaśniał: "Wygraliśmy pierwszą rundę z wynikiem 10-8, nie wspominając o tym, że każda osoba na miejscu oficjalnego sędziego prowadzącego tę walkę, zatrzymałaby go już w pierwszej rundzie. Fiodor trzymał się dzielnie i udało się "powrócić", wygrywając drugą rundę z wynikiem 10-9. Ostatnie pięć minut było naprawdę równe i mogło iść tak w jedną jak i w drugą stronę. Dlatego uzasadnionym wynikiem byłby remis lub zwycięstwo Fabio".
"Byliśmy bardzo zaskoczeni, kiedy dowiedzieliśmy się, że wszyscy sędziowie, którzy oceniają walkę, byli Rosjanami, podporządkowanymi Fiodorowi Emelianenko, który kieruje Rosyjskim Związkiem MMA. Co gorsza, sędzia główny tej walki Radmir Gabdullin - to wiceprezes tego Związku" - dodał Sartori.
Przypomnijmy, że Emelianenko wygrał z Maldonado przez niejednogłośną decyzję sędziów. Pikanterii sprawie dodaje fakt, że na czele WMMAA stoi Vadim Finkelchtein, były menadżer rosyjskiego mistrza Sambo i szef M-1 Global, któremu podkupiono Emelianenko do współpracy z Fight Nights a szef tej ostatniej Kamil Gadzhiyev podśmiewał się z Finkelchteina, pytając: "Vadim wyskocz z pieniędzy, ile ich masz?". Działo się to przed galą FN 50 a chyba butny Gadzhiyev nie przewidział, że ostatni głos zawsze może należeć do Finkelchteina.
Protest wpłynął do nadrzędnej World Mixed Martial Arts Association (WMMAA) z którą oficjalnie współpracuje Rosyjski Związek MMA, ale która ma międzynarodowe władze. W związku z protestem i jego zasadnością WMMAA podjęła następujące decyzje:
- odpowiedzialnym dopilnowania tej sprawy wyznaczyć sekretarza generalnego WMMAA Alexandra Engelhardta z Holandii.
- powołać grupę niezależnych międzynarodowych ekspertów pod kierunkiem doświadczonego i renomowanego sędziego Marco Broersena
- grupa oceni walkę na wideo celem przyjrzenia się werdyktowi, przebiegowi walki i pracy sędziów
- zawiesić głównego sędziego walki z ramienia WMMAA, Radmira Gabdullina
- omówić pracę sędziów na następnym kongresie WMMAA, pamiętając o werdykcie niezależnej komisji
Stefano Sartori, który jest managerem Fabio Maldonado wyjaśniał: "Wygraliśmy pierwszą rundę z wynikiem 10-8, nie wspominając o tym, że każda osoba na miejscu oficjalnego sędziego prowadzącego tę walkę, zatrzymałaby go już w pierwszej rundzie. Fiodor trzymał się dzielnie i udało się "powrócić", wygrywając drugą rundę z wynikiem 10-9. Ostatnie pięć minut było naprawdę równe i mogło iść tak w jedną jak i w drugą stronę. Dlatego uzasadnionym wynikiem byłby remis lub zwycięstwo Fabio".
"Byliśmy bardzo zaskoczeni, kiedy dowiedzieliśmy się, że wszyscy sędziowie, którzy oceniają walkę, byli Rosjanami, podporządkowanymi Fiodorowi Emelianenko, który kieruje Rosyjskim Związkiem MMA. Co gorsza, sędzia główny tej walki Radmir Gabdullin - to wiceprezes tego Związku" - dodał Sartori.
Przypomnijmy, że Emelianenko wygrał z Maldonado przez niejednogłośną decyzję sędziów. Pikanterii sprawie dodaje fakt, że na czele WMMAA stoi Vadim Finkelchtein, były menadżer rosyjskiego mistrza Sambo i szef M-1 Global, któremu podkupiono Emelianenko do współpracy z Fight Nights a szef tej ostatniej Kamil Gadzhiyev podśmiewał się z Finkelchteina, pytając: "Vadim wyskocz z pieniędzy, ile ich masz?". Działo się to przed galą FN 50 a chyba butny Gadzhiyev nie przewidział, że ostatni głos zawsze może należeć do Finkelchteina.