Po rocznej przerwie ponownie zobaczymy w oktagonie Damiana Stasiaka (8-3 MMA, 0-1 UFC), co stanie się przy okazji gali UFC Fight Night 86 w Zagrzebiu, zaplanowanej na 10 kwietnia 2016 roku. Będzie to dla niego także debiut w wadze koguciej, a zmierzy się w nim z chorwackim zawodnikiem, Filipem Pejicem (10-1-1 MMA, 0-0 UFC).

Stasiak w ten sposób stoczy swój drugi pojedynek dla największej organizacji MMA. W kwietniu ubiegłego roku ten bardzo utytułowany karateka skonfrontował się z Yaotzinem Mezą na gali UFC w Krakowie, biorąc walkę z krótkim wyprzedzeniem czasowym. Mimo dzielnej postawy ze jego strony, to przeciwnik okazał się być górą za sprawą werdyktu sędziowskiego.

Do kolejnego występu 26-letniego zawodnika z Aleksandrowa Łódzkiego miało dojść w listopadzie w Meksyku przeciwko Erikowi Perezowi. Niestety nie doszło do niego z powodu kontuzji Polaka. Mimo bazy w Karate, Stasiak to wszechstronny atleta i bardzo dobrze radzi sobie również w parterze, odniósł bowiem aż pięć ze swoich zwycięstw przez poddania. Wierzymy, że będzie to poważny atut ''Webstera'', który umożliwi mu odniesienie pierwszej wiktorii w UFC.

Pejic to 23-letni fighter pochodzący z Zagrzebia. Podobnie jak w przypadku Stasiaka, stoczy swój pierwszy bój w limicie 61 kg. Ze wzrostem 1,80 m, czyni go to najwyższym zawodnikiem UFC w kategorii koguciej. Do tej pory rywalizował niemal wyłącznie w Chorwacji, jeden raz przyszło mu walczyć w sąsiedniej Słowenii.

Jego trzy ostatnie starcia miały miejsce na galach FFC, gdzie zanotował dwie wygrane i jeden remis. Ostatnia walka Pejica, z października ubiegłego roku, to zwycięstwo nad Zoltanem Turai'em przez nokaut soccer kickami. Znany jest z agresywnego stylu walki. Tylko raz wygrał na punkty, natomiast aż sześć razy przez (T)KO, a trzy przez poddania.